Skocz do zawartości

Regulacja zaworów


konik_80

Rekomendowane odpowiedzi

Jako, że niedawno robiłem u siebie "duży" serwis - zmiana paska i rolek rozrządu, zmianę oleju i płynu chłodzącego i właśnie regulację zaworów chciałbym zainteresowanym tematem pokazać jak to wygląda. Na forum czytałem o regulacji - jedni twierdzili, że trzeba silnik wyciągnąć, inni, że nie trzeba ale jest ciężko się dostać, szczególnie do 4 cylindra.

No więc z własnego doświadczenia napiszę, że można zrobić regulację bez problemów bez wyciągania silnika i nie ma też problemów z dostaniem się do jakiegokolwiek z regulatorów. Jedyny mały gimnastyczny problem jaki miałem to odkręcenie jednej z 5 śrub od pokrywy zaworów (tej pokrywy po stronie akumulatora) - reszta bez problemów.

Regulację zaworów górnych czyli dolotowych robiłem od góry a wylotowych od spodu auta (na podnośniku było wygodnie ale na lewarku od biedy też by się dało). Poniżej foki jak to wygląda.

post-10517-135184444029_thumb.jpg post-10517-135184444048_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie czy regulację masz na śrubki czy na szklanki - jeśli na szklanki to może nie być tak różowo.

no właśnie....dlatego, wszystkie rzekome problemy które wyczytałeś

Na forum czytałem o regulacji - jedni twierdzili, że trzeba silnik wyciągnąć, inni, że nie trzeba ale jest ciężko się dostać, szczególnie do 4 cylindra.

dotyczą głównie DOHC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie czy regulację masz na śrubki czy na szklanki - jeśli na szklanki to może nie być tak różowo.

no właśnie....dlatego, wszystkie rzekome problemy które wyczytałeś

Na forum czytałem o regulacji - jedni twierdzili, że trzeba silnik wyciągnąć, inni, że nie trzeba ale jest ciężko się dostać, szczególnie do 4 cylindra.

dotyczą głównie DOHC.

 

Czytałem ze szczególną uwaga o silnikach SOHC - o DOHC chyba wszyscy pisali, że silnik trzeba na 100% wytachać spod maski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W żadnym jak sie uprze nie trzeba ! może to być nawet STI MY11 :roll: :lol: , tylko czasami jest wygodniej i taniej , a szczególnie jak jest LPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ale przecież można i mieć łatwiej i wygodniej

 

a widziales uklad TT i sterowanie nim?

 

dodatkowo skasować za usługę :twisted:

 

wlasnie... laik naslucha od "mechanika", ze do regulacji zaworow trza bylo silnik wyjac dlatego xxxxPLN sie nalezy... i tak powstaja plotki....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W żadnym jak sie uprze nie trzeba ! może to być nawet STI MY11 :roll: :lol: , tylko czasami jest wygodniej i taniej , a szczególnie jak jest LPG

ooo też napisałem, że wygodniej ale myślałem Panie Edwinie, że i przy tym drożej a okazuje się, że taniej :) ....i tej wersji trzeba się trzymać :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wygodniej jest z silnikiem na wierzchu. Myślę, że gdyby warsztat liczył koszt regulacji na podstawie czasu to mogłoby się okazać, że szybciej i taniej będzie zrobić regulacje z wyjętym motorem. Zwłaszcza jak warsztat ogarnięty w temacie subaraków i umie szybko silnik wyjąć.

 

Oczywiście jak ktoś jest złota rączka i w dodatku lubi zabawy w ginekologa to nikt nie broni robić bez wyjmowania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwłaszcza jak warsztat ogarnięty w temacie subaraków i umie szybko silnik wyjąć.

 

w subaru nie ma wiekszych problemow z wyjeciem silnika ale potem jest uzupelnianie plynow, odpowietrzanie, napelnianie klimy (chyba ze ktos kompresor zostawia podpiety a kladzie go z boku), jeszcze jak jest sprzeglo typu "pull" to zabawa z widelkami, przewody paliwowe, wspomagania... juz mi sie nie dobrze robi... wszystko pochlania czas.

inaczej jak robisz dla siebie a inaczej jak dla klienta a temu zalezy na czasie...

 

jak pierwszy raz zdejmowalem kolektor ssacy zeby wymienic przewody paliwowe pod nim to bylem zielony ze zlosci z ogromu pracy a co dopiero jakbym mial do tego jeszcze silnik wyjmowac... bleeee :?

 

-- Pn gru 19, 2011 5:30 pm --

 

Twoje auto to "kosmos" :) dla mnie,

 

bez przesady, po dluzszej przyjemnosci jest fajna zabawka do naprawy:) ale zeby zrobic cokolwiek trzeba za kazdym razem zdejmowac IC i rozporke :evil:

 

szybciej można na ulicy spotkać królową Brytyjską

 

czy ja wiem... tutaj nawet kilka sztuk widzialem :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem właśnie po regulacji w DOHCu - wymieniono 8 szklanek (2 z nich profilaktycznie) - a wszystko udało się bez konieczności wyjęcia silnika. Dlaczego jednak w większości przypadków wyciągają silnik?

- łatwiejszy dostęp (bez znajomości nie chce się mechanikom wykonywać "chirurgicznych" zabiegów)

- większa kasa za robociznę (ok 12 godzin pracy)

 

Co prawda okazało się że również czynność zajęła wiele godzin. Nie przełożyło się to oczywiście na koszty, które z góry zostały ustalone. Należy pamiętać iż w przypadku posiadania LPG - należy poświęcić dodatkowy czas na jego demontaż przed wyjęciem silnika, co wstępnie przy kalkulacji zgodnie z czasami przeglądów nie jest "fabrycznie" uwzględniane i należy dodatkowy czas doliczyć...

 

Oczywiście muszę zaznaczyć iż sytuacja miała miejsce w Legacy 2.0 2008 150HP

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem świeżo po wyciąganiu silnika u siebie, w sobotę go z ojcem wyjęliśmy, po 40 tys od ostatniej regulacji luzy zaworowe pozostają w normie, w poniedziałek założyliśmy nowy jednomasowy kpl sprzęgła i wrzuciliśmy motor z powrotem.

 

Wyjmowanie silnika w Legacu to bajka- więcej miałem roboty żeby wyjąć silnik w skuterze 125ccm jak mi padł rozrusznik i żeby się do niego dostać trzeba było silnik z wyjąć :!:

 

Zakładanie też nie stanowi strasznych kłopotów, sprężarkę od klimy można rzeczywiście położyć na boku bez rozszczelnienia układu a płyn chłodniczy itp to chwila moment :)

 

co prawda błąd mi dziś jakiś wywaliło, ale miałem nie do końca wpiętą jedną kostkę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.....Jestem właśnie po regulacji w DOHCu - wymieniono 8 szklanek (2 z nich profilaktycznie) .....sytuacja miała miejsce w Legacy 2.0 2008 150HP

 

tak z ciekawosci, jaki masz przebieg ?

 

105000km - przy okazji robiony oczywiście przegląd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...