Witam,
dzisiaj podczas trasy zaczęło coś stukać. Po zatrzymaniu się i podniesieniu maski, stwierdziłem, że stuki (na moje ucho) pochodzą z przedniej części silnika (a być może nawet z tego środkowego koła, który napina jeden z pasków).
Popołudniu musiałem wrócić do domu i silnik, w żaden sposób nie osłabł, ma taką samą moc jak przedtem tylko coś STUKA !!??
Przy zgaszaniu silnika, nie ma innych niepokojących dodatkowych stuków czy innych rzeczy
Aha, silnik 2,2 L z 1996 roku ze stanem licznika 185 000 km.
Proszę was o pomoc - co to może być?, za którą z góry dziękuję