Nie do końca
Ale zacytuję sam siebie z kreski (drugie forum Subaru):
"Ja wyjaśnię, ale i tak każdy mający pewne porównanie wie o co chodzi.
Otóż zajeżdżam na serwis swoim Fiacikiem, kawka, pogaduchy, itp. Wreszcie na poczekalnię wchodzi główny mechanik i ze smutną miną nawija: no, wie pan, tutaj to pierd...o, tu luzy, to do wymiany no i to by się przydało też...
U mnie pikawa, ale twardo pytam, ile panie za all?
Mechanik wzrok spuszczony w podłogę, z trudem kwota przechodzi mu przez gardło... 300zł!!!
No dobra wstęp mamy, więc kolej na Subaru.
Obsługa serwisu, wie co znaczy naklejka z prosiakiem, chlejady, spoko się gada. Wszyscy uśmiechnięci, wchodzi także uśmiechnięty mechanik i z radosną twarzą oznajmia: nic się nie stało, tylko drobiazg, jedna sonda, wymienimy i po sprawie.
Ja też szczerzę zęby, że mi jeszcze wieczorem na piwko styknie, ale dla pewności pytam, to jak gotówka?
Mechanik: OK, może być gotówka. To będzie 600zł.
Plus robocizna.
Tylko jeszcze poczekamy 3 tygodnie bo części z Japonii muszą dojść.
Czy teraz wszystko się klaruje?"
Jeszcze z moich obserwacji. Na forum VW doradzą ci "kup VW nie będziesz żałował, jakość DE to jakość DE". Na forum Subaru doradzą ci "kup Skodę". Subaru nie jest dla wszystkich.
I to jest też moje zdanie. Jak masz zamiar kupić Subaru to jednak trochę dokładniej zapoznaj się z marką, dowiedz się co to jest SJS, SLS i poświęć kilka dni na studiowanie forum włącznie z ogłoszeniami samochodów używanych - można dowiedzieć się ciekawych rzeczy.
Na koniec. I tak wszyscy wiedzą dlaczego kupuje się Subaru. Dla dźwięku uturbionego boxera, choćbyś miał zmienić tylko końcowy wydech