Skocz do zawartości

ATARI


meci

Rekomendowane odpowiedzi

Siostrzeniec 11 lat, podłączyłem Spectrum + pod plazmę 55 cali.

- co to jest

Komputer

- na co czekamy ?

Na wgranie gry.

Po 3,51 s

- a gdzie pad ?

Nie ma.

-kiedy będzie ta gra.

Już jest.

- te krzaki ?

 

Ciekawe czy jego iphon będzie jeszcze działać po 30 latach !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja! Najlepsza gra jaka mialem na C64. Zasiadalismy cala rodzina i na zmiane skaklismy przez czaszki i wspinalismy sie po linach szukajac kluczy :)

Ale Joysticki tl byly lamanane na grach lekkoatletycznych kiedy trzeba bylo napazac lewo/prawo :D

 

 

Ta gra zjadła mi setki godzin, ale w końcu tak się wprawiłem, że przechodziłem na pamięć plansze, aż dobrnąłem do momentu, że zaczynałem grę od całkowitych ciemności i później już tak w kółko. Po dwudziestupięciu latach dowiedziałem się, że na C=64 gra była skopana i nie miała zakończenia, w przeciwieństwie do wersji na Atari.

 

 

Ostatnio mój sześcioletni siostrzeniec wypatrzył u mnie joystick i był ostro zdziwiony, co to takiego, ale podłapał od razu, że coś do sterowania. Jak ogarnę moje muzeum, to go ściągnę, żeby se chwilę pograł.

 

W ogóle to prawda jest taka, że te stare gry nawet podejścia nie mają do tego, w co możemy grać dzisiaj, tyle, że wspomnienia rozmywają nam obraz. Jak z 15 lat temu u kogoś przypadkiem zobaczyłem Commodore i grę o statku kosmicznym (nie pamiętam tytułu), to nawet nie wiedziałem o co tam chodzi i ciężko mi było to ogarnąć, mimo, że lata wcześniej w nią sporo grałem, a grafika, która w tamtych czasach wydawała się świetna, była koszmarna.

Oczywiście, że jest masa tytułów, które wcale się nie zestarzały, jednak czasem lepiej nie wracać do gier z młodości, bo czar może szybko prysnąć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

W ogóle to prawda jest taka, że te stare gry nawet podejścia nie mają do tego, w co możemy grać dzisiaj, tyle, że wspomnienia rozmywają nam obraz. Jak z 15 lat temu u kogoś przypadkiem zobaczyłem Commodore i grę o statku kosmicznym (nie pamiętam tytułu), to nawet nie wiedziałem o co tam chodzi i ciężko mi było to ogarnąć, mimo, że lata wcześniej w nią sporo grałem, a grafika, która w tamtych czasach wydawała się świetna, była koszmarna. Oczywiście, że jest masa tytułów, które wcale się nie zestarzały, jednak czasem lepiej nie wracać do gier z młodości, bo czar może szybko prysnąć...

 

Kiedys przynioslem Atari 400 z kartridzami do pracy i pokazalem je kilku 20 latkom. Odbior byl bardzo pozytywny, byli bardzo zaskoczeni ze wlacza sie komputer i mozna od razu grac w gry. Nie trzeba czekac az sie zaladuje, nie trzeba robic updatow ani zadnych skomplikowanych setupow, nic sie nie wiesza. Lacznie spedzilismy kilka godzin w przerwacg grajac w Rally Speedway w dwie osoby.

 

Z kolei posadzilem kiedys 9 latka przy Froggerze i narzekal ze ciagle jest zabijany i nie moze daleko dojsc. Pewnie stare gry z automatow byly stworzone do wyciagania monet z kieszeni i byly trudniejsze niz to w co obecnie gramy. Podobal mu sie za to Dig Dug i nawet daleko zaszedl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja lubiłem grę Bruce Lee i różnej maści strzelanki . Na Zx Spectrum była fajna gra Knight Lore (taki 3D). To prawda były to inne czasy . Teraz jest łatwiej , masz dostęp praktycznie do wszystkich gier nie wychodząc z domu . Ja jednak z nostalgią wspominam czasy przegrywania gier na 2 kasetowcach , wymiany na giełdzie komputerowej . Inna sprawa ,że w tamtych czasach kopiowanie "piratów" było całkowicie legalne - nie było przepisów regulujących przegrywanie programów komputerowych .Były też polskie komputery Meritum z Zabrza (głównie w instytucjach i szkołach ) ale z grami na nie było kiepsko .

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ta gra zjadła mi setki godzin, ale w końcu tak się wprawiłem, że przechodziłem na pamięć plansze, aż dobrnąłem do momentu, że zaczynałem grę od całkowitych ciemności i później już tak w kółko. Po dwudziestupięciu latach dowiedziałem się, że na C=64 gra była skopana i nie miała zakończenia, w przeciwieństwie do wersji na Atari.

 

 

 

Zaraz, zaraz.. to na Atari przecież Montezuma była skopana (zawsze myślałem, że ci z C64 to szczęściarze bo Montezumę mają całą) a Ty twierdzisz, że 

na Atari była dostępna wersja z końcem??? Jeśli to prawda to oznacza, że zmarnowałem sobie dzieciństwo grając tyle czasu w wersję z błędem  :o

 

A teraz krótki test (poziom 1) na prawdziwego atarowca/spectrumowca/commodorowca a może i amstradowca:

- Co to był kopik?

- Czemu atarowcy i im podobni o określonych dniach i godzinach słuchali radia?

- Jak nazywała się uproszczona wersja Montezumy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Zaraz, zaraz.. to na Atari przecież Montezuma była skopana (zawsze myślałem, że ci z C64 to szczęściarze bo Montezumę mają całą) a Ty twierdzisz, że

na Atari była dostępna wersja z końcem??? Jeśli to prawda to oznacza, że zmarnowałem sobie dzieciństwo grając tyle czasu w wersję z błędem :o

 

A teraz krótki test (poziom 1) na prawdziwego atarowca/spectrumowca/commodorowca a może i amstradowca:

- Co to był kopik?

- Czemu atarowcy i im podobni o określonych dniach i godzinach słuchali radia?

- Jak nazywała się uproszczona wersja Montezumy?

 

Program drugi polskiego radia niedziela, ok 12-14. Lecial basic w radiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuję odp. na pytania :

1. program do kopiowania (ja pamiętam casdup) / skrót od duplikatu kasety? :biglol:

2.można było przegrać gry / programy z radia - z rozgłośni harcerskiej

3.Preliminary Mounty uproszczona wersja Montezumy (Montezuma's Revenge)

Dobrze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo! Widzę że tu sami profesjonaliści i to kto inny powinien zadawać pytania a nie ja (ja już nie pamiętałem na przykład jaka to dokładnie stacja była i o której godzinie :wacko:, że nie wspomnę o nazwie kopika...) 

 

P.S. W Jet Set Willy graliście? Za diabła już nie pamiętam o co w niej chodziło, pamiętam natomiast, że przez długi czas zazdrościłem jej spectrumowcom i strasznie się ucieszyłem jak pojawiła się na atari.

Edytowane przez pb2004
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam, że jak dorwałem się do Jet Set Willy w takim klubie, w którym można było pograć na Spektrumnach na godziny za kasę to prawie się posikałem z wrażenia :biglol: To najlepszy dowód jak wtedy działała wyobraźnia bo przecież te gry miały grafikę niewiele lepszą niż Pong - poniżej Willy:

 

jet-set-willy.jpg

 

A tu drugi szlagier, już z Atarka:

 

bruce-lee-atari.jpg

 

Do dzisiaj pamiętam ostatnią planszę z Bruca, "Piekło" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, to niemożliwe żeby to coś powyżej to było Jet Set Willy! :)  Pamiętam przecież doskonale, że ta gra miała wspaniałą grafiką, takąż fabułę i wogóle była naj!!! (a może faktycznie jak ktoś tu wcześniej napisał lepiej nie konfrontować wspomnień z rzeczywistością  :huh: ).

 

W Bruce'a też grałem, oprócz tego Zorro, Moon Patrol, River Raid, Pole Position, Decathlon aka niszczyciel joysticków, Karate coś tam, Boulder Dash, Super Cobra... ech pięknie było być młodym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

P.S. W Jet Set Willy graliście? Za diabła już nie pamiętam o co w niej chodziło, pamiętam natomiast, że przez długi czas zazdrościłem jej spectrumowcom i strasznie się ucieszyłem jak pojawiła się na atari.

 

Musiałeś dostać się do sypialni w której czekała twoja chętna/nagrzana Pani.

Jednak to, że pani była nagrzana nie oznacza tego, że zapomniała o twoich domowych obowiązkach.

Więc... Drzwi do sypialni otworzą się przed tobą dopiero wtedy, kiedy posprzątasz wszystkie pokoje.

 

A i tak na końcu musiałeś odwiedzić burdel, bo gra na Atari była skopana i pomimo wysprzątania wszystkich pokoi drzwi do sypialni się nie otwierały...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

P.S. W Jet Set Willy graliście? Za diabła już nie pamiętam o co w niej chodziło, pamiętam natomiast, że przez długi czas zazdrościłem jej spectrumowcom i strasznie się ucieszyłem jak pojawiła się na atari.

 

Musiałeś dostać się do sypialni w której czekała twoja chętna/nagrzana Pani.

Jednak to, że pani była nagrzana nie oznacza tego, że zapomniała o twoich domowych obowiązkach.

Więc... Drzwi do sypialni otworzą się przed tobą dopiero wtedy, kiedy posprzątasz wszystkie pokoje.

 

A i tak na końcu musiałeś odwiedzić burdel, bo gra na Atari była skopana i pomimo wysprzątania wszystkich pokoi drzwi do sypialni się nie otwierały...

 

 

Naprawdę?!  :biglol:  To ja daję głowę nie miałem wtedy świadomości że w tak frywolną grę gram...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Wybieram się jutro(24.09.16) na imprezę Retro Komputery w Gdańsku - Gdańska Scena Muzyczna ul. Powstańców Warszawskich 25.  To będzie jak podróż w czasie ;) .  

Potem na wystawę samochodów w Letnicy (Targi Gdańskie) -dostałem maila od Subaru Zdanowicz .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

2.można było przegrać gry / programy z radia - z rozgłośni harcerskiej

 

To tera test ! Czy znacie kogoś, kto z tego Radia nagrał coś i to uruchomił !

Bo mimo wspominek licznych nikogo takiego nie spotkałem, możne jak ktoś mieszkał parę metrów od nadajnika to mu się udało !?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Czy znacie kogoś, kto z tego Radia nagrał coś i to uruchomił !

 

Na Atarku nie było szans, miał chyba najbardziej wrażliwy system czytania taśm, ale Spektrumowcy dawali radę...

 

 

To fakt, u mnie żeby coś odczytać trzeba było cały czas naciskać magnetofon w określonym miejscu i z określoną siłą, wymagało to oczywiście ćwiczeń i stopniowego nabierania doświadczenia... W trakcie odczytu (a ten potrafił trwać chyba z kilkadziesiąt minut czasami o ile pamiętam) nie wolno było ruszyć ręki ani zmienić siły nacisku. Za to jaka radocha jak się gra wczytała i uruchomiła  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy znacie kogoś, kto z tego Radia nagrał coś i to uruchomił !

 

No jasne. Wiele razy mi się to udało, choć z tego co pamiętam, to były głównie programy w Basicu. Kluczem do sukcesu było unikanie wszelkich potencjalnych zakłóceń. Włączająca się lodówka kończyła zabawę. Kiedyś w czasie wakacji i kilkudniowej nieobecności matki wyłączyłem kryzysowo wypełnioną po brzegi zamrażarkę. I oczywiście zapomniałem włączyć. Było gruuubo....

 

Ale faktycznie. Magnetofon w Atari to była totalna porażka. 20 minut wczytywania o ile w ogóle poszło. Commodorowcy mieli o wiele lepiej. Chyba z 10x szybciej szło i tak się nie sypało.

Edytowane przez chudy_b
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapominacie o jednej ważnej kwestii. Ustawieniu głowicy. To ze nagrałem program na Kasprzaku wcale nie oznaczało ze wczyta to CA12.

 

Osobiście mi sie nie udało. Rms 303 gubił stereo.

 

Commodorowcy mieli częściej turbo w magnetofonie i ustawianie głowicy śrubokrętem na testowym programie. Szło znacznie lepiej, co nie znaczy ze Atari turbo nie miała.

Edytowane przez temek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...