Hej
Nie wiem jak inni, ale ja profilaktycznie wymienilem plyn chlodzacy.
Kupilem plyn, szczesliwy wrocilem do domu, wypilem herbatke i poczekalem, az silnik ostygnie.
Wypuscilem stary plyn do miski, sciagnalem pojemnik, wymylem i zalozylem.
Przeplukalem uklad chlodzacy 2 moze 3 razy woda, po czym napuscilem swiezego plynu.
pojezdzilem autkiem i nic sie nie rozcieklo (fachowcy straszyli, ze uklad moze sie rozszczelnic), temperatura jak by ciutke nizsza i wszystko jest ok.
Na stacji disgnostycznej sprawdzili temperature krzepniecia plynu... okolo -50st. (kupilem koncentrat i troszke za duzo koncentratu w stosunku do wody wymieszalem :-) )
Poziom cieczy na zimnym silnuki mam na full, jak sie rozgrzeje to jest go troszke wiecej.
Jezdze tak juz rok czasu i wszystko jest OK.
Pozdrawiam Gustaw