Skocz do zawartości

misioo

Użytkownik
  • Postów

    192
  • Dołączył

Treść opublikowana przez misioo

  1. misioo

    Cos teges

    Gratulacje, teraz jeszcze 2 latka do magazyniera :?: A ja dostałem zwrot z US skromny bardzo, ale się przyda
  2. misioo

    UFO....

    Nie no, co wy, neonowy warp drive ma bardzo poważne zastosowanie w technice motoryzacyjnej. Co prawda nikt jeszcze nie odkrył jakie, ale odważnych pionierów technologii nalezy wspierać. Najlepiej kluczem do kół albo sztachetką
  3. A te reklamy sponsoruje pewnie Mitsubishi.
  4. Ee tam, przesadzacie. Dali imprezę bo to jedno z aut marzeń większości młodych w tym kraju jak słusznie Gal zauważył. A przeszkadza to wszystkim tutaj bo jesteśmy na forum Subaru a nie Meroli czy BMW. Gdyby w reklamie użyto bmw czy audicy to reakcja na forach tych marek byłaby przypuszczam taka sama lub ostrzejsza niż tutaj. PS. samej "reklamy" jeszcze nie widziałem :roll:
  5. Niektórzy może po prostu wolą sami biegami pozamiatać. Automat jak dla mnie jest fajny do mocnego dupowozu i może jeszce w korku w mieście. Ps. DSG i SMG z typowymi automatami to raczej nie mają wiele wspólnego :roll:
  6. W poprzedniej robocie miałem taki epizod, w końcowym efekcie trochę mało dla mnie zabawny. Pracowałem w centrali w Gdyni, zarząd był z desantu z wawy i czasem zaszczycał nas obecnością. Ktoregoś takiego dnia poszedłem do kibla, otwieram drzwi od kabiny. Poczułem lekki opór po delikatnym uchyleniu więc szarpnąłem trochę mocniej. Na kiblu siedział prezes, gacie w dole... no łamał się chłopak . Wydusiłem jakies przepraszam i wyszedłem z kibla dusząc się ze śmiechu. Dwa tygodnie później - poważna rozmowa w kadrach, redukcje, przenosiny centrali firmy do Wawy, tralala... ja i tak wiedziałem o co chodzi. :?
  7. Lenistwo mnie ogarnia , zwykle sam bym pierwszy do googla skierował.
  8. Jaki jest przelicznik momentu obrotowego z Lb/ft na Nm?
  9. Albo rozwalanie orzechów kokosowych na masce samochodu . Mozna by dużo scen przytaczać, to trzeba zobaczyć po prostu 8) Benicio i Depp w tym filmie totalnie rzondzom
  10. Azrael, do lekkości to mu w sumie daleko, a na pewno jak się 1 raz ogląda. Sam film ma może pewne wady i braki (jak kumpel skomentował, przede wszystkim brak w nim sensu :wink: ) ale i tak go uwielbiam. "There is nothing in the world more helpless and irresponsible and depraved than a man in the depths of an ether binge"
  11. raju, ty i tak masz avatara z jedynego słusznego filmu w temacie :wink: "It's a bat country!!!"
  12. 5 minut temu? Przerwa w pracy na dymka, a raczej chmurkę?
  13. Maria Janina jest ok babka :wink: , pod warunkiem, że akurat nie kąpała się w chemii. Dlatego najlepsza jest taka z dobrego domu, a mi się po studiach większość dobrych adresów ulotniła - stąd mało co palę ostatnio, chociaz czasami mnie ochota nachodzi żeby zamienić kasę w zielone a zielone w siwy dym. :wink:
  14. 4motion to nazwa handlowa 4x4 u VW, technika siedząca w środku to inna sprawa. :roll:
  15. Jakiś czas temu jadziem sobie z kumplem za lublinem z plandeką, wiózł jakies worki z czymś białym i podniszczone meble biurowe. Po którymś skręcie jakieś biureczko przywaliło w worki co poskutkowało pęknięciem części z nich. a że plandeka z przodu była nieszczelna i w środku był równy przewiew to po chwili jechaliśmy w chmurze papierowych wiórów (takich niszczarkowych). Kumpel zatrąbił, ale kolunio w lublinie się nie kapnął i pojechał dalej zostawiając warkocz niczym kometa.
  16. misioo

    Jazda po pifku ?

    WiS - ja mam plażę, bulwar w Gdyni, Świętojańską, Monte Cassino - nie musisz mówić, że jest fajniej popatrzeć bez auta :wink: . Chociaz czasem można się przestraszyć. Czasem fizis i ciałka jakiejś 100kg "barbie", a czasem bezmożdża jakiejś pozornie fajnej "śprychy" :roll: .
  17. Ja to tak jak Clinton :wink: , od jakiegos czasu mi się zresztą nie zdaża. Prowadzić nie prowadziłem, ale wrażenia z jazdy jako pasażer sugerują, że nie jest to najlepszy pomysł (przynajmniej po koszeniu :wink: ) - za dużo stopklatek i za duży luz mimo wszystko. Chociaż w kontrolowanych warunkach chętnie bym spróbował jak to jest . Edit: jednak jeździłem ,ale rowerem po Kopenhadze (Christiania rządzi ) - podtrzymuje, że za dużo stopklatek i reakcje taaaakie woooolne.
  18. misioo

    Jazda po pifku ?

    Mały OT - podobno w strzelaniu sportowym piwo i generalnie alkohol jest traktowany jako doping. Małe ilości alkoholu powodują że ręka mniej drży i pewniej się strzela. Interesting... Co do lasek - dziś w korku zostałem otrąbiony bo stałem i się "zamyśliłem" patrząc na obiekty stojące na przystanku :roll: . Lato, lato wszędzie ....
  19. misioo

    Jazda po pifku ?

    W sumie popieram tego typu zakazy na niskim poziomie - z jednego względu - takie zakazy sa przeznaczone głównie dla idiotów i "miszczuniów" - jeżeli jest zakaz to pewnie mniejsza część wsiądzie do auta i będzie dokazywać. Z doświadczenia wiem, że po wypiciu piwa nawet 3 godziny przed jazdą jadę spokojniej i uważniej, bo wiem, że do normalnych uwarunkowań doszedł nowy czynnik który może w jakimś tam stopniu zmienić moje reakcje. Natomiast jest dużo (za dużo) ludzi którzy przy większym limicie walną dwa-trzy piwka ("bo to za chwile zejdzie, co to dla mnie"). Niski limit zwiększa ryzyko, i ci z tych matołków ktorzy zachowali jeszcze jakies szczątkowe procesy myślowe mogą uznać, że to ryzyko jest za duze.
  20. hmm... moje wnioskowanie oparłem na tym,że kombiak 3.0R i 3.0R Spec B mają z automatem wg specyfikacji ze strony SIP identyczne osiągi. W czym leży różnica pomiędzy tymi automatami?
  21. Takie małe wtrącenie - Spec B ma chyba sporo twardsze zawieszenie niż normalny 3.0R, więc bedzie mniej komfortowym autem na naszych drogach. Poza tym (jak dla mnie) w Spec B atutem byłaby właśnie manualna skrzynia 6 biegowa z STi, automat jest przecież taki sam jak w zwykłym 3.0R. Może więc warto by było się zastanowić nad "zwykłym" i tańszym 3.0R? Jak pitole głupoty to można mnie opitolić
  22. misioo

    Jazda po pifku ?

    Jechać po małym lub 0,5 piwku mi się zdarzało, jednak co najmniej dwie-trzy godziny przed jazdą. Na więcej nie mam przyzwolenia wewnętrznego po prostu, w rodzinie miałem wypadki śmiertelne z tego powodu . To i tak wyjątkowe sytuacje, najcześciej jak jest sytuacja w której wypada/trzeba wypić to jadę bez auta albo zostawiam je na miejscu. Lub odmawiam (ale tej opcji nie lubię ).
  23. Life in plastic - it's fantastic! Jkoś tak to chyba szło, co nie? ps. O Paris juz wszystko chyba napisano, dla mnie jest dowodem, że połączenie odpowiednio dużej ilości kawioru i plastiku daje w efekcie pasztet.
  24. misioo

    Pozdrawiamy sie :)

    Pozdrowienia dla granatowego legacy z plejadowym nr 28 widzianego wczoraj po poludniu w gdyni na ul wielkopolskiej w godzinach popoludniowych (blach nie widzialem, dobrze że nr startowy pamiętam bo trochę napruty jeszcze byłem )
×
×
  • Dodaj nową pozycję...