Jako, że trochę polatałem z takim napędem i wciąż robi na mnie wrażenie to napiszę do potomnych jak to wygląda w moim odczuciu na sterowniku manualnym DCCDPro oraz z tylną szperą płytkową tak jak to miały RA/R
W ustawieniu OPEN auto jest mocno nadsterowne. Bardzo łatwo o poślizgi, szczególnie jeśli jest ślisko. Jeśli przesadzi się z kątem poślizgu jest ciężko się wyratować, bo przód naprawdę niewiele robi w tym ustawieniu. Cały czas mnie zastanawia jak to jest rozwiązane Gdybym miał ocenić rozkład napędu (w tym ustawieniu) między przodem a tyłem w %, to na pewno nie byłoby to 65/35% tylko zdecydowanie bardziej 85/15%, ale nie twierdzę, że tak jest, to takie subiektywne odczucie.
Im bardziej spinamy centralny tym bardziej "neutralny" się staje. O ile neutralny to w ogóle dobre słowo, bo w pewnym momencie auto staje się bardziej podsterowne i ma większy problem w początkowej fazie skrętu, ale coraz bardziej czuć ingerencję przodu w napędzanie, kontrowanie staje się bardziej efektywne, a w pozycji LOCK, już praktycznie nie kontrujemy tylko kierujemy tam gdzie chcemy jechać, jesteśmy w stanie wyciągnąć auto z (prawie) każdego poślizgu. Na pewno nie będzie to dobre ustawienie na asflat, ale na śniegu auto bardzo dobrze się napędza i jeśli już jest w lekkim poślizgu to bardzo przyjemnie daje się sterować, choć w niektórych miejscach przydaje się delikatnie rozpiąć.
Jeśli ktoś polatał z DCCD to na napęd subaru nigdy nie spojrzy tak samo. Oglądając filmiki jak latają bokami tymi wszystkimi Type R/RA zastanawiałem się jak to możliwe, że tak łatwo im to przychodzi. Teraz już wiem.