Skocz do zawartości

H4lik

Użytkownik
  • Postów

    1300
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez H4lik

  1. Pierwsza część to była moja pierwsza gra na Amigę! Muzyka w intro powodowała opad szczeny, a sama gra opad wszystkiego. Wtedy wydawała się tak realistyczna, że mój kumpel, zwany Dżojo, grał w okularach przeciwsłonecznych, bo jak wjeżdżał na szczyt, to go słońce oślepiało.
  2. Kurcze, miałem na kamerce (wydawało mi się, że mam, bo właśnie sprawdziłem i nie mam :/) z wczoraj Lancera z rejestracją ZLO - zło!
  3. Nie wiem, gdzie o tym napisać, ale wygrałem w Trójce książkę "Dobra świnka, dobra", a tam już w drugim akapicie jest taki fragment: "...mój mąż prowadził przerdzewiałe subaru po błotnistych drogach rozmokłych od topniejącego śniegu.".
  4. Paaanyy, a kogo to dzisiaj spotkałem przy Panoramie? Niebieska Impreza kombi, bodaj Blob WRX, ze świnką, DOA.
  5. Kurcze chlopaki... zniszczyliscie mi wieczor. Sciagnalem FS-UAE i pykam w North&South. Ale pozniej musze znalezc sposob jak odpalic na Macu najzabawniejsza przygodowke wszechczasow czyli Day of Tentacle. Przypomnialo mi sie ze przeciez mam Retro zainstalowane na Raspberry PI i zawsze mozna pograc w Jumping Jack'a w 'oryginale', mimo ze jest juz tak wiele klonow. Dla majacych zbyt wiele czasu: http://torinak.com/qaop#!jumpingjack Nie da sie zapomniec tego intra: Kurde, uwielbiałem przygodówki, a te Lucasa szczególnie, ale nigdy w Dzień Macki nie grałem, bo nie było na Amigę. Żałowałem strasznie, ale opis i zdjęcia w Secret Service to do dzisiaj pamiętam.
  6. H4lik

    Rejestrator trasy - jaki?

    Ja również, choć wiadomo - za tę cenę w nocy szału nie ma.
  7. H4lik

    Byłe samochody

    O kurdę, to ostatnie, to niezłe cacko. Aż se wygoglowałem z ciekawości.
  8. Widziałem taką Valtrę na Rajdzie Finlandii. Potężny sprzęt, wartości pewnie z piętnastu moich Outbacków...
  9. Łooo Paaanyy, moja działeczka. Mam chyba z piętnaście Amig i Commodorków, Top Secrety, Secret Service, Magazyny Amiga i wiele, wiele innych. Nawet Pirates mam oryginalną na Amigę. Piękne czasy młodości - biegania do kiosku codzień, z pytaniem, czy już jest ukochana gazetka. Raz zapytałem o Top Secret, a dostałem Sex&Rety. Do dzisiaj nie wiem, co to było, ale miny babć w kolejce konkretne...
  10. Mój szwagier ma w210 - diesel, 3.2 litra. Jeździ się nim genialnie, spalanie bez dramatu, wyposażony w cuda, ale no właśnie - rdza go chrupie konkretnie... :/
  11. Rozumiem, że Dyrekcja raczej nie skorzystała?
  12. Właśnie ze względu na młodego Rovanperę pytałem ze dwa miesiące temu w wątku rajdowym, czy jest jakieś minimum wieku, żeby wystartować. To będzie wymiatacz!
  13. ...ani kupy. Edytka - no kurde, stach mi się wmieszał.
  14. H4lik

    Hot Hatch Hysteria

    Heh, przypomniałeś mi sytuację z czasów, gdy mieszkałem w Finlandii. Przepisy potrafią być dziwne - ja tam jeździłem swoim Outbackiem na polskiej rejestracji (choć tak, jak już było tu wspomniane - po pół roku już powinienem przerejestrować, wymienić prawo jazdy, itd.), ale i mogłem kierować samochodami zarejestrowanymi w Finlandii, natomiast Fin chcąc jechać moim, musiał mieć mnie za towarzysza. Wniosek taki, że ja nie w swoim kraju miałem, według mojego prostego myślenia, większe prawa w prowadzeniu pojazdów, niż mieszkaniec rdzenny...
  15. H4lik

    cham na drodze

    Mnie się tak kliknęło na tego ze sztachetą, że obejrzałem na youtube i tam jest wyjaśnienie autora, że jechał po własnej, prywatnej drodze, a sztachetka to jest kłusownik i ma ból, bo ten na motocyklu mu sarny odstrasza.
  16. Kapitalna reklama, a koszta minimalne.
  17. Ale przyznać trzeba, że między 1939 a 1945 testy przeprowadzali na wielką skalę... :/
  18. Ten typ tak ma - w moim Outbacku dokładnie to samo...
  19. Oooo, Ketome to chętnie obejrzę w WRC. Szybki kierowca na moje oko.
  20. Piękne Subaru i świetna historia. Jedynie ten "Skup złomu" w tle mnie zaniepokoił.
  21. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  22. Bardzo by było szkoda, gdyby ten tytan pracy, do cna możliwości profesjonalny i pełen charyzmy, o psychice tak twardej jak stutonowy granitowy blok, walczący z goliatami motoryzacji rozlatującym się samochodem, miał pożegnać się z serią WRC z tak prozaicznych powodów, jakimi są pieniądze... :/
  23. H4lik

    Jaki ekspres do kawy ?

    Dwa lata temu motałem się z zakupem ekspresu, bo pomimo, że kawę pijam rzadko, to jak już, to chciałem smaczną. Właściwie to stanęło wtedy na którymś z modeli Jura, za coś ponad cztery tysiące, ale w międzyczasie u znajomego Włocha zobaczyłem "kawiarkę" - nie wiem, jak to się fachowo nazywa. Kawa z tego była przepyszna, a sam sposób parzenia też ciekawy - to było coś w stylu klepsydry - woda sie zagotowała, pyk do góry nogami i po chwili kawa. Coś na zasadzie "przelewowy ekspres ciśnieniowy". Stwierdziłem, że takiego poszukam na próbę, ale nic z tego - dostępne chyba tylko we Włoszech, a nawet więcej - w Neapolu. Trochę szkoda, ale okazało się, że ten kumpel ma gdzieś taki drugi i mi obiecał w prezencie, ale niestety - po przeprowadzce nie mógł go za cholerę znaleźć, więc zacząłem drążyć temat i kupiłem finalnie, kurdę, jak on się zwie... Na pewno Bialetti, ale zaraz zobaczę dokładnie. Mam - Bialetti Brikka: ...i dla mnie to był strzał w dziesiątkę! Dokupiłem do tego w jakiejś graciarni czterdziestoletni młynek ręczny, wyczyściłem, wyregulowałem metodą testów grubość mielenia i mnie tam więcej nie potrzeba, jeśli chodzi o smak kawy. Jak ktoś pije cztery kawy dziennie, to raczej odpada, bo po zaparzeniu kawy trzeba cały sprzęt rozkręcić, wymyć i wysuszyć. Zaleta jest taka, że kosztował mnie niecałe dwie stówki, a nie cztery koła, jak planowałem wcześniej. Ważne, zeby tego wariactwa żadnym płynem nie myć - ciepła, bieżąca woda w zupełności styka. No i ważna rzecz - ten Włoch, o którym wspominałem, to nie robił tej kawy; to był raczej rutuał - wszystko z taką gracją i uwielbieniem - zaparzanie, nalewanie do filiżaneczek. Po prostu ją wyczarowywał. Z drugiej strony mam widok mojego innego kumpla, zalewającego kopiec cukrzano-kawowy w jakiejś szklance...
  24. Odpaliłem ten link do streamu, a tam skrót meczu Club Brugge - Legia. Trzymam kciuki, żeby dziś było bez awarii i ogień.
  25. Ja pitolę, naoglądałem się wczoraj i... PODOBA MI SIĘ MULTIPLA! No bez kitu - jak tej zimy znowu będzie śnieg przez trzy dni, zostawię sobie tylko Justy na KJSy, resztę sprzedam, kupię Fiaciora, wpakuję trzy koła w rajdówkę, część sobie zostawię, a za resztę pojadę na jakiś rajd, albo wyścig.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...