Skocz do zawartości

BiP

Użytkownik
  • Postów

    457
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez BiP

  1. 12 pomiarów? Ty nie potrzebujesz żadnego!
  2. Pod hasłem wentylacja ukrywa się rekuperator, a kominek z paleniskiem zamknętym? Jeśli 2xtak, to wystarczy wybrać wkład kominkowy z króćcem - bezpośrednim przyłączem powietrza do spalania. A doprowadzenie powietrza ułożyć pod izolacją termiczną na etapie fundamentu.
  3. BiP

    Co zamiast XV???

    W takim teście to i hondzie na hydraulicznym spinaniu napędów może się udać. Suzuka jest fajna, ale ciasna w środku i bez prześwitu. Trwałe mechanicznie, tanie auto.
  4. Oglądałem kiedyś taki serial, okazało się dokumentalny i tam w tle stał globus Polski. Okrągły. Byliśmy wyspą. I chyba będziemy.
  5. BiP

    Co zamiast XV???

    Błota było po klamki. Sniegu tyle, że przez pole pszenicy nie mogłem przejechać. Rezerwaty przyrody rozjeżdżone, miejscowa ludność zastraszona, dobra historyczne zrabowane, ocztywiście śmieci z kraju też tam zawiozłem. A kiedyś byłem tam też z jeepem WJ. Dłuższa historia.
  6. BiP

    Co zamiast XV???

    Jeżdżąc wokół komina nie wożę ze sobą nawet zapasówki. Ale mam kogoś, kto mi w razie czego pożyczy, albo moją dowiezie. Hitem walki z przeładowaniem była wycieczka do Rumunii w dwa obk-i. Oczywiście koła nie miały obie załogi, bo miejsca brak. Humorów nie popsuło, wypadków nie było. Jak los się uprze, to nie ma co z nim walczyć. Na uczęszczanej krajówce jadąc na studia podyplomowe i z powrotem oczywiście w weekend miałem dwie awarie. Pierwsze razem z felgą, drugie moze bym dał radę zestawem naprawczym, ale nie miałem...
  7. Gdzie Wy chodzicie??? Mój rodzinny na dzień dobry wstaje zza biurka i podaje rękę. To się dzieje w wioskowym ośrodku zdrowia a nie w glamurnej placówce dla bogaczy. Przynajmniej przed covidem tak to wyglądało. Wiecie dlaczego dla zwierząt jest lecznica, a dla ludzi przychodnia? Bo w lecznicy zwierzaki się leczy, a do przychodni to pacjenci przychodzą.
  8. BiP

    Co zamiast XV???

    Spróbój tę tezę motocyklistom sprzedać
  9. BiP

    Co zamiast XV???

    Te 1300km to podziwiam. Mój do 120km/h jechał i się nie grzał. Dci jest wstawiany na żywca w benzynę. Chłodnica to samo co w 1,3 więc cały czas diesel niedogrzany. Nawet elektrycznego dogrzewacza układu z renault pożałowali. Była taka historia na 4x4 forum. Pan sobie budował wyprawówkę w znanej firmie, grosza nie żałował. Chciał mieć wszystko i było go stać. No i jak wyjechał na pierwszą wycieczkę, to dzwonił z reklamacją jeszcze z Polski, ze patrolsuperpatrol coś zepsuty, bo nie jedzie mimo podkręcenia pompy. Wszystko grało. Windy+50kg, koła+100, zderzaki+100kg, mody zawieszenia+50, osłony+50, woda+150, dodatkowe paliwo+100, zabudowa +100..., a to dopiero zalane do pełna auto bez bagaży i ekipy. Piękny pomnik podobno.
  10. BiP

    Co zamiast XV???

    bez urazy. To jest dyskusja. Ja na przykład nie jeździłem sti i nie będę do niego porównywał niczego. To że wydaje Ci się, że jimny zajedzie dalej w terenie to prawda, ale nie zajedzie szybciej do tego terenu. OBK podniesionym radośnie ganiam sobie po służbowych szutrach 80-90 nie skupiając się za bardzo, suzuką bym się nie odważył. XV na tych samych drogach i prędkościach potrafi oderwać tylne koło na nierównościach, a może i dwa. mechanik jakoś się nie obraża, jak mu udowodniłem, że wrangler to potęzny kloc w porównaniu do jimniego.
  11. BiP

    Co zamiast XV???

    Akurat odnioslem się do buc niskopienny. Piękny nick, stoi w moim rankingu zaraz po czarne koronkowe. mechanik, tak spojrzałem na szybko, różnica na długości to jest +60cm do krótkiego jeepa. Na szerokość też jest duża, taka, że w jimny dwóch chłopa na wertepach się ramionami ociera. Ja na przykład średnio lubię.
  12. BiP

    Co zamiast XV???

    Piszesz, że jimny nie jeździłeś, a kusisz się o porównania. Miałem starego. Jest traktorem pod względem komfortu. Jest haniebnie trudny w prowadzeniu 2wd, stąd tyle powypadków po rowach, dachach etc. Ma za to rewelacyjne podwozie pod kątem kątów i wykżyży, ale w standardzie bez blokad to tylko zwykłe 4x4 jest. Zdarzyło mi się obracać wszystkimi 4, zdarzyło się dzwonić parę razy "po traktor". Mi w trybie 50/50teren ekonomicznie, komfortem, trwałością i użytkowością budy bardziej sprawdza się subaru. Ze swoją "półblokadą" tylnego dyfra w AT w testach rolkowych może by i zawstydził jimiego. Więc jak się nie jeździ pomiędzy drzewami a korzysta z dróg leśnych i polnych to nie ma powodu, żeby się biczować na asfalcie. To jest auto dla myśliwego, który musi ściągnąć zwierzynę z lasu, dla leśnika, co z lasu nie wyjeżdża, dla rajdowca na lawetę. Najdalej swoim pojechałem 300km asfaltem i już mnie nigdy nie podkusiło żeby kiedykolwiek dalej. Za każdym jamnikiem się obejrzę. Ale małżonka ma przykazane, że jak napomknę o kupieniu to ma mi kopem to mi z miejsca gdzie się ten pomysł narodził wybić. Było blisko. Jak wchodził następca, już przeliczałem zaskórniaki.
  13. Zaproszenia też istnieją. Po lawinie szydery chyba tej tablicy nie odsłonili https://demotywatory.pl/4875517/Hala-nr-26-na-stoczni-Gdanskiej
  14. Tu najwyższą ofertę daje "PolskiMariusz" https://bringatrailer.com/listing/1979-fiat-126-3/
  15. W moj profil użytkowy wpisuje się raczej to justy powyżej, ale pożądam lancii https://bringatrailer.com/listing/1989-lancia-delta-integrale-13/ I tak nie kupię, osiągnąłem masę krytyczną 4 aut.
  16. Ten na zdjęciu wygląda na zalany żywicą, albo lakier poliuretanowy. Srednio miękki orzech w ten sposób byłby ok, bo takie wykończenie trudne do pokancerowania jest. Miękkie dechy obrabia się o wiele mniejszym nakładem sił. Kolby robi się często z orzecha. Impregnacja gorącym pokostem wystarcza i nie są szczególnie podatne na wgniotki. Jak chciałbyś olejować to polecam jesion z zabarwioną twardzielą albo wiąz. Albo dąb bo najłatwiej zdobyć, tylko poważny mocno jest. Brzoza ma piękny jasny, jakby trójwymiarowy rysunek. Topolę w takim małym tartaku koło mnie widziałem chyba z 80cm szeroką wystawioną do drogi. Z fałszywą twardzielą wyglądała jak wiąz. Jeśli bywasz w Koszalinie miałbym coś do pokazania, a może i przehandlowania.
  17. Mój miał ca. 150tkm i była to pierwsza awaria.
  18. I tak pewnie kabel przy zawiasach będzie ułamany.
  19. Pewnie pod hak holowniczy? Obrysówki w lampie, jak przerobisz nie będą interpretowane jalo boczne. Musi być osobne świecidełko.
  20. Jak kris chce wymienić, to pewnie nie świeci, nie zobaczy.
  21. Nie do końca co? Oczywiście, można jeszcze pomalować p-poż, a potem dodatkowo obić płytą g-k, albo cementową. Będzie zabezpieczone przeciwpożarowo i farbą i przegrodą. Przypominam nieśmiało, że zadaniem była szopa klasyczna dla chojny. Modrzew jest dostępny, tylko trzeba siąść i poszukać. Nie w najbliższym składzie, tylko się przyłożyć. Jak zamawiałem drewno na dom, to tartak, z którym doszedłem do porozumienia licytował dopiero na e-drewnie. Czyli najpierw złapany klient, potem kupno surowca pod zamówienie. Skandynawski, syberyjski cenę to ma dobrą ale dla sprzedawcy. Jakoś tak się dziwnie składa, że w sprzedaży prawie każdy jest "syberyjski", bo klient taki zamysł ma, lubi i uważa. I nie każdy chce robić z modrzewia. Trudny jest. U mnie np gwoździarki nie dawały rady. A tartacznikowi rdzeń sprawiał kłopoty. Z tym lokalnym to trochę nie tak. Nie dalej jak wczoraj sprzedałem samochód dłużycy z zachodniopomorskiego do firmy w 34-235 Bystra. Jedyne 745km w jedną stronę, sprawdziłem odległość. Długość 14mb, srednice jednolite bo na domy z bali. Jak zapomniałem zamówić desek na łączenie krokwi dołem (pas zarynnowy?) to pojechałem na skład i kupiłem sobie z pieczątką: Gransjoverken Eriksmala Sweden. Też tam sprzedawałem drewno okrągłe, więc taki pewien nie jestem, że kupiłem skandynawskie. Do Chin też sprzedawałem. Litewskiej firmie.
  22. Albo drewno się suszy komorowo, albo impregnuje. Jeden i drugi zabieg wykonany prawidłowo chroni przed grzybem i robakiem. Jak chcesz tylko sezonowane, to polecam modrzewia - twardziel (to czerwone ze środka). To szczyt naturalnej trwałości w naszych warunkach. Tylko za chętnie z niego nie robią wykonawcy, bo twardy i ciężki. Jak nie robisz sam, to skup się bardziej na gwarancji od wykonawcy. Jak wprowadzisz atmosferę grozy do umowy, to bdzie wiedział czego na plac budowy nie przywozić. Każde drewno niezależnie od posiadanego certyfikatu i innego feng shui pracuje bo jest po prostu higroskipijne. Chodzi o to, żeby to co będzie się z nim działo, było przewidywalne. Górale np budują z surowego i dobrze im to wychodzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...