Skocz do zawartości

Rozwaliłem koło w Bobku - pierwszy dzwon! Fotki strona 3.


Jachu93

Rekomendowane odpowiedzi

Jest takie powiedzenie - "kto idzie grubo, piznąć musi" - czy jakoś tak. No i się stało... mały placyk, pusty, śnieg i ja w Sejku... udało się pare razy na ręcznym polecieć, fajnie szło, ale za którymś razem zrobiłem za mocne wahadełko iii ... iii okazało się, że przy trasie, pod śniegiem są płyty betonowe. Huk, Bobek podskoczył i siedze cały w szoku. Bałem się wyjść zobaczyć co z autem.... łzy mi napłynęły do oczu, no ale wychodze. Na szczęście blacha cała, ale oberwało koło :( Stoi krzywe, opona przedziurawiona, felga raczej do niczego... opony nowe - miesiąc jeżdżone, amorki nowe - 3 miesiące... jestem załamany. Zwłaszcza, że rodzice ostatnio mówili, że trzeba troche przycisnąć przed świętami z wydatkami, a tu taki zonk :( Jak zwykle przyjęli to spokojnie i mnie pocieszali, że nic poważnego się nie stało... z tym, że ja wiem, że tak nie jest. Do domu miałem jakieś 400 metrów, to sie dokulałem powoli, ale wstępna diagnoza jest bardzo nie fajna :(

 

Zachciało mi się upalać... jedyny plus jest taki, że nie obruciło mnie i nawet z krzywym kołem opanowałem poślizg :P

 

No cóż... obniżenie, dystanse i inne pierdółki poczekają... :( jutro wstawie zdjęcie..

Edytowane przez Jachu93
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 105
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Tak jak pisalem w poprzednim temacie ze zakup samochodu to dopiero poczatek wydatkow. Mam nadzieje ze ta nauka nie pojdzie na darmo. W szkole sredniej mialem kolege, ktory w podobnej sytuacji zrobil z siebie kaleke i zabil swojego kolege.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze że uniknąłeś dachowania ,bo przy takim przyparciu kołem o to nie trudno i to że Tobie nic się nie stało. A sprzęt no cóż rodzice będą wiedzieć co pod choinkę dla synka sprawić ;-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że tylko małe szkody :) Będzie dobrze :) Mi dzisiaj pas podszedł pod uchwyt od kładzenia fotela i jak pociągnąłem za ręczny na nawrocie to się fotel złożył ... niezapomniane uczucie :mrgreen:

Haha mialem kiedys to samo. Polecam, niezapomniane uczucie :D

A co do gratow do seja to na szczescie kosztuja tyle co nic wiec nie ma co plakac, tylko wyciagnac wnioski i dalej upalac! :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wsparcie! Przyda się!

 

tedimy99 dokładnie - prezent już mam zapewniony! :)

 

Następnym razem wybiore inne miejsce do upalania - jakiś duuży plac, albo przynajmniej miejsce w którym pójście w plener będzie bezpieczne!

 

Jeszcze raz dzięki!

 

Kuba a co masz na mysli pisząc w "podobnej sytuacji"? Nie było Cie to nie wiesz... jechałem nie szybciej jak 40/50 km/h, na pustym terenie, bez żadnych ludzi. Nawet przy poważniejszej kraksie, kaleki z siebie bym raczej nie zrobił... jechałem spokojnie, a że betonowa płyta wyrosła mi nagle pod kołem... to cóż... :)

Edytowane przez Jachu93
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jachu, cytując Dyzia "Nie ma tego złego co by nam nie wyszło" :mrgreen:

 

Cieszyć się, że tylko tyle ;-) ... powodzenia w naprawie życzę... jeszcze zdążysz wysłać list do Św. Mikołaja :mrgreen: :-P :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuba a co masz na mysli pisząc w "podobnej sytuacji"? Nie było Cie to nie wiesz... jechałem nie szybciej jak 40/50 km/h, na pustym terenie, bez żadnych ludzi. Nawet przy poważniejszej kraksie, kaleki z siebie bym raczej nie zrobił... jechałem spokojnie, a że betonowa płyta wyrosła mi nagle pod kołem... to cóż... :)

Za szybko do warunkow i wlasnych umiejetnosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co nie obraź się ale wstydziłbym się na twoim miejscu pisać że rodzice cię sponsorują. Niektórzy w twoim wieku musieli zap.... np w wakacje żeby zarobić na pierwszego "malucha". Po za tym jak się nie potrafi jeździć to do upalania służy top a nie parking.

Edytowane przez artiLUBLIN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jachu, jak pisałem, głupia sprawa - współczuję.

 

Kuba, w tym wypadku chyba faktycznie zawinił nie brak umiejętności, a brak szczęścia - i znajomości terenu, po którym się jeździ.

 

Wiesz co nie obraź się ale wstydziłbym się na twoim miejscu pisać że rodzice cię sponsorują. Niektórzy w twoim wieku musieli zap.... np w wakacje żeby zarobić na pierwszego "malucha"

 

No patrz, a niektórzy nie musieli. Jaki ten świat niesprawiedliwy, co?

Poza tym Jachu też pracuje. Tyle że wygląda na to, że nie każdy jest tak genialny, by utrzymać się całkowicie samodzielnie na pierwszym roku dziennych studiów. Ale jeśli wiesz, jak to zrobić i zechcesz się wiedzą podzielić, na przykład podczas jakiś warsztatów biznesowych, to masz już jednego chętnego i pilnego uczestnika - wpisuj mnie na listę.

Edytowane przez Mikad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...