Alfik

Ja byłem w tym sezonie dwa razy w Austrii i raz we Włoszech. Za każdym razem Forkiem - kiedyś raczej latałem, ale rodzina się powiększa i latanie staje się drogie. Do tego nie tak szybkie jak by się mogło wydawać. Jak był lot bezpośredni do Lyonu, to dostanie się w 3 doliny było łatwe. Przesiadki albo długi dojazd wynajętym autem wychodzą już słabiej. Np. we Francji wynająłem 4x4 - dostałem Tiguana na takich letnich sportowych gumach, że wolałem ( i jak się okazało słusznie) zmienić go na Dustera na całorocznych. Jak wcześniej wziąłem Passata, to już nie mogłem wrócić (spadł śnieg i było pod górę). Wynajęty Fiat zamarzł mi we Włoszech. Jak jadę własnym autem, to mam co lubię. Co do różnic między krajami alpejskimi to na stoku nie widzę jakiejś zasady - wszędzie bywają słabsze stoki, czy starsze wyciągi. Ale różnica to jedzenie (wiwat Włochy i Austria - tak tak, sam się dziwię) oraz kible - we francji zimne, we Włoszech ciasne, a w Austrii - jak pałace .

Wysokie wartości można uzyskać na króciutkich odcinkach na zimno. Szczególnie pod górę. Ale już przy dłuższym odcinku po mieście spada spalanie znacząco.

A ja polecam http://www.zamkowagora.com.pl . Nie ma zwierząt ale można przyjechać z własnym. Cudowne miejsce. Jedyne gospodarstwo nad najpiękniejszym jeziorem W Suwalskim Parku Krajobrazowym. Zwierzęta gospodarskie występują w okolicy. Konie też.

A ja miałem w instrukcji do Pajero, że 20% benzyny można wlewać (zimą). Ale to dawne czasy .

A zauważyliście, że w cenniku FXT MY 15 ma EURO 6 a MY 14 EURO 5? Ciekawie jestem, czy to różnica w papierach, czy zmiana konstrukcyjna.

Nie przesadzajmy z tymi fotelami XT - nie są złe. Najlepszym sposobem na docenienie swojego samochodu jest pojeżdżenie gorszym . Wczoraj miałem przegląd, wziąłem z serwisu zastępczego fiata punto i tam dopiero są zydle i on naprawdę nie jedzie i jak wsiadłem do subaru to odetchnąłem

To samo - mikro-fluktuacje obrotów - też na ciepło. Ale to daleeeko od wypadania zapłonów czy falowania obrotów. Zgłosiłem wczoraj na przeglądzie, wgrali nowy soft. W drodze powrotnej czułem różnicę, ale raczej mam wrażenie, że większe różnice powodowało tankowanie różnego paliwa

Zapewniam, że jest postęp w tym temacie. Modelem 2014 XT 1000km ze średnią ok 130 to przyjemność. Głośno i niemiło odczuwam prędkości ponad 180.

Slucham? No może, zimą, jeżdżąc na zimno odcinki po 1-2km się da tyle..

Sam jestem ciekaw - ponieważ SIP tego nie wspiera, to wątpię, czy ktoś zaryzykował gwarancję i sobie to zapodał. Choć słyszałem o gościu, co założył gaz do nowego priusa .

Jedna zachodnia firma już oferuje. Co do argumentu ekonomicznego - a dlaczego ludzie kupują diesle za 300kPLN? Bo mniej palą. Zupełnie inaczej patrzy sie na zakup auta a inaczej na koszty eksploatacji, nawet jak kogo stać, to nie honor . Taki jest nastrój w narodzie, że kto ma paliwożerne auto ten jest traktowany jak osoba niepoważna przynajmniej, jeśli nie szalona. Pierwsze, albo najgorzej drugie pytanie jakie słyszę na temat mojego Forestera, to " ile pali?"

W instalacji wtrysku w fazie ciekłej do silnika w wtryskiem bezpośrednim, która używa benzynowych wtryskiwaczy do gazu, można w ogóle nie używać benzyny. Jeżdżę 20kkm rocznie. Auto mi pali 11 litrów czyli wydaję na paliwo ok. 11tysięcy złotych na rok. Na gaz wydałbym mniej niż 5000, czyli instalacja zwraca się w 18 miesięcy - żadna lokata nie daje takiego zwrotu. Są inne problemy - zbiornik gazu kosztem zapasu, gwarancja na silnik, z którym nikt nie ma dłuższego z gazem doświadczenia i fakt, że jest forek diesel z CVT - wolniejszy, ale oszczędniejszy. Jest też octavia 1.6tdi. Ja idę inną drogą - właśnie odebrałem z przeglądu rower . Mój rower był droższy niż wtrysk gazu, ale nie potrzebuje gazu.

Przy braku reduktora problemem nie są strome górki - w aucie terenowym atakuje się je na 2 lub 3 biegu z reduktorem, czyli w okolicy niezredukowanej jedynki, do jechania pod górę momentu na kołach starczy - tylko ruszanie przy dużych oporach ruchu i przede wszystkim pełzanie. Taka krótka jedynka jak np. w dusterze, pomaga ruszyć, ale i tak jest za szybka do technicznej jazdy. I tu się kłania CVT - ta w subaru jest wyposażona w przetwornik hydrokinetyczny, taki jak w normalnym automacie (a nie jakieś sterowane komputerem sprzęgło) i pełza ślicznie.

Też tak miałem - w mitsubishi, ale po 250kkm...

Nokia 630, 730 i 830 to same flaki (procek i pamięć ). W 830 jest taki bajer, że dotyk działa w zwykłych rękawiczkach. 630 nie, 730 nie wiem.

Obie mają te same flaki - pamięć i procesor. Zyskujesz lepszy ekran, aparat, drugi aparat, wygląd ?, więc zależy jakie masz priorytety. Dopiero 930 to skok wydajności.

Żona ma 630. W porównaniu do androida (miała xperie) - pełen zachwyt. Stabilne, responsywne, dość wygodne. Jak na cenę to wyświetlacz i aparat bardzo dobre. Tylko to jest takie użytkowanie proste - telefon, poczta, Facebook i koniec.

Droga chyba ta sama, ale u mnie wolniej drzewa migały.

Moim zdaniem płyta może być IDENTYCZNA jak fabryczna, ale zrobiona ze stali 3mm, a nie z tej blaszki alu. Sporo płyt ma wycięcia - owszem, osłabiają płytę, ale w XT płyta jest ładnie podparta od dołu. Oczywiście idealna płyta powinna się zawijać odrobinę na zderzak, ale jeśli mogł bym kupić kopię fabrycznej z grubszej stali - przynajmniej takiej jak w Dusterze, to biorę. Mi chodzi po głowie inny temat - dodatkowe światła. Na razie myślę o dostępnej w Jula płycie montowanej pod tablicę rejestracyjną z mocowaniami do lamp i usztywnieniu lamp na górze śrubami rzymskimi Sparco. Same lampy muszą być niskie, by nie zakłócały napływu do intercoolera. Myślę o małych ksenonowych hellach, bo na razie wszystkie homologowane ledowe są duże. W poprzednim aucie bardzo doceniałem takie dodatkowe drogowe. Ma kto dodatkowe drogowe w XT?

Jak jest fiat, to i jeepa trzeba dodać. Dziś widziałem XV na zaśnieżonej drodze i powiem - taki prześwit to raczej Renegade Trailhawk, a nie Honda jako konkurent.

Wszystkie AT są twarde na mrozie, BFG i Generale też. To nie zimówki, mieszanki są zorientowane na wytrzymałość. Z kolei nalewki mają (często) bardzo miękką gumę.

Byłem, robiłem tam drobiazg, ale bardzo miła obsługa i elastyczne podejście (sprowadzili część na swoje ryzyko, żebym nie czekał z rozmontowanym autem jak by była potrzebna). Kiedyś kupiłem tam fiata i alfę, fiata serwisowałem, choć miałem daleko, alfy nie, bo choć mieli salon, nie mieli autoryzacji (dawno temu). U nich planuję przegląd.

o tą szosę Ci chodziło ? Ten film jest prywatny . Więc nie wiem, ale nadal są tu białe drogi, te trochę bardzie boczne i górne.

Wybrałem się na Podhale i co za niespodzianka. Ja nie jestem taki kowboj by po publicznej drodze latać bokami, ale szosa z Zakopca do Łysej P jest dziś śliczna.

Pilkington to chyba największy koncern szklarski na świecie, a na pewno w pierwszej trójce. Ma fabryki w Polsce (szkło float i szyby samochodowe). To tak, jak by sie pytać o akumulatory Boscha - no może ktoś robi lepsze, ale ja bym nie narzekał