Skocz do zawartości

O rowerach


Niuniek

Rekomendowane odpowiedzi

22 godziny temu, Fala napisał:

Jak za te pieniądze to śmieszne parametry...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, bikeman1 napisał:

Jak za te pieniądze to śmieszne parametry...

 

nie znam się na prametrach elekrtyków   ale po specu zawsze można spodziewać się "lekko" wyższej ceny niż mniej renonowanych marek, z resztą nie tylko po specu. Ogolnie ceny rowerów już się chore zrobily  od jakiegoś czasu  moim zdaniem, a porównując z cenami motocykli gdzie złzożonośc konstrukcji jest nieporónywalna to już w ogole  kosmos. Topowe modele to ceny już w okolicach 60 -70 kPLN za szose lub TT  gdzie pare lozysk ceramicznych, elektoniczna przerzutka i kawałek karbonu a za te pieniądze już nowy motocykl można kupić dobrejk marki godze silnik kupa elektoniki skrzynia biegów itd. , no ale jak  sa klienci to po co ceny obniżać. Ja już się troszkę wyleczyłem z manii wydawania na rowery ale nie do końca niestety ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak kupując rower z tzw "półki", czyli gotowca z katalogu, sporo przepłacamy. Za sporo mniejszą kwotę można złożyć samemu rower na lepszych komponentach, ale pomijając juz ten fakt, rzeczywiście ceny rowerów są już zabójcze, dla mnie kwota 10k za rower jest już graniczna. Byłem teraz na rowerach ze znajomymi, co niedziele latamy do puszczy i znajomy był na nowym specu za ponad 25k, nooo wyjebany w kosmos ale dla mnie już przesada. Ok, dla kogoś nie będzie przesadą bo go stać, nie neguje. Ja wole mieć za tą kwotę lekkie XC, mój waży 9kg + e-bike. 

 

A ty ceny speców 2019:D

 

https://www.specialized.com/pl/pl/shop/bikes/mountain-bikes/cross-country-mountain-bikes/c/mountaincrosscountry?q=%3Aprice-desc%3Aarchived%3Afalse%3Asuspension%3AFront+%26+Rear&text=#result-list

Edytowane przez bikeman1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, bikeman1 napisał:

Tak kupując rower z tzw "półki", czyli gotowca z katalogu, sporo przepłacamy. Za sporo mniejszą kwotę można złożyć samemu rower na lepszych komponentach, ale pomijając juz ten fakt, rzeczywiście ceny rowerów są już zabójcze, dla mnie kwota 10k za rower jest już graniczna. Byłem teraz na rowerach ze znajomymi, co niedziele latamy do puszczy i znajomy był na nowym specu za ponad 25k, nooo wyjebany w kosmos ale dla mnie już przesada. Ok, dla kogoś nie będzie przesadą bo go stać, nie neguje. Ja wole mieć za tą kwotę lekkie XC, mój waży 9kg + e-bike. 

 

A ty ceny speców 2019:D

miałem epicy s worksy dwa razy nówki sztuki, ale wtedy ceny oscylowały około 30 kPLN i  nie był to dla mnie mały wydatek a spędzałem na rowerze znacznie wiecej czasu niż w samochodzie wiec sobie to jakoś tak tłumaczyłem ;) , znam paru kolesi co rowery mają znacznie droższe niż samochody, jak sie obracasz w srodkwisku to troche tak jest ze jeden drugiemu podnosi poprzeczkę  i go nakręca :) ,problemem dodatkowo oprócz ceny jest wysoka utrata wartości przy odsprzedaży za 2-3 lata niestety bo wchodzi jakis nowy patent osprzet itd  ...ale teraz ceny już poszybowały w kierunku absurdu

Inna rzecz że to sa ceny katalogowe w zależności od firmy pewnie około 20- 30% spokojnie do urwania ...resjetrujesz na firme jak masz działaność i masz kolejne 20 % ale to wciąż sporo ...  

co do gotowców to nie zawsze  tak jest że przepłacamy , czasami opłaca się gotowca kupić, i coś wymienić dołożyć a zdemontowany osprzet sprzdwac ... bo jak złożysz z części to może drożej wyjść  

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, BazaN napisał:

@jaszyn Masz w działalności rower + samochód? Chcę tak zrobić i księgowy robi kwaśną minę. 

 

teraz mam skuter i samochód, u mnie księgowa nie robiła problemu -bo skuterem czy rowerem możesz raczej tylko w sezonie latać. Ja dojeżdżam do pracy skuterem czy rowerem ale nie zimą w zimę lub złą pogodę użytkuje samochód, nie znam się na przepisach ale wiele osób tak robi, Zreszta ja  w rzeczywistości  użytkuje do działaności dwa środki transportu, nie wiem czy to cos zmienia ale wiele osób w miejscu pracy to może potwierdzić. Miałem wczesniej inną księgową i tez nie było problemów, inna rzecz że kontroli nie mialem odpukać ... 

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do rzeczy: co Wam się kojarzy w pierwszej kolejności?

https://www.olx.pl/oferta/rower-gorski-cube-ams-120-29er-2014-CID767-IDwQ7SP.html

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://katalog.bikeworld.pl/2015/web/produkt/rowery/mtb_29er_full/trek/41987/remedy_9_29/2

 

Coś mi się tu podoba, 21' na moje 192cm to jest tzw. Pańska miarka ;)

 

 

image.thumb.png.24d048a1eb7eaf3880f79bc14e2e4148.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, bikeman1 napisał:

Ale o co pytasz?

 

;) właściwie to bardziej jestem ciekaw, czy ktoś zareaguje - "o nie, straszna ryfa, nie kupuj", a nie pytam :D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, markos007 napisał:

rozglądam się za rowerem na szosę.

Nie chce startować w żadnych zawodach, tylko rekreacja + dojazdy do pracy.

W budżecie 1,5-2k szukać nówki? czy używki z ryzykiem władowania się później w koszty wymiany osprzętu?

Do takich celow bralbym uzywany rower w jak najlepszym stanie.  Jesli to kolarka i jesli trzeba cos wymieniac to najczesciej lancuch, linki, czy okladziny hamulcow. Takze nie jakies olbrzymie koszty. Sporo zalezy od jakosci roweru.  Na ogol osprzet shimano bedzie pancerny, jesli ktos dbal o rower. Uzywany rower w takim przedziale cenowym powinien miec lepszy osprzet od nowego w tym samym przedziale cenowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za taki pieniądz niski bierz używkę. Od 105 shimano zaczyna się przyzwoity osprzęt. Aby rama i koła proste zębatki nie zjechane i będziesz pan zadowolony. Nawet jak coś trzeba wymienić to nie są duże koszty w klasie 105. Zastanowiłbym się nad tzw. "Fittness Bike" bo po co Ci baranie rogi skoro nie zamierzasz czasów kręcić a na prostej kierownicy zawsze po mieście wygodniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, bikeman1 napisał:

Czyli droczysz się :)

 

Taaaa - i częściowo sam ze sobą ;)

 

7 minut temu, eurojanek napisał:

Za taki pieniądz niski bierz używkę. Od 105 shimano zaczyna się przyzwoity osprzęt. Aby rama i koła proste zębatki nie zjechane i będziesz pan zadowolony. Nawet jak coś trzeba wymienić to nie są duże koszty w klasie 105. Zastanowiłbym się nad tzw. "Fittness Bike" bo po co Ci baranie rogi skoro nie zamierzasz czasów kręcić a na prostej kierownicy zawsze po mieście wygodniej.

Nic dodać, nic ująć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może ktoś zna jakiś sklep z używkami najlepiej w okolicach Warszawy? na pewno nie będę chciał nic kupować na oko przez internet :)

38 minut temu, eurojanek napisał:

Zastanowiłbym się nad tzw. "Fittness Bike" bo po co Ci baranie rogi skoro nie zamierzasz czasów kręcić a na prostej kierownicy zawsze po mieście wygodniej.

coś podobnego z wąską oponą mam już na stanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, markos007 napisał:

może ktoś zna jakiś sklep z używkami najlepiej w okolicach Warszawy? na pewno nie będę chciał nic kupować na oko przez internet :)

coś podobnego z wąską oponą mam już na stanie :)


https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2iaqf/
 

albo na FB tez są --> https://www.facebook.com/cyclestorepl/

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odbiegnę trochę teraz od tematu cen i ofert rowerowych

 

Moje spostrzeżenia na temat komfortu zależnego od ciśnienia w oponach\

 

Od 1000km jeżdżę na Michelinach, szerokość 2.4, waga koło kilograma :)

 

 

1.jpg

 

do tego denciura Michelin Protek max, o bardzo innowacyjnej konstrukcji + płyn antyprzebiciowy w środku 

 

 

2.jpg

 

 

I teraz tak, po mieście bije 40PSI i jest fajnie, szybko i bez oporów

W teren natomiast zszedłem ostatnio nawet do 20PSI czyli jakieś 1.38BAR i wydaje mi się że można by się pokusić o jeszcze ciutkę niższe ciśnienie

Teren "mazowiecki", czyli dość płasko z korzeniami

 

Jakie są Wasze doświadczenia? 

Edytowane przez bikeman1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od 25 lat jestem operatorem roweru gorskiego :P. Gdy zaczynalem, mialem opony Tioga Farmer John, z grubymi detkami z wentylem schrader, byl to zestaw kuloodporny.  Pozniej okazalo sie ze trzeba jezdzic na lekkich detkach i oponach, bo jest lepiej i szybciej. Nastepnie wymyslono ze lepiej na ciezkiej oponie ale bez detki, nastepnie ze kolo musi byc wieksze bo inaczej nie da sie jechac wogole... Probowalem roznych zestawow, i u mnie najlepiej dziala zestaw opona 2.25, detka, 45 psi, kolo 26 cali. Wtedy jest wystarczajaco lekko, sztywno, i przyjemnie, a do tego jak rozpruje opone na skalach to moge sie dotelepac do domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Eryk napisał:

Tioga Farmer John, z grubymi detkami z wentylem schrader, byl to zestaw kuloodporny. 

Podobnie miałem z Nokianami z tych czasów.

@bikeman1 - a ile ważysz? :D

Opona wygląda bardzo dobrze, pewnie twarda jest i stąd 1.38BAR? :D I szutrowo git - i błoto pewnie też nie najgorzej ?

 

Ostatnio jeździłem na wycieczkach na IKONach Maxxisa, fajny grip i szybka jest. Niekoniecznie odporna na przebicia. Gruzja - 3 przebicia na 650km po górach.

Na co dzień albo slicki 26x1.5 albo zajebiste dirt'owe Kendy 2,3 (K-Rad K905 :ph34r:) w równomierny klocek za 60 zł (!...). Te ostatnie - bardzo pancerne, na mokrym wszakże jak na łyżwach.

 

Ciekawe, czy coś odkryję oponowo wsiadając na 29 (mój wieloletni kompan 26", na którym zjechałem kilka-10 par opon i ok. 80.000km - stał się w wyniku pożaru rowerem karbonowym :biglol:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Fala napisał:

Podobnie miałem z Nokianami z tych czasów.

@bikeman1 - a ile ważysz? :D

Opona wygląda bardzo dobrze, pewnie twarda jest i stąd 1.38BAR? :D I szutrowo git - i błoto pewnie też nie najgorzej ?

 

Ostatnio jeździłem na wycieczkach na IKONach Maxxisa, fajny grip i szybka jest. Niekoniecznie odporna na przebicia. Gruzja - 3 przebicia na 650km po górach.

Na co dzień albo slicki 26x1.5 albo zajebiste dirt'owe Kendy 2,3 (K-Rad K905 :ph34r:) w równomierny klocek za 60 zł (!...). Te ostatnie - bardzo pancerne, na mokrym wszakże jak na łyżwach.

 

Ciekawe, czy coś odkryję oponowo wsiadając na 29 (mój wieloletni kompan 26", na którym zjechałem kilka-10 par opon i ok. 80.000km - stał się w wyniku pożaru rowerem karbonowym :biglol:)

 

Ważę jak dobry kogut...64kg:D

Czy opona jest twarda...raczej nie, jest dość miękka, ale z racji na balon 2.4 można zejść do 20psi, będę testował jeszcze niżej, jakies 15-17psi

Do Gruzji na skały trzeba było zabrać takie Micheliny jak moje lub Maxisy MINION

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu ‎2019‎-‎03‎-‎16 o 20:26, bikeman1 napisał:

Ważę jak dobry kogut...64kg:D

do takiej wagi dąże ;)  ale mi to opornie idzie ...do tego rower 9 kg i można latac :D

 

Edytowane przez jaszyn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu ‎16‎.‎03‎.‎2019 o 20:26, bikeman1 napisał:

Maxisy MINION

Miniony to ja mam w zjazdówce ;)

Poza tym 2.3 to max, co wchodziło do mojego Treka w tylny widelec.

 

 

 

PS: Na przełomie wrze./października planowana Armenia :D:D:D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...