Skocz do zawartości

Subaru Legacy IV 2004 2.5i sedan - zwane też RUBASU


BW.

Rekomendowane odpowiedzi

W związku z tym zacząłem się zastanawiać czy nie poczynić inwestycji i nie zafundować sobie odrazu całego zestawu: grubszy stab + mocniejsze łączniki, np white line. Tyle że koszt takiej operacji to mniej więcej 10 razy więcej, niż doprowadzić do stanu OEMowego to co mam.

 

Wg mojej opinii, jeżeli nie planujesz wkładać pod maskę czegoś ze śmigłem to zostaw serię. :) Wydaje mi się, że w cenie części które chcesz wymienić na "lepsze" zrobisz całe zawieszenie OEM tak jak "Pan Bóg przykazał". 

Przyznam szczerze, że sam się zastanawiałem nad czymś "porządniejszym" do swojego Legwana ale nie oszukujmy się - nie potrzebuję tego bo demonem prędkości to on nie jest, a OEM naprawdę daje radę przy tej mocy. 

Ale oczywiście, jak masz tylko chęć i wolny $$$ to rób co uważasz za słuszne. ;)

 

BTW. Nie myślałeś o "dociemnieniu" przednich szyb? :)

Edytowane przez thomson0073
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Mówię oczywiście o sytuacji gdzie VDC jest wyłączone.

 

wiesz u mnie nie ma żadnej elektroniki i wspomagaczy. Wydaje mi się, że to fajnie, że tak jest, ALE nie miałem na drodze jeszcze takie sytuacji, gdzie to mogłoby mi uratować życie. 

 

 

Wg mojej opinii, jeżeli nie planujesz wkładać pod maskę czegoś ze śmigłem to zostaw serię. :)

 

Tyle się już nasłuchałem na forum, że jak się ma wolnossaka to żadne tuningi się nie opłacają. Pogodziłem się z faktem, że nie będzie szybszy, bo nie po to wsadziłem 7k w remont silnika, żeby go teraz sprzedać albo swapować. Ale pragnienie ulepszania pozostało i doszedłem do wniosku, że skoro nie będzie szybszy to chociaż niech się fajnie prowadzi, po mieście i tak się wielkich prędkości nie rozwija. 

 

Tym samym po długich konsultacjach z użytkownikiem @szociu zdecydowałem się na takie wyjście z tej sytuacji:

 

- łączniki stabilizatora przód OEM

- gumy stabilizatora przód OEM

- stabilizator regulowany 20mm whiteline na tył

- sprężyny Pedders na tył, żeby zrobić wreszcie porządek z tym wiszącym tyłem. 

 

tym kompromisem zmieściłem się w granicach rozsądku z budżetem. Nie inwestuje we wzmacniane łączniki na tył, skoro OEMowe są takie tanie, to zaryzykuje i zobaczę ile mojej jazdy wytrzymają z grubszym stabem. Jeśli niewiele, to będę się dopiero martwić. 

 

 

 

 

BTW. Nie myślałeś o "dociemnieniu" przednich szyb?
 

myślałem, bo faktycznie by wyglądał kozacko, ale wygląd to nie wszystko. Szkoda mi pieniędzy na dociemnianie, jeśli może się zdarzyć, że policja mnie zatrzyma i będę musiał zrywać. Poza tym, jakąś widoczność też chciałbym zachować. Poza tym jak zdarzy się, że zechcę pojechać za granicę np tak jak teraz na narty, to bym musiał zawsze przed wyjazdem studiować kodeks i sprawdzać co mi grozi, bo jak mi dowalą 1000 euro mandatu to ja dziękuje za takie szyby. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślałem, bo faktycznie by wyglądał kozacko, ale wygląd to nie wszystko

Racja - wyglądałby kozacko nawet z delikatnie zaciemnioną szybą. :)

A myślałeś może o zaciemnieniu tego chromu na grillu?

Może jakieś fotki? :D

BTW. Rozglądam się za kolejnym Legacy - to przez Ciebie! :biglol:

Edytowane przez thomson0073
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, mam dobrą fotkę w zanadrzu, wizualizacja bez użycia photoshopa, jak by wyglądał przemalowany na biało/szaro. 

 

post-23886-0-11411400-1486935230_thumb.jpg

 

To efekt przejazdu w trasie przy padającym śniegu. Nawet go nie myje, bo jutro znowu jadę, tym razem na narty, więc rozglądajcie się i machajcie ;p

 

Myślę, że pełna relacja zdjęciowa będzie po powrocie jak zamontuje nowe części, chyba że jakiś ładny widoczek w górach ustrzelę. 

 

 

 

A myślałeś może o zaciemnieniu tego chromu na grillu?

 

Ja myślałem już chyba o wszystkich możliwych modyfikacjach ;p Odszedłem od pomysłu, bo mam ciemny lakier i wydaje mi się, że by to średnio wyglądało, za to napaliłem się kiedyś na grill taki siateczkowy ze srebrną ramką, był montowany w bardziej wypasionych poliftach i nie da się go zamontować do przedlifta. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Przyszedł czas na aktualizację.

 

zestaw opisany wyżej został wreszcie zamontowany i przy okazji wymieniłem olej po przebiegu 7350 km. Zauważyłem, że olej dalej jest konsumowany, ale już chyba w normalnych ilościach. Przez ten okres dolałem 750 ml, a przy wymianie było już troszeczkę za mało. 

 

Jeśli chodzi o odczucia to ciężko mi się wypowiedzieć, bo przejechałem dopiero pare kilometrów i jeszcze nie zrobiłem zbieżności, więc o tym potem.

 

Największa zmiana tyczy się o dziwo WYGLĄDU, tył podskoczył i to znacznie. Nie wiem za bardzo jak sprawdzić, czy poziom jest właściwy, ale wygląda dla mnie to śmiesznie, bo byłem przyzwyczajonych do innego widoku. Teraz patrząc od tyłu bagażnik wygląda jak na szczudłach i średnio mi się do podoba, auto dużo lepiej się prezentowało "obniżone". 

Dobrym testem "sprawności" tylnego zawieszenia jest dla mnie wjazd tyłem do garażu, gdzie na dole jest lekki próg. Teraz jest elegancko połykany, wcześniej przejazd po nim był średnio przyjemny. 

 

58c270c3ccfe7_porwnanieRUBAS.thumb.png.4b2afea5fad9750d49ed3b637e0ee7af.png

 

Efekt oceńcie sami. Zdjęcia specjalnie rozświetlone i odkontrastowane, żeby było lepiej widać nadkole. 

 

Wizualnie też dodanie dystansu na tył dużo dało. 

Przy okazji wymiany tylnego staba zaszła też potrzeba wymiany jednego łącznika. 

 

Stay tuned. Pozdrawiam.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, sorevell napisał:

Według mnie teraz wygląda lepiej. Service manual podpowiada, że od osi piasty do rantu nadkola powinieneś mieć z przodu 376mm, a z tylu 360mm (z tolerancją +/- 12mm).

z mojego pomiaru metrówką więc słabo dokładnie: 

- przód: 37cm

- tył: 37,5cm

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dodaje, żeby nie było, że wiecznie brudny!

 

IMG_1654.thumb.jpg.8b83f442ba584f34ce07b717472d1220.jpg

 

Miałem okazje więcej pojeździć i jednak jestem jednoznacznie zadowolony, nierówności lepiej pokonuje, w zakrętach fajniej idzie!

 

Na wiosnę zamierzam się zająć zabezpieczeniem korozji od spodu, ale sama karoseria też wymaga uwagi, bo mam dużo odprysków. 

Znacie polecacie jakieś miejsce w Warszawie i okolicach zajmujące się zaprawkami? Jakiego rzędu to są koszty?

 

Ps. ktoś zauważył zmianę nakrętek ?

Edytowane przez BW.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Dnia 11.03.2017 o 19:15, DETT napisał:

Zauważył. Niebieskie były fajniejsze wizualnie, ale pewnie te obecne (srebrno-nudne) są w lepsze. ;)

 

Generalnie, chciałem na zimę zwykłe mocne stalowe, żeby się nie przejmować i żeby sól ich nie gryzła. Niebieskie zostawiam do "lansu" na lato. 

 

Dziś już spokojnie mogę powiedzieć, że zmiana warta była świeczki i pieniędzy. Przy okazji dzisiejszej zabawy, o której potem B) pojeździłem trochę po rondkach i zakrętach i przy umiejętnym operowaniu gazem lata bokiem fajnie, co wcześniej nie było możliwe. No i nie buja na boki, ale o tym już chyba pisałem. 

 

Teraz do rzeczy i przyjemności, dzięki  życzliwości Carburator-a.Opis chyba zbędny:

 

giulia2.thumb.jpg.fa38443f8887f2c7950d394f5d34ab9b.jpg

 

giulia1.thumb.jpg.4eec192e07395b0a69c0755474556ad7.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Aktualizacja:

 

byłem u legendarnego Pana Sylwka na zrobienie geometrii. Powiedział, że chyba ze 4 lata nie było robione, bo śruby w amorkach stały. Teraz mam ustawione z założeniem agresywniejszej jazdy, głównie pod skręcanie, a nie jazdę na wprost. 

 

Czy czuje różnice? Jeszcze nie wiem, bo mam zimówki a jest tak ciepło, że oszczędzam w zakrętach. Płynnie przechodząc do kolejnego tematu, kupiłem ostatnio podnośnik hydrauliczny w lidlu na promocji, do tego zamówiłem sobie klucz dynamomeryczny proxxona (mam nadzieje, że na lata, albo pokolenia) i od dziś będę wreszcie wymieniał sobie koła sam. Przy okazji zapytam, czym i jak czyścić styk felgi z tarczą ? 

 

Kolejną dobrą wiadomością jest to, że odezwał się do mnie poprzedni właściciel, który znalazł książkę serwisową, z której brakiem już się pogodziłem. - miła niespodzianka

 

Dorzucam wykaz geometrii:

 

58e351b6ee289_Zbieznosc2017page1.thumb.jpg.68100662fbbdcde6e7e72ba63d6fb435.jpg

 

58e351ae5fcf7_Zbieznosc2017page2.thumb.jpg.47dbd33aa9390f40fce8168d088b6a10.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za pomoc, na szybkości kupiłem tę ręczną szczotę, na szczęście u mnie powierzchnia była prawie idealna, więc mocno się nie napracowałem. Do tego kupiłem sobie w lidlu jakiś cleaner do hamulców, co niby rozpuszcza brud i tłuszcz, więc po szczotkowaniu jeszcze tym popryskałem.

Jako że na lato mam nakrętki aluminiowe to dałem na gwint smar miedziany, żeby się to nie zapiekło. 

 

Mam za to inny problem natury koncepcyjnej. Wiem, że wulkanizatorzy dokręcają na 120Nm, natomiast w instrukcji samochodu znalazłem wartości w zakresie 78-98 (mniej więcej). Czy jeśli wcześniej te nakrętki były dokręcane mocniej, to teraz na moją logikę chyba nie powinny być słabiej dokręcane, co myślicie? Poza tym szpilki mam też zmienione, to może dla nowego gwintu moment jest jeszcze inny zalecany..

 

Koniec końców zakręciłem je na 120Nm na wszelki wypadek.

 

IMG_1919.jpg.ce758ef3c34f7c0d5cdad65e8a6fda70.jpg

Edytowane przez BW.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aluminiowe nakrętki się nie zapieką. Ja bym smaru miedzianego pod nie nie dawał. Alu nakrętki mają znaczą rozszerzalność cieplną i po ostrej jeździe z silnymi hamowaniami warto sprawdzać czy się nie luzują. Może to zależeć od stopu z jakiego są wykonane dane nakrętki, ale mnie się tak zdarzało.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, zupełnie inaczej niż moja intuicja podpowiadała. No ale cóż, już nie będę zdejmować i czyścić. Chyba nic się nie stanie? Przecież ten smar nie daje poślizgu, tylko zabezpiecza w sumie gwint.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, thomson0073 napisał:

BW. Kiedy jakieś fotki? :D

 

ej ej, przecież dodaje! Nie widziałeś w towarzystwie alfy giulii ? Może nie są zbyt artystyczne. Czas zrobić fote na złotych felgach, ale ciagle pada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

No cześć!

 

Całkiem dobry moment znalazłeś, bo właśnie miałem coś tam pisać. 

 

Ogólnie subarka niedawno skończyła 160tyś  km, co oznacza mniej wiecej tyle, że przejechałem nią trochę ponad 20 tyś km.

 

Okazuje się, że silnik ma jednak trochę apetytu na olej, bo ostatnio dolałem 09.09 i od tego momentu przejechałem koło 2tyś km i jest już tak blisko L na bagnecie. Co prawda większość przebiegu z tego okresu to trasa i może jazda ze sporą prędkością przełożyła się na większe zużycie. 

 

EDIT: jednak tak nie wypił oleju, po prostu pisząc posta sprawdziłem olej po dłuższym postoju a zwykle robię to na ciepłym silniku koło 30 minut po jego wyłączeniu.

 

IMG_3635.thumb.jpg.e5e86b5b83cce410df156ebbcaa60fd9.jpg

 

Denerwuje mnie brak 6 biegu, bo obroty są dość wysokie jadąc 160, nie mówiąc już o tym, że strasznie głośno jest. 

 

Pierwszy raz pojechałem tym samochodem ponad 200 km/h i przeżyłem.. a szczerze myślałem, że się do tylu nie rozpędzi, a nawet nie zamknąłem licznika. Trzeba przyznać, że od tych 150 do 200 całkiem ładnie przyspiesza. 

 

Pierwszy raz również zamontowałem bagażnik rowerowy na klapę i niestety moje odczucia są mieszane. Jeździłem z nim tylko po Półwyspie, ale trochę bym się bał wyjechać z tym na autostradę, bo blacha w tej klapie jest wyjątkowo elastyczna, w związku z tym połączenie thule-a z samochodem nie wydaje się super wytrzymałe. 

 

IMG_4004.thumb.jpg.5522e7bb94dbf341a588bfa507360d6d.jpg

 

Dodam, że tego uchwytu używałem z innymi autami i byłem bardzo zadowolony.

 

 

IMG_4034.thumb.JPG.6cae0bbdf9a5c40693efbdda4a89c768.JPG

 

Legaś jako kompan wakacyjny jakoś dał radę, ale brak składanych oparć tylnej kanapy sprawia, że nie mogę tego roweru wepchnąć do środka w żaden sposób..

 

 

Z przykrych historii:

 

STAŁO się:

IMG_2484.thumb.jpg.26ca4323fad93a4813230102158a86f9.jpg

 

zaorałem, aż łezka się zakręciła w oku, o krawężnik przy dystrybutorze. 

 

Z innych akcji to mam próg do roboty i jeszcze nie wiem co zrobić, jakieś pomysły? 

 

IMG_2551.thumb.jpg.870cab1d77d07d05996a0c3af9bb0403.jpg

 

stało się to na myjce bezdotykowej, jeden wydawałoby się niewinny odprysk i poooooooszło.

 

Chyba się nie chwaliłem, ale wymieniłem wreszcie przednie tarcze hamulcowe (bo przy swapie na brembo zakładałem używane, które dostałem do zacisków). Muszę bardzo w tym miejscu polecić firmę PizzaBrakes z siedzibą w Warszawie, bo panowie znają się na swojej dziedzinie i służą dobrą radą poświęcając dużo czasu każdemu klientowi oferując przy tym niezwykle indywidualne podejście. 

Od nich wziąłem gładkie tarcze, które okazały się mega tanie w porównaniu do gładkich brembo czy innych. Z pozytywnych aspektów, tarcze zostały dodatkowo ocynkowane, dzięki temu ten bemben czy jak to nazwać nie rdzewieje, w przeciwieństwie do tylnych tarcz DBA za 5 razy więcej hajsu. 

Przy okazji chłopaki zrobili mi pod wymiar przewody hamulcowe w oplocie, których do dziś jeszcze nie zamontowałem, ale będę to wreszcie ogarniać. Zobaczymy co z tego wyjdzie, bo ryzykownie dali oczka od STI, bo w legasie są inne i o wiele wiele droższe, powiedzieli, że na 90% będzie pasować, tylko trzeba sprytnie przewód ułożyć. 

 

IMG_2532.thumb.jpg.5ef2ab7361b5d8f08f8213d5406e5b20.jpg

 

Niestety te gładkie tarcze tak nie ścinają klocka jak poprzednie nacinane i mam mega problem z piszczeniem. Nie da się wytrzymać! Flaszka dla tego, kto zaradzi! 

 

Najnowsza drobna usterka to niedziałające spryskiwacze, jeden to praktycznie nic, a drugi to tak pryśnie i nagle jakby osłabł, diagnoza? Próbowałem igłą przeczyścić dysze i nic nie dało, problem jest chyba grubszy, a teraz pogoda taka, że spryskiwacze się przydadzą! 

 

Także plan na najbliższy czas:

- wymiana olej+filtr+uszczelka

- wymiana filtra powietrza (cały czas się zastanawiam nad panelowym k&n-em ??)

- wymiana filtra kabinowego

- montaż przewodów hamulcowych

- wymiana płynu hamulcowego

- naprawa spryskiwaczy

- CO Z LAKIEREM?!

- może coś w zawiasie pokombinować? - chodzi za mną wymiana sprężyn przód i wymiana wszystkich amorków, z budżetem średnio, myślicie że lepiej OEM kupić, żeby były nowe tanie sprawne, czy jednak warto zbierać na coś lepszego?

 

I na koniec: 

 

IMG_2993.thumb.jpg.57b596f43a7d9e3c4460cf48e7019b8f.jpg

 

pozdrawiam, BW

Edytowane przez BW.
Jednak nie wcina oleju
  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno nie zaglądałem na forum i znalazła się chwilka żeby zajrzeć i prześledzić kilka ciekawych projektów. Podziwiam takich ludzi jak Ty bo widać ogromną pasję i zaangażowanie w dbałość i modyfikację swojego samochodu ;) To jak auto wyglądało kiedy trafiło w Twoje ręce a wygląda teraz to spora zmiana jak dla mnie na +. Koła wyglądają świetnie! Dla mnie jest to drugie miejsce po feldze od spec b. Do tego swap na brembo świetnie się komponuje. Ja w swoim lanosie po zmianie na 4 tłoczek też nie zauważyłem bardzo dużej różnicy w intensywności hamowania a przecież u mnie zmiana była kolosalna. Nie wiem w czym tkwi przyczyna ale ogolnie hamulce seryjne w subaru nie należą chyba do najlepszych na rynku.

Modów z elektroniką Ci zazdroszczę jak zobaczyłem zdjęcia z prac to tego mi brakuje. Mechanikę jeszcze ogarniam jakoś ale nie mam ani wiedzy ani pomysłów na przerobienie zestawu grającego i wstawienie w deskę fajnego urządzenia...

Powodzenia w dalszych modach i zapracia do dalszego działania... Miło się to czyta i będe zaglądał :)

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nareszcie! :D

Może jakiś spec ogarnie Ci ten próg?  A może dopytaj w warsztatach od oklejania gablot. Może da się dobrać taką folie i okleić oba progi? Masz na nich dokładki?  

Legac dalej się pięknie prezentuje. Jeśli chodzi i heble, też zmieniłem tarcze na gładkie i piszczą niemiłosiernie. Mówią, że dużo zależy od klocków. Może spróbuj zmienić klocki?  

Też myślałem do swojego Legwana nad lepszym zawiasem, aczkolwiek kolega mi rzucił ostatnio pomysł oddania sprężyn do utwardzenia i założenia razem ze zwykłymi amorami KYB. Niestety nasze Legwany nie są wyścigowymi gablotami i chyba nie trzeba im super twardego zawiasu. Daj cynk jak się hamuje jak jest stalowy oplot, przy mocnym hamowaniu na odcinkach specjlanych hamulce nie powinny puchnąć. 

Mój Legwan za niedługo do blacharza idzie, wszystko gdzie jest rude nie będzie rude. :D

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...