Skocz do zawartości

Nasze złe zachowania na drodze.


Karmi

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Chcialbym sie dowiedziec czy wam sie przydarzają takie zachowania.

Ja jezdze dosc spokojnie ale czasem "mi sie wyrwie".

-przejade na wczesnym czerwonym

-dam sie podpuscic jakiemys typowi na światłach czy w czasie jazdy ( w miescie lub poza)

-nie wiem czasem mam tak ze jade całą droge spokojnie wszyscy sie wloką , nagle widze ze są dwa trzy pasy , auta sie ukłądaja tak ze wciskasz gaz i mijasz jedno zmiana pasa drugie , trzecie , widze ze jest zielone rozpedzam sie nagle zolte ja patrze na zegary a tam 150km/h :? przejezdzam na wczesnym czerwonym . i potem znowu jade spokojnie .

Dzisiaj juz szlak mnie trafił i zrobilem to co mnie zawsze wnerwia wyprzedzilem pasem do skretu w prawo i jeszcze zjechalem dopiero na ciągłej .

-ze dwa razy wymusilem ale nie tak strasznie

- i ktos kiedys zatrombil na mnie bo mu zajechalem droge zmieniając pas

Zdarza mi sie to naprawde rzadko ale wiem ze mnie to nie usprawiedliwia .Potem jest mi strasznie głupio ze To ja i to w Tym aucie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-przejade na wczesnym czerwonym
- nie!!!

Tylko wtedy,gdy wiem,że jak wyhamuję na światłach to jadące za mną auto zaparkuje na mnie

-dam sie podpuscic jakiemys typowi na światłach czy w czasie jazdy ( w miescie lub poza)

Zdarza się, oj zdarza!!!Z reguły poza miastem

Moim głównym wykroczeniem jest prędkość!!!

Acha!!!Nienawidzę "rajdówców" którzy latają między pasami bez kierunkowskazów. Dla mnie to totalny debilizm,bo lekki ruch ręką nie jest chyba wielkim wysiłkiem, a sygnalizowanie zmiany pasa zapobiegłoby wielu stłuczkom!!!Niektórzy czują się cool i wielcy szalejąc bez kierunków.. :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi sie zdarzyly chyba wszystkie przypadki co opisal Karmi, chociaz najbardziej staram sie przestrzegac czerwonego swiatla (po to ono jest zeby sie zatrzymywac :!: ) Z reszta jest niestety juz gorzej, predkosc oczywiscie to normalka :roll: a podpuszczanie u innych to juz zupelnie inna sprawa ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamusia ogólnie dopierdziela łamiąc tzw przepisy , ponieważ wszyscy je traktują jako "tak zwane" przepisy. Znaczy się najbardziej wkur.......ce so takie kierowce co na ograniczeniu do 60km/h zapierniczajo lewym pasem 90km/h ale nie puszczajo szybszych, no bo ....kurna jes ograniczenie ....NIE?! Zazwyczaj przejeżdżam na jasno czerwonych, bo te z tył majo mizerne okładziny i mogo przywalić. Kraków jest miastem, gdzie należy łamać przepisy o prendkości, bo inaczy jes sie zawalidrogom, ciulem, bucem, h...em ....abo pokrewnym. Ogólnie rzecz ujmujonc popieram za wyjątkiem wyprzedzania pasem do skrentu w lewo. To so manewry poniży pasa i mogo sie zakończyć abo .....nawet..... nie.

 

mamusia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja się czasami upadlam i wyprzedzam pasem do skrętu w lewo.

Jednak nigdy nie w mieście!

 

Znaczy się ....ogólnie dupa jesteś, bo to była podpucha. Należy wyprzedzać każdom możliwom skrajom drogi..... tak napisali Wmorderator w wontku o wyprzedzaniu na trzeciego.

 

Szanowny Wmorderator.... ja wiem.... czerwone jes piękne.

 

mamusia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie rzecz ujmujonc popieram za wyjątkiem wyprzedzania pasem do skrentu w lewo. To so manewry poniży pasa i mogo sie zakończyć abo .....nawet..... nie.

mamusia

To ja się czasami upadlam i wyprzedzam pasem do skrętu w lewo.

Jednak nigdy nie w mieście!

Wyprzedzanie pasami do skretu jest moim zdaniem rownie bandyckim zachowaniem, co wyprzedzanie samochodu puszczajacego pieszych na pasach.

Sam mialem juz kilka przypadkow, ze ruszajac szybko po zmianie swiatel i skrecajac w lewo nadzialem sie na panow ruszajacych zwawo z pasa do skretu w prawo. Oni rowniez nie tylko ruszaja, ale wjezdzaja z marszu na skrzyzowanie.

Rowniez wyprzedzanie pasem do skretu w prawo: przeciez ktos z prawej moze wjechac na ten krotki pas do wlaczenia sie do ruchu, a innego auta nie ma prawa tam byc, wiec on nie sprawdza tak super dokladnie, czy akurat ktos tam nie zapsztala 120 po zmianie swiatel.

Acha, aha, ( wybrac wlasciwe) to wszystko jest na drodze dojazdowej do warszawy czteropasmowej. CZYLI POZA MIASTEM.

Na tej mojej szosie jest co rano kilku takich dzentelmenow. Wyprzedza pasem do skretu, a potem sie wloka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśle, że łamanie przepisów dla płyniejszej jazdy jest w porządku ale w granicach rozsądku. Wyprzedzanie na pasie do skręcania to juz troche przesada. Ale mnie też najbardziej wkur... ci co jadą lewym pasem 60 km/h bo oni chcą mnie nauczyć, że jest ograniczenie - do gaziu!!!

 

A tak przy okazji czemu nie mogę znaleźć tematu "o kobietach i samochodach" ? :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na czerwonym raze przejechalem, zagapilem sie i zobaczylem czerwone na soba juz:)

 

Ograniczenie predkosc lamie notorycznie, staram sie przestrzegac zakazu wyprzedzania i ciaglej linii. Czasem jestem podpuszczany, lub podpuszczam ja i wtedy sie milo jedzie, ale nie jest to wyscig szalencow i kto kogo wyprzedzi, tylko razem jedziemy dosc dynamicznie wyprzedzajac maruderow (praktycznie wszystkich) na drodze.

 

Dosc czesto robie bardzo nieladnie: jadac pod gore (2 pasy w jednym kierunku) i jesli jedzie ktos znacznie wolniej, lub nie potrafi sie zebrac pod gore (a ma prawy pas wolny) to wyprzedam takich prawa strona i czasami im jeszcze zatrabie:)

 

Raz nawet jadac za passatem, goscia wyprzedzilem prawa strona po czym wskoczylem na lewy (szybszy pas) i zhamowalem goscia tak do 30km/h po czym but. Zrobilem to z czystej zlosliwosci ale gosc uparecie jechalem przez 3 wzniesienia szybszym pasem, maja caly czas prawy wolny, za diabla nie chcial zjechac, nawet po sygnalach swietlnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Raz nawet jadac za passatem, goscia wyprzedzilem prawa strona po czym wskoczylem na lewy (szybszy pas) i zhamowalem goscia tak do 30km/h po czym but. Zrobilem to z czystej zlosliwosci ale gosc uparecie jechalem przez 3 wzniesienia szybszym pasem, maja caly czas prawy wolny, za diabla nie chcial zjechac, nawet po sygnalach swietlnych.

 

Powiem Ci, że też tak często robię i uczę takich gości kultury, baran nie zjeżdża to trzeba go nauczyć :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Raz nawet jadac za passatem, goscia wyprzedzilem prawa strona po czym wskoczylem na lewy (szybszy pas) i zhamowalem goscia tak do 30km/h po czym but. Zrobilem to z czystej zlosliwosci ale gosc uparecie jechalem przez 3 wzniesienia szybszym pasem, maja caly czas prawy wolny, za diabla nie chcial zjechac, nawet po sygnalach swietlnych.

 

Powiem Ci, że też tak często robię i uczę takich gości kultury, baran nie zjeżdża to trzeba go nauczyć :evil:

 

Tez mi sie to zdarza ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Raz nawet jadac za passatem, goscia wyprzedzilem prawa strona po czym wskoczylem na lewy (szybszy pas) i zhamowalem goscia tak do 30km/h po czym but. Zrobilem to z czystej zlosliwosci ale gosc uparecie jechalem przez 3 wzniesienia szybszym pasem, maja caly czas prawy wolny, za diabla nie chcial zjechac, nawet po sygnalach swietlnych.

 

Powiem Ci, że też tak często robię i uczę takich gości kultury, baran nie zjeżdża to trzeba go nauczyć :evil:

Z tym nie zjezdzaniem, to ciekawa sprawa. Malo kto zjezdza. Glowny powod to chyba koleiny na podwojnych. katowicka sam na ogol jade lewym, ale patrze czesciej w lusterko niz przed siebie.

Nie ma co sie wsciekac na wsyztskich jadacych lewym pasem. Moze to jest Ciocia Aldona z Nowego Jorku? A moze Wujek Staszek z Wegrowca? A moze to jest pani Wiesława - ktora ma 55 lat, siedzi dwa centymetry od kierownicy i nikt nigdy jej nie powidzial ze:

1. Nalezy patrzec w lusterko

2. Ze nie wolno jedzic lewym pasem.

3.I maja cykora

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A najlepszy motyw jest z Niemcami, mieliście kiedyś z nimi problem? Mieszkam 17 km od granicy i mam ich często na drodze, oni są po prostu najlepsi. Czasami ciągła linia ale miejsca jest pełno do wyprzedzania i zaczynam wyprzedzać a on mi przyśpiesza i lekko zajeżdża droge a jak go w końcu wyprzedzę to mi długimi daję, jeszcze tego brakowało żeby mnie szkopek roztropek uczyć jeździł w moim kraju, w Szkoplandi niech se robi co chce ale nie w Polsce :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wiecie, że na bardzo wielu drogach w polsce można wyprzedzać z prawej poza obszarem zabudowanym? Nawet jeśli są tylko dwa pasy ruchu... Dowiedziałem się na starość...

 

Mówi o tym przepis:

 

10. Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 i 7:

  1. na jezdni jednokierunkowej;

  2. na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku.

 

Jeśli się dobrze przyjrzeć to na bardzo wielu drogach uważanych przeze mnie za podpadające pod punkt 2, tak naprawdę podpadają pod punkt 1, bo są oznakowane znakiem "Droga jednokierunkowa"

d-3.gif.

 

Mało kto to zauważa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

No to zem sie przed chwilą popisał. Jechałem przez miasto ze znajomym i "coś" mnie podkusiło i wcisnołem gaz :roll: Przejechalismy jedno potem drugie skrzyzowanie na nastepnym skręt w lewo i mnie poniosło pisk opon , poslizg i przy samym krawezniku udało sie z tego wybrnąc. yhhh ale by było "ale ja byłem głupi"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to panowie dajecie czadu. Nie oznacza to, że ja jestem święty ale pokazane tu "nauczanie" jazdy poprzez gwałtowne wyhamowanie gościa tuż po wyprzedzeniu....hmm, jak na mnie to nie mój temat, żeby kogoś uczyć jeździć. Jak chcę jechać szybciej po prostu wyprzedzam przy najbliższej okazji. Z resztą, większość z nas zamiata smaochodami sporo lepszymi niż przeciętne auta i zaczynamy mysleć: skoro ja mogę no to on też, nie?? Bzdura! On może nie móc! (zamotałem) Znaczy, że to co dla nas jest dostępne w max. kilka sekund po wciśnięciu gazu dla innych może być osiągnięciem godnym opisu na forum ss ;) Innymi słowy: jak masz ochotę zamiatć szybciej - voila, ale odwalcie się od innych, przecież nie nam ich uczyć. szczególnie, że w większości przypadków jest to zupełnie nieskuteczne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio moj Papa stwierdzil po przejazdzce ze mna, ze jezdze zbyt agresywnie po miescie... ale ostatnio staram sie miec jak najmniejsze spalanie*, wiec juz tak nie robie ...

 

Ja swojego też ostatnio wiozłem - starałem się jechać bez szaleństw, tak normalnie, i też usłyszałem, że jak tak jeżdżę to nie mam się co dziwić, ze mi tyle auto pali. A pali zupełnie normlnie :) 14-15 lpg w miescie lub 12 benzyny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...