Skocz do zawartości

misioo

Użytkownik
  • Postów

    192
  • Dołączył

Treść opublikowana przez misioo

  1. WiS, ten "Napoleon" to jest tak zwana "śmierć marynarza", jakis czas temu dość popularne na wybrzeżu ze wzgledu na rzeczonych marynarzy którzy przywozili to świństwo (tanie było). W liceum z kumplem struliśmy się tym potwornie - miałem do niedawna awersję do koniaków i brandy (shoot me, ale mi się kojarzyło :roll: ). A wczoraj wieczorem (niezależnie od was - nie czytałem forum przez łykend) - Courvoissier VSOP ze staruszkiem - niezła rzecz. Jednak wolę dobrą whisky (-ey irlandzka dobra też może być, JD też nie pogardzę)
  2. Pamiętajcie dzieci nie kupować demo-carów Lexusa! Jak moja matka na jeździe próbnej polówką przyładowała lekko w słupek, to pracownik nawet nie wysiadł tylko poprosił o wrzucenie wstecznego i spokojniejszy powrót do salonu.
  3. Szczególnie jak wspomni np. że zna trick, żeby odcinało przy 9000 obr. i pyta jaki najdłuższy drift nią wykręcili.
  4. katolików nie dali rady na izbę dowlec, za bardzo nawaleni :wink:
  5. I tego, że to w zasdzie Chevrolet Tahoe
  6. H1 to jeszcze ujdzie (malowany proszkowo i minimum wyposażenia) ale H2 albo H3 to już "małketingowy" produkcik na amerykański ryneczek. A zresztą... Misztal ma H2 - a kto by chciał być wziętym za Misztala?
  7. Ważne jest też unikanie jazdy ze stałymi obrotami przez dłuższy czas. No i danie autku w pędzel po 3k km i zmianie oleju - wtedy sie chyba własnie odmula silnik. Przy okazji gratulacje "z okazji" nowej furmanki :wink:
  8. Może ktoś powinien o tym przypomnieć co poniektórym hierarchom? A co do kościoła kat. to się czasem zastanawiam ile w tym całym biznesie jeszcze zostało z pierwotnych zasad wiary, skoro większość obecnie przyjmowanych zasad została uchwalona na tym czy innym soborze przez kolejne pokolenia dostojników kościelnych. Nie wątpię że są ludzie i księża prawdziwie wierzący (mam znajomego księdza oraz kumpla w tzw. współnocie) ale duża część funkcjonariuszy kościoła to ludzie z podejściem "zawód: ksiądz". BTW. jestem ochrzczony, zkomunizowany i po bierzmowaniu, ale w tym momencie katolikeim jestem tylko z technicznego punktu widzenia.
  9. Marillion bez Fisha to tak średnio, na Gilmoura może się wybiorę jeżeli będę w mieście. I jak przeżyję Hunterfest chociaż w tym roku bilety trochę drogie zrobili - no ale FF będzie . No i w lipcu Soulfly w Węgorzewie - też w sumie może być :wink:
  10. Z zewnątrz jest b. fajnie, w środku już widzę dalszy ciąg "umarketingowiania" Subaru. Poproszę tylko żeby się zatrzymało na Legacu, bo jak dojdzie do Imprezy to zacznę tracić szacunek jaki mam dla tej marki.
  11. No tak, życie (i picie ) w stolicy kosztuje. :wink: Noo aaalee będziecie mieć papieża z wizytą 8) :wink:
  12. Pewnie w klubach będą dwie wersje "soft drinks" - taka za 5 zł i taka za 10 czy 15 z dodatkowym, nieoficjalnym "gazem" P.S. operuję na cenach trójmiejskich, warshaffka może doliczyć dodatek od kawiorstwa .
  13. Do 3miasta nie dotrze plaga B16 i dzięki bogu ( ). Wyrazy współczucia dla dotkniętych tym nieszczęściem - róbcie zapasy % i spożywajcie, bo i tak sobie nie pojeździcie
  14. Czesi rządzą 8) a szczególnie wozy bojowe
  15. Ostatnio coś mało czytam - brak czasu to w sumie niezła wymówka :? Ostatnio wróciłem do "Króla Szczurów" Clavella - książka jak dla mnie zabójcza. Polecam jeszcze "Kompleks Portnoya" Rotha, ale to zdecydowanie nie jest kniga dla wszystkich - generalnie zakręcona jak słoik na zimę opowieść tytułowego Portnoya u psychoanalityka. Z literatury lekkiej to podeszły mi nawet "Narrenturm" i "Boży bojownicy" Sapkowskiego, cykl wiedźmiński kiedyś przeczytałem i mi się całkiem podobał, głównie ze względu na dialogi (pomijam "barwne" opisy zahaczające imo czasem o grafomanię).
  16. A poza tym to jest tak jak kiedyś jeden łysy powiedział: "Ja - antysemita? Przecież ja do semitów nic nie mam, tylko tych żydów nie lubię" :shock: :wink:
  17. Hmm.. Zatoka Czerwonych Świń ... chyba było takie osiedle rządowe w Warszawie, ale co to ma do A10? :wink: A serio to w czasach zatoki świń to chyba jeszcze stare thunderbolty latały.
  18. GA to nr z Gdyni, czyli ode mnie - nie widziałem jeszcze u nas skubańca. Czekam z niecierpliwością bo na AM zawsze miło popatrzeć.
  19. misioo

    Cos teges

    Bardzo teges - Clawfinger wczoraj na juwenaliach SCF w Gdansku , nawet teges - Coma też na SCF. nie teges - deszcz (ale na szczęscie po Clawfingerze)
  20. misioo

    Cos nie teges

    u Nas na osiedlu by w jape dostał :wink: Obawiam się że ten pan mógłby przyjąć, i jeszcze by się pewnie ucieszył :wink:
  21. misioo

    Samochod terenowy??

    Za 12 tys. to terenówkę w przyzwoitym stanie raczej ciężko będzie znaleźć. Moze suzuki samurai by się znalazł - małe, ciasne i dość wolne ale wlezie wszędzie.
  22. misioo

    Budujemy nowego peceta

    peltier? a może prometeia? Chociaż freon aż tak prądożerny chyba nie jest.
  23. misioo

    Komórki

    arno, :arrow: o serene też tak myślałem - gadżet, niektóre sprzęty B&O są odjechane stylistycznie, a z jakością to też słyszałem, że różnie. Ja używam w tej chwili siemensa m65 - telefon bardzo wytrzymały - piasek, utopiony był, upadki na beton - ma parę małych rysek i to wsio. Ochrona ekranu badziewna bo się display szybko rysuje. No i bez niebieskiego ząbka - na razie mi nie przeszkadza, chociaż czasem mógłby się przydać.
  24. misioo

    Komórki

    serene - a z tym miał ktoś do czynienia? Bo firmy chyba nie trzeba przedstawiać, chociaż w sumie to na technologii Samsunga.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...