Melduję, że......

[Aga]

27 minut temu, Dottoree napisał:

nikt nie wspomni o tym że na tzw. 2 etaty

Mój etat to 40 godzin w tygodniu.

Na dwa nie wystarczyłoby mi życia

 

 

[Neutrino33]

13 minut temu, Aga napisał:

@hak64, trzeba było iść pieszo

 

Od razu przyszło mi to samo na myśl ...i znowu to po angielsku o umysłach się nasuwa 

 

Co do tematu lekarzy, to jak tu już kiedyś pisałem. Są trzy grupy zawodowe, które uważam powinny być godziwie wynagradzane, tak by nie myśleć o pieniądzach i móc wykonywać rzetelnie swoją pracę: lekarze, nauczyciele i rolnicy ...reszta (włączając mnie samego) jest tylko dodatkiem do całego systemu.

Niestety w powyższych grupach coraz częściej trafiają się tacy, którzy tam nigdy nie powinni się byli znaleźć. Daleki jestem jednak od jakże krzywdzących uogólnień i pozostaje mi jedynie ubolewać nad losem tych, którzy rzetelnie wykonując swoją pracę muszą być w jednym worku razem z tymi "leserami".

Dobrze by było gdyby każda z tych grup wzięła się, za eliminowanie ze swoich szranków tych "zgniłych owoców" zamiast kryć się nawzajem...rozumiem solidarność zawodową, ale - zwłaszcza lekarze - cierpią na tym mocno.

Nie wiem ile wart jest taki zmęczony pracą na 3 etatach lekarz...ale mając wybór wolałbym takiego, który jest profesjonalistą w swoim zawodzie, pracuje na jednym etacie i działa zgodnie ze słowami przysięgi Hipokratesa.

Z przykrością jednak stwierdzam, że większość takich lekarzy już dawno opuściło nie tylko państwową ale generalnie "mejnstrimową" służbę zdrowia widząc, że jest to ślepy zaułek tudzież droga do nikąd.

Ostatnie lata pokazały tylko, że większość lekarzy boi się choroby, boi się leczyć chorych chowając się za spódnica przepisów. Przypominam..to jest SŁUŻBA zdrowia a my mamy wojnę...jak dla mnie większość służby zdrowia w obecnej sytuacji to najzwyczajniej dezerterzy, a wiadomo co się z takimi robi.

[Blixten]

2 minuty temu, Aga napisał:

Mój etat to 40 godzin w tygodniu.

I dlatego edukacja też kuleje 

[Aga]

16 minut temu, Dottoree napisał:

u dr Google

wszystkie dolegliwości kończą się zejściem

 

7 minut temu, Dottoree napisał:

Ok dobrze, przekonałeś mnie. Płacimy duże i wystarczające składki, tylko lekarze za dużo zarabiają... 

Życzę wszystkim zdrowia 

Ja chętnie płaciłabym wyższe stawki, naprawdę. Kilka razy wyższe

 

A i tak mam dwa abonamenty, jeden prywatny i jeden "służbowy", ponadto leczę się prywatnie.

[Aga]

1 minutę temu, Blixten napisał:

I dlatego edukacja też kuleje 

Żeby pracować gdzieś dodatkowo, muszę mieć zgodę rektora, a prowadzenie działalności również trzeba zgłosić takie mamy przepisy

[Aga]

3 minuty temu, Neutrino33 napisał:

Od razu przyszło mi to samo na myśl ...i znowu to po angielsku o umysłach się nasuwa 

 

[Szürkebarát]

5 minut temu, Dottoree napisał:

Ok dobrze, przekonałeś mnie. Płacimy duże i wystarczające składki, tylko lekarze za dużo zarabiają... 

Życzę wszystkim zdrowia 

Nie wiem czy lekarze w Polsce za dużo zarabiają. @Dottoree czy sprawdziłeś relację między PKB Polski i innych państw świata w kontekście zarobków i wydatków lekarzy w Polsce?

 

Składki na NFZ jakie płacimy są dużym obciążeniem każdego wynagrodzenia. Nie mam na to wpływu, choć "polski ład" ostatnio ma.

 

Ja też życzę wszystkim zdrowia i oby nie musieli korzystać z tzw. "służby zdrowia". Będąc jednocześnie opodatkowanymi na jej funkcjonowanie..

[Blixten]

6 minut temu, Neutrino33 napisał:

Ostatnie lata pokazały tylko, że większość lekarzy boi się choroby, boi się leczyć chorych chowając się za spódnica przepisów. Przypominam..to jest SŁUŻBA zdrowia a my mamy wojnę...jak dla mnie większość służby zdrowia w obecnej sytuacji to najzwyczajniej dezerterzy, a wiadomo co się z takimi robi.

 

A to mnie zaciekawiło - mógłbyś wyjaśnić ? 

[Aga]

7 minut temu, Blixten napisał:

I dlatego edukacja też kuleje 

Na marginesie, ja nie jestem od tej edukacji

[przemekka]

4 minuty temu, Neutrino33 napisał:

Nie wiem ile wart jest taki zmęczony pracą na 3 etatach lekarz...ale mając wybór wolałbym takiego, który jest profesjonalistą w swoim zawodzie, pracuje na jednym etacie i działa zgodnie ze słowami przysięgi Hipokratesa.

 

5 minut temu, Neutrino33 napisał:

Przypominam..to jest SŁUŻBA zdrowia a my mamy wojnę...

 

I dlatego na początku napisałem że problem jest złożony. Trudno jest pogodzić pracę na etat, ze służbą, cokolwiek pod tym słowem rozumiecie. 

Zgadam się też z tobą, że wśród medyków są osoby niekompetentne, nieuczciwe, jak w każdym zawodzie iz tym należy walczyć i to piętnować. 

 

9 minut temu, Aga napisał:

Mój etat to 40 godzin w tygodniu.

Na dwa nie wystarczyłoby mi życia

 

 

 

No widzisz,  ale jak służba to służba. 

 

 

[przemekka]

5 minut temu, Szürkebarát napisał:

 

Składki na NFZ jakie płacimy są dużym obciążeniem każdego wynagrodzenia. Nie mam na to wpływu, choć "polski ład" ostatnio ma.

 

To od tego roku, bo wcześniej większość składki odliczałeś od podatku.

[Dottoree]

7 minut temu, Szürkebarát napisał:

czy sprawdziłeś relację między PKB Polski i innych państw świata w kontekście zarobków i wydatków lekarzy w Polsce?

https://www.money.pl/gospodarka/zarobki-polskich-medykow-w-ognie-pokutuje-mit-elity-zarobkowej-ale-wielu-zarabia-marnie-6683095900932608a.html?amp=1

Tylko częściowe wyjaśnienie...

[Aga]

2 minuty temu, przemekka napisał:

No widzisz,  ale jak służba to służba. 

To ile wynosi etat w służbie?

 

Ja mam bardzo dużo koleżanek w tym zawodzie, nie zamieniłabym się, żeby było jasne. To nie jest praca dla każdego.

[Neutrino33]

Podobno kiedyś, w Chinach bodajże, lekarz miał swój rejon i za swoich pacjentów odpowiadał. Płacono mu dopóki wszyscy cieszyli się w miarę dobrym stanem zdrowia, gdy zaczynali chorować pan doktor tracił pracę.

W przeciwnym wypadku system raczej nie skłania służby zdrowia by nam pomagała a wręcz przeciwnie.

[przemekka]

Był taki pomysł, żeby pieniądze szły za pacjentem, ale nic z tego nie wyszło. 

 

[Blixten]

3 minuty temu, przemekka napisał:

Był taki pomysł, żeby pieniądze szły za pacjentem, ale nic z tego nie wyszło. 

 

To ten pomysł, w którym leczą lepiej tego, który więcej zapłaci ?

[Aga]

Lekarze powinni zajmować się leczeniem, a nie liczeniem

[przemekka]

3 minuty temu, Aga napisał:

To ile wynosi etat w służbie?

 

Od 2005 roku nie jestem na etacie. Nie mam płatnego urlopu, wczasów pod gruszą itp.

Dorastanie moich dzieci uciekło mi na dyżurach. 20 lat małżeństwa też. 

 

Staram się wykonywać mój zawód najlepiej jak potrafię,  jednak nie mogę powiedzieć, że nie miałem nigdy porażek. 

Życie ludzkie to nie Subaru. 

 

[Blixten]

4 minuty temu, Aga napisał:

Lekarze powinni zajmować się leczeniem, a nie liczeniem

Masz całkowitą rację,  moja Żona leczy, a ja liczę ... 

[przemekka]

6 minut temu, Blixten napisał:

To ten pomysł, w którym leczą lepiej tego, który więcej zapłaci ?

Chodziło o to, żeby placówki które leczą lepiej mogły leczyć więcej pacjentów. Wprowadzono zamiast tego limity procedur.

Przez lata przy kontaktowaniu usług nie brano pod uwagę np. jakości sprzętu, na którym były świadczone. Itd, itp.

[Szürkebarát]

"Przede mną miska soczewicy/ i w ciemność psalmu zanurza się ciało". 

 

[Aga]

Smacznego!

[Pan Dziedzic]

6 minut temu, przemekka napisał:

 

Od 2005 roku nie jestem na etacie. Nie mam płatnego urlopu, wczasów pod gruszą itp.

Dorastanie moich dzieci uciekło mi na dyżurach. 20 lat małżeństwa też. 

 

Staram się wykonywać mój zawód najlepiej jak potrafię,  jednak nie mogę powiedzieć, że nie miałem nigdy porażek. 

Życie ludzkie to nie Subaru. 

 

Ooooo biedaku, ledwo wiążeta koniec z końcem.

 

[STIFF]

W całej dyskusji o etatach lekarzy wkradło sie chyba jedno poważne nieporozumienie. Część "atakująca" lekarzy ma chyba wrażenie, że etat = 8 godzin ergo 3 etaty =24 godziny dziennie. A chodzi raczej o miejsce pracy - w różnych liczbach godzin. Mam koleżankę - poza szpitalem pracuje w dwóch przychodniach i prowadzi własna praktykę ale już np przychodnia 4 godziny tygodniowo raz na tydzień.

[Aga]

3 minuty temu, STIFF napisał:

"atakująca"

 

4 minuty temu, STIFF napisał:

etat = 8 godzin ergo 3 etaty =24 godziny dziennie

Zgodnie z prawem pracy 1 etat to 40h tygodniowo. Czy się mylę?