Parę groszy z mojej strony, bo trochę styczności z projektami proto miałem. Fajnie to wyglądają na zdjęciach.
Awaryjność specjalnie nie dziwi bo wiem od kuchni jak te projekty powstawały. Ja wybrałbym E10 zbudowana fabrycznie gdzie ktoś się w fabryce chwilę musiał nad zawieszeniem i ustawieniami etc. pochylić, a na koniec zanim zostało to wpuszczone na rynek było testowane. W przypadku proto testerami są użytkownicy, bo w przeciwnym wypadku auto takie kosztowałoby x razy więcej.
W PL poznałem wiele osób mających naprawdę spore pojęcie o mechanice i motorsporcie więc zdolnych ludzi u nas nie brakuje, bardziej brakuje chyba budżetu/czasu/odpowiedniego podejścia - do wyboru.