Skocz do zawartości

Spec. B vs reszta swiata wedlug R&T


Kuba

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 142
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Arno a moze impreza tylko ze czerwona :?: :shock: ta nowa 2,5 jeest fantastyczna
Bylem na nartach w Val d'Isere w tym rok. Jest tam zlodzony tor samochodowy i maja tam rozne auta.Pandy 4x4, jakies oski i maja jedna czerwona Impreze.

Na iewszy rzut oka ta impreza wyglada swietnie. Ale potem przestaje wygladac.

Codzinnie ja ogladalismy bosmy obok przejezdzali. I im dalej w las tym gorzej.

Problem bierze sie chyba, jak kiedys pisalismy, z tego jaki jest ten czerwony - brudny.

Na zdjeciach wyglada super, bo przeciez vert wie jak sie takie zdjecia robi, tak?

nie mam pojecia Arnusiu jak sie robi zdjecia :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GAL do spokojnej jazdy po drogach to pewni jest dobre auto wez pod uwage crashtestu tego auta :)

Ależ jeszcze jest kierowca w środku. Wszystkim da się jeździć - mnie nadsterowność nie przeraża aż tak, żebym z tego powodu miał zrezygnować z ciekawego samochodu...

 

Ale crashtestów nie lekceważę, choć nie mam zamiaru ich sprawdzać (odpukać w niemalowane), a Dodge Magnum ma 5*.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.Arno kup se autbeka i przestan zawracac sobie glowe duperelami.

 

Arno ma do Outbacka stosunek... ambiwalentny...

 

Po pierwsze - już z pięć takich jeździ po okolicy.

Po drugie - on uważa, że jeszcze nie jest taki stary (hehehe...)

i to wcale nie są duperele.

 

WiS - zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sytuacja jest wrecz tragiczna.

GAL ma racje OUTBACKOW ci u nasz dostatek.

Co gorsza na mojej jedynie ulicy sa:

Forester x 2

Legacy x 1

WRX x 1

STI x 1

Uliczka ma 500 metry.

Na sasiednich ulicach tez jest zatrzesienie. Wysyp jakis grzybobranie czy jak.

Ale podobno w kraju jest akurat zasyp sniezny, wiec Forester i Outback na pewno lepiej se dajo rade niz WRX albo legacy. A poniewaz mamy niby to ocieplenie klimatu, czego dowodem na pewno sa te niskie temperatury, bo jakzeby inaczej, to spodziewac sie nalzey raczej zlodowacenia w najblizszej tysiaclatce. Ergo - Forester lub Outback sa wyborem rozsadnym.

ALE KTO MOWI ZE JA JESTEM ROZSADNY!!!!!!

Kupie se MINI, S2000, Mx5 albo RX8, czy inne cos co wypada na zakretach, o, nivki,e Gaza... Suzuki JIMMY.

Zreszta proponuje teraz zrobic ankiete - ale taka serio - najgorszy badziew do kupienia na droge.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale podobno w kraju jest akurat zasyp sniezny, wiec Forester i Outback na pewno lepiej se dajo rade niz WRX albo legacy.

 

Nie wiem, czy lepiej ale na pewno sobie daje radę - sąsiad mnie wczoraj w nocy wyciągnął na te tereny zalewowe nad Wisłą (za wałem przeciwpowodziowym), a tam teraz niezłe rodeo jest - piasek nieco podmarźnięty (ale nie wszędzie) i z pół metra śniegu. No i oprócz jednego razu, (jak ja nie ogarnąłem bo nie przewidziałem, że ten wał taki wąski jest i jak podjeżdżałem poprzecznie pod wał to przeleciałem na drugą stronę zamiast skręcić na szczycie, no i utknąłem) to się sprawował dzielnie.

 

Stary, siwy i głupi jednak - żeby po nocy się szlajać nad Wisłą...

 

Jak Pan nie masz takiego sąsiada, Panie Arno, to mogę podesłać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie, mieć auto takie jak wszyscy na ulicy - to nie wchodzi w grę. Nie wiedziałem, przepraszam.

Tak to jest, jak się patrzy z perspektywy miasta, po którym jeździ jedna niebieska impreza, dwa legace nowe i pół starego, oraz jeden forester wolnossący.

 

Arno: RX8 to jest koncepcja - popieram. Na 9 miesięcy w roku, rewelka. A jakby trzy pozostałe, te śnieżne, zbytnio Cię męczyły - to dokup Nivę. Albo przesiądź się na Taxi... :mrgreen:

 

Z wózków mniej popularnych, powodujących prawdopodobny opad szczeny u sąsiedztwa, a przy tym fajnych i jeżdżących baaardzo "po ludzku", polecam też:

- nowego Mustanga (dodatkowy plus - wiadomo, bigbrader się powinien ucieszyć), to jedyny Amerykan, który występuje w moich, eee... marzeniach erotycznych :wink: ;

- albo, jak już iść na całość, to jakąś replikę kultowych angielskich roadsterów... :twisted:

 

W wypadku chęci mniej ekstremalnego (a ciut bardziej praktycznego) różnienia się od bliźnich - poczekałbym na nowy SUV Jeepa (Compass, czy jakoś tak), albo kupił limuzynę Jaguara...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co nie zmienia faktu, że zaledwie jakieś 5% populacji zauważy i doceni, co to jest.

 

45% powie - "O, Audi, dobra fura... ale kolor jakiś brzydki... i ten spojler taki wsiowy, Subaru udaje, czy co...."

50% nic nie powie, bo ma w d... to, czym jeździ Arno. Ewentualnie zapyta: "Panie, a dużo pali?"

 

I bądź tu człowieku prorokiem w takim kraju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale podobno w kraju jest akurat zasyp sniezny, wiec Forester i Outback na pewno lepiej se dajo rade niz WRX albo legacy.

 

Nie wiem, czy lepiej ale na pewno sobie daje radę - sąsiad mnie wczoraj w nocy wyciągnął na te tereny zalewowe nad Wisłą (za wałem przeciwpowodziowym), a tam teraz niezłe rodeo jest - piasek nieco podmarźnięty (ale nie wszędzie) i z pół metra śniegu. No i oprócz jednego razu, (jak ja nie ogarnąłem bo nie przewidziałem, że ten wał taki wąski jest i jak podjeżdżałem poprzecznie pod wał to przeleciałem na drugą stronę zamiast skręcić na szczycie, no i utknąłem) to się sprawował dzielnie.

 

Stary, siwy i głupi jednak - żeby po nocy się szlajać nad Wisłą...

 

Jak Pan nie masz takiego sąsiada, Panie Arno, to mogę podesłać.

No ladny kwiat. mlodziez sie bawi.

Ale widzisz Krajzlerem tak nie da rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak Arno fure z napedem na 2 kola wybij sobiez glowy.po co ?

PO CO PYTASZ PO CO?

To jest sławne pytanie.

Jak szedlem na studia do poznania, to latowa pora siedzialem w norwegii na lodowcu.

A trzeba bylo jakies locum znalezc. Znalazla moja matka z ogloszenia. Na ulicy marcelinskiej.

Najpierw mialem u niej prawie dwa pokoje dla siebie, ale sie wycfanila, i mowi: dobiore panu kogos. Oj, nie nie nie.

Sam se dobralem. Jazda byla.

Ale, caly czas dzwonilismy ja do warszawy o n do lodzi. Rachunki nie powiem byly, ale placilismy. W koncy Strykowska nie wtytrzymala.

Zadzwonila do mojej matki i odzywa się w te słowa:

Chłopcy wydzwaniają do Warszawy i Łodzi. Po co, pytam, PO CO?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...