Skocz do zawartości

Cos nie teges


555

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj już nie miałem serca pisać....ale znowu było bang-bang. :oops: Niestety, straty nie są duże ale fury pewnie z 1,5 miecha miał nie będę.

 

:shock: współczuję Gwido, rozumiem też, że ubytków na zdrowiu ludzkim nie odnotowano (a to najważniejsze :wink: )

do Michaela przyśmigasz Punciakiem? :twisted::twisted: Loża Szyderców już się cieszy :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyzio_d, No właśnie mnie zmartwiłeś trochę bo chciałem wsadzić skrzynie z WRX 05....... :roll:

 

Powiem Ci, żę to chyba kwestia tego konkretnego egzemplarza. Chyba był strasznie męczony w ameryce. Jakieś totalne buroki go upalały. Całe szczęście silnik jest zbadany i jest OK! Mimo tego i tak mnie straszą, że padnie uszczelka albo cóś innego. Ogólnie jestem trochę podłamany :mad:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci, żę to chyba kwestia tego konkretnego egzemplarza. Chyba był strasznie męczony w ameryce. Jakieś totalne buroki go upalały. Całe szczęście silnik jest zbadany i jest OK! Mimo tego i tak mnie straszą, że padnie uszczelka albo cóś innego. Ogólnie jestem trochę podłamany :mad:
Z seryjnym silnikiem nic się nie powinno dziać.

 

A ze skrzynią to rzeczywiście nie przyjemnie.... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj już nie miałem serca pisać....ale znowu było bang-bang. :oops: Niestety, straty nie są duże ale fury pewnie z 1,5 miecha miał nie będę.

 

Jak 1,5 miecha to wygląda na poważniejszą robotę blacharską :sad:

 

Wyrazy współczucia i mam nadzieję, że straty tylko materialne były...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vero,

Werka, do Ciebie to nawet kajakiem wyścigowym podjadę :mrgreen:

Ze zdrowiem git, jeno dusza boli (że znowu kierownik dupa i nie sprostał).

 

Bartekfi,

blacha - nie ma dramatu. A 1,5 miecha zakładam co bym się potem nie filcował, że wciąż bez ścigacza. Wiesz, rzecoznawcy, ubezpieczalnia, szarpanie się za brody (tym razem to już się DAS będzie szarpał) i robota - to ostatnie trwa najkrócej :mrgreen:

 

Pozdrawiam

Grzegorz bez Ścigacza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci, żę to chyba kwestia tego konkretnego egzemplarza. Chyba był strasznie męczony w ameryce. Jakieś totalne buroki go upalały. Całe szczęście silnik jest zbadany i jest OK! Mimo tego i tak mnie straszą, że padnie uszczelka albo cóś innego. Ogólnie jestem trochę podłamany :mad:
Z seryjnym silnikiem nic się nie powinno dziać.

 

Co do silnika, to Azrael ma inne zdanie. W sobotę na Statoil mnie zasmucił, bym czekał na dym z rury lub olej w płynie chłodniczym, albo głośną pracę silnika i takie tam. I choć pierwsze 10 k km mam za sobą to najgorsze - wg niego - przede mną...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj już nie miałem serca pisać....ale znowu było bang-bang

 

Ojojojoj - współczuję. Ja byłem tydzień bez STI na urlopie i ledwo to przeżyłem, a co dopiero taki czas... :roll:

 

ja jestem tydzień bez Sejaka bo się tuninguje :P i nie powiem już ile nie jezdziłem Legacem i sam sobie współczuje :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

patrzę dzisiaj w dowód rejestracyjny -tak przypadkiem i dobrze,że nie podczas kontroli policyjnej- a badanie techniczne było ważne do 28.03. :shock: a dzisiaj jakby jest później :evil:

 

ja o swoim na szczęscie pamietam ale mam inne obawy. Wczoraj na TVNie mowili o raporcie NIKu, w którym ujawniono niekompetencje stacji diagnostycznych i teraz boje się, że chłopaki będa wydygani i czepiali sie wszystkiego po kolei. Ogólnie auto jest sprawne ale jest pare nieistotnych pierdół, do których można się przyczepic. :roll:

 

Wie ktoś może gdzie w Warszawie jest jakaś liberalna stacja? :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój dzisiejszy nieteges- Wczoraj jakiś idiota/idiotka, najprawdopodobniej manewrując/ zawracając, w wąskiej uliczce przed moją pracą uderzył w moje auto. Wgniecenie zauważyłem dopiero dzisiaj rano. sprawca oczywiście uciekł :evil::evil::evil:. To musiał być jakiś wyższy samochód bo wgniecenie znajduje się nad kołem. Zastanawiam się czy pokryć koszt naprawy z AC (co prawda nie mam jeszcze zniżek, ale za kilka miesięcy już jakieś powinienem mieć). Koszt wyklepania i polakierowania nadkola to pewnie jakieś 300-400zł.

af1cdd2e4220cb52med.jpg

da11e8b0ee68cdbbmed.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też uważam, że warto poczekać, ja swoje drzwi rozwaliłam 13 września, ale przez całą zimę nikt się nie kwapił ich dobić, więc jutro odbieram samochód od lakiernika.

Za kasę, bo nie opłaca mi się tracić zniżek, a taką małą popierdółkę jak Twoja to już w szczególności. Ja miałam lakierowane 3 elementy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...