Subaru Legacy IV 2004 2.5i sedan - zwane też RUBASU

[BW.]

Dzięki za miłe słowa, to zawsze motywuje do dalszej pracy!

 

3 godziny temu, thomson0073 napisał:

A może dopytaj w warsztatach od oklejania gablot. Może da się dobrać taką folie i okleić oba progi?

 

też miałem taki pomysł, ale z czasem średnio stoję i jeżdzę tak, a trochę wstyd jednak.. 

 

3 godziny temu, thomson0073 napisał:

Masz na nich dokładki?  

 

niee.

 

3 godziny temu, thomson0073 napisał:

Mówią, że dużo zależy od klocków. Może spróbuj zmienić klocki?

Klocki mam raczej dobre bo CHYBA ceramiczne i kosztowały fortunę (700zł) także wole nie zmieniać ich po 10tyś km. 

Wyczytałem coś o blaszkach wyciszających, które mają dociskać klocek, żeby nie wpadał w wibracje przy delikatnym hamowaniu. Ta przyjemność kosztuje 169zł i chyba spróbuje..

 

3 godziny temu, thomson0073 napisał:

Niestety nasze Legwany nie są wyścigowymi gablotami i chyba nie trzeba im super twardego zawiasu.

Jasna sprawa, ale nie są też zbyt szybkie, więc niech się chociaż dobrze prowadzą ^^. Mam nowe sprężyny utwardzone od Peddersa z tyłu (opisywałem wcześniej), założone na stary amorek i mam wrażenie, że chyba amor za mało tłumi. Nie podskakuje mi jeszcze fura alee... No mam lekkie wrażenie ze jadać szybciej po łuku z poprzecznymi nierównościami zawieszenie nie połyka ich tak dobrze jak powinno i że grozi mi "wybicie" i wypadniecie z drogi. 

 

Z dobrych wieści:

 

dziś zakupiłem olej (dalej motul 0w40 x-max 8100), wymiana standardowo po ~8 tyś km, do tego zamówilem:

- sportowy panelowy filtr powierza k&n + zestaw do czyszczenia i oliwienia - długo myślałem czy się w to bawić czy nie, ale postanowiłem zaryzykować, zawsze jakieś doświadczenia na przyszłość, oby tylko przepływka się nie uszkodziła, bo w portfelu pusto. 

 

- jakiś wypasiony filtr kabinowy za 84ziko firmy MANN, który poza aktywnym węglem ma jeszcze jakaś warstwę filtrującą bakterie i grzyby

[Amnes]

Próg możesz spróbować polakierować własnoręcznie lakierem bezbarwnym 2k tam gdzie zlazło. Idealnie nie będzie i niewykluczone, ze znowu gdzieś się zacznie łuszczyć, ale może się udać na dłuższy czas schować ten majdan. Lakierowania całości nic nie zastąpi - coś musieli spieprzyć w fabryce, że tak od odprysku poszło o ile lakier był ori. Myjki ciśnieniowe na myjniach są tak kiepskie, że aż trudno uwierzeć - chyba, że masz jakąś sprawdzoną.

 

Coś takiego: http://allegro.pl/motip-lakier-bezbarwny-klar-utwardzacz-2k-promocja-i6911942371.html#thumb/1

[BW.]

Ten klar to chyba zabezpieczy co najwyżej przed dalszym odrywaniem się lakieru, ale ta wielka jaśniejsza od reszty plama zostanie. Mi zależy na tym, żeby wyglądało idealnie.. a z tego co wiem lakier był oryginalny. 

 

Z lakierem to mam w ogóle problem bo z każdej możliwej strony mam mocne odpryski i nie wiem co z tym robić. Lakier jest mocno zmatowiony, ale nie mogę go oddać do polerowania, bo pogłębią się te odpryski. Najchętniej bym znalazł jakiegoś magika, który wykona zaprawki i wypoleruje auto tak, żeby nie było widać, tylko czy tak się da?

 

Planuje jeździć tym autkiem jeszcze 3 lata, ale wszyscy wiemy jak to z planami bywa, raczej na nowy będzie mnie stać później niż wcześniej więc rozważam inwestycje w pomalowanie całości na nowo, tylko nikt mi nie potrafi polecić sprawdzonego i nie turbo drogiego miejsca, może Wy mi coś doradzicie ?

 

17 godzin temu, Amnes napisał:

chyba, że masz jakąś sprawdzoną.

 

Akurat to była jedyna myjka w Jastarni i całkiem mocno dawała. Od siebie mogę polecić skoro jesteś z Warszawy taką dość znaną lokalizację:

 

https://www.google.com/maps/place/Myjnia/@52.1729343,20.9316164,227m/data=!3m1!1e3!4m5!3m4!1s0x4719337d1c361fa5:0xea50dc49e2971761!8m2!3d52.1727848!4d20.9316071

 

Bardzo dobry stosunek czasu do kasy, jest też szczota. Na miejscu automat do rozmieniania banknotów na drobne i stanowisko do ozonowania kabiny. 

[Amnes]

Sęk w tym, że to jasne pole po pokryciu klarem właśnie ściemnieje do takiego koloru jak reszta auta (jak nowe nie będzie, ale ściemnieje). Ryzyko jest takie, że prędzej czy później ten klar znowu odejdzie płatami, bo z fabryki te dwie warstwy powinny były się związać chemicznie (coś im nie poszło).

 

Co do odprysków - polecam się z nimi pogodzić. Można zrobić polerkę auta, usunąć 80% rys i innych zmatowień, a z resztą się po prostu zaprzyjaźnić. Tak to już jest - samochodem się jeździ, odpryski się robią, a lakier na tej generacji jest miękki jak pupa niemowlęcia i zaraz się rysuje od nowa.

 

Jeżeli jednak w grę wchodzi pomalowanie całego auta - to też jest opcja. Tylko znowu się pożegnasz z nim na 3 tygodnie, wydasz znając życie 5k jak ma być dobrze no i tak to się kręci.

 

Mam w planach ojca legasa tej generacji wypolerować, bo już mu się auto w ogóle nie błyszczy. Moim zdaniem to wystarczy w takim aucie, żeby znowu miło się na nie patrzyło.

 

Prywatnie mam dwie myjki Kranzle: jedną spalinową i jedną elektryczną i właśnie z tego powodu już nie jestem w stanie zaakceptować żadnej myjni komercyjnej. One dają gorzej jak z mojego węża ogrodowego.

 

 

[BW.]

Haha, to uważaj, sobie wgniecenia nie zrób tymi turbo myjkami, bo wiemy jaka w subaru jest blacha. 

 

2 godziny temu, Amnes napisał:

a z resztą się po prostu zaprzyjaźnić.

 

Nie przeszkadza mi to aż tak wizualnie, bo z daleka nie widać, ale boje się ze mi cały samochód od tego zardzewieje.

[BW.]

Polecam oglądać w pełnej rozdzielczości - jest różnica

 

 

 

Edytowane 24 Lutego 2018 przez BW.

[thomson0073]

Halo! Co z Subarką?

[BW.]

halo halo, dużo się w życiu się działo, autko się nie psuło to i na forum zabrakło czasu. Chyba nadeszła pora przekazać rubaska w ręce godnego następcy, póki co jedynie forumowicze. 

 

 

EDIT:

 

 

 

 

 

 

 

 

Jak Wam powiem na co chce zmienić subaru to pewnie się przewrócicie ze śmiechu. Mam plan stworzyć idealne wozidło miejskie mogące zaparkować wszedzie, wjechać na każdy krawężnik bez obawy o felgi i prześcignąć większość aut na ulicy. Brzmi jak bajka? Fiat Panda II generacji 4x4 wersja cross. Do tego swap silnika na 1.4 T-jet zrobionego na 250-300 koni. Na koniec dla smaczku dorzucić oklejenie w barwy włoskiej policji Carabinieri. 

 

 

 

 

Edytowane 22 Listopada 2019 przez BW.

[BW.]

Plany planami, ale wczoraj kupiłem inne auto od znajomego bo była dobra okazja. Laguna coupe gt 2.0T z 4control

 

Oto mój "aston dla biedaków":

 

 

 

 

 

 

 

 

a w tyle taka piękność czeka na nowego właściciela:

 

 

 

 

Edytowane 2 Grudnia 2019 przez BW.

[thomson0073]

W dniu 1.12.2019 o 10:13, BW. napisał:

Laguna coupe gt 2.0T z 4control

Coś więcej?

[Dj Brabus]

A ta Laguna to nie jest kogoś związanego z carburator.pl? Bo widziałem ją wcześniej na fb...

[BW.]

8 godzin temu, thomson0073 napisał:

Coś więcej?

 

póki co to mogę powiedzieć, że jestem super zadowolony. Prowadzi się super, bo ma tylną oś skrętną i wrażenie jest niesamowite, a promień skrętu idealny do miejskich manewrów. Przyspiesza też niczego sobie, ma 300Nm i 204 konie, katalogowo 7.4 do setki. No i masę elektronicznych bajerów, których w subaru brakło, bezkluczykowy dostęp (wygodne), składane lusterka, fotochromatyczne lusterko wsteczne, automatyczne światła, automatyczny ręczny, czujniki parkowania z tyłu, dwustrefową klime, czujniki ciśnienia w oponach, elektroniczny pomiar oleju, xenony, grzane dupy itd.

 

Spalanie póki co mam na poziomie 12,5 l/100km, więc nie wiele lepiej niż w subaru. 

Auto ma 92 tyś przebiegu od 2009 roku i jestem jego drugim właścicielem, pochodzi z polskiego salonu. 

 

Jest to manual i ma 6 biegów, chociaż ten 6 bieg dużo się od 5 w subaru nie różni niestety. 

Nigdy bym nie pomyślał, że po subaru trafi mi się auto z bezramkowymi szybami znowu hehe. Tutaj szyba przy otwieraniu drzwi się lekko opuszcza, więc bardziej "premium" niż subaru. 

 

7 godzin temu, Dj Brabus napisał:

A ta Laguna to nie jest kogoś związanego z carburator.pl? Bo widziałem ją wcześniej na fb...

 

Można powiedzieć, że kupiłem to auto tylko dzięki mojemu kumplowi Maćkowi z Carburatora, bo skontaktował mnie ze znajomym dziennikarzem motoryzacyjnym, który ogłoszenie o lagunie wstawił jedynie do dziennikarskiej grupy na fb. 

 

 

Musze Wam powiedzieć, że siłą rzeczy zarejestrowałem się na forum laguny i tam to zupełnie niższy poziom niż tu na naszym. Dużo januszy i mało konkretów, chociaż coś tam da się wyłuskać. 

[Dj Brabus]

Godzinę temu, BW. napisał:

Można powiedzieć, że kupiłem to auto tylko dzięki mojemu kumplowi Maćkowi z Carburatora, bo skontaktował mnie ze znajomym dziennikarzem motoryzacyjnym, który ogłoszenie o lagunie wstawił jedynie do dziennikarskiej grupy na fb. 

No właśnie, na MotoDziennikarzach widziałem tę Lagunę!  Maciej sprzedawał, gratuluję zakupu!