adammaj1 Opublikowano 9 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2011 WItam. Mam forestera 2.0 benzyna z 2008 roku. Wczoraj normalnie chodził. Dziś rano po włączeniu nie gasną kontrolki silnika, oleju i akumulatora. W silniku słychać dziwny szum. Rozrusznik pracuje, ale nie zapala. Co robić ? Adam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
boju21 Opublikowano 9 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2011 bys musiał dokładnie to zjawisko opisac.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adammaj1 Opublikowano 9 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2011 Wygląda że akumulator jest sprawny ( są światła, alarm się nie włączył, rozrusznik pracuje). Ten szum jest pod maską , nie w silniku. Olej sprawdziłem, jest poziom w porządku. Co więcej mogę zrobić lub sprawdzić ? Adam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafal1984 Opublikowano 9 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2011 Odepnij kleme może coś z przekaźnikami od alarmu. Ja też tak miałem a później wywalałem alarm bo mi odcinał zapłon nie tylko rano ale również kilka razy podczas jazdy . Od odłączenia klemy nic się nie stanie a jedynie częściowo zresetuję się komputer. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adammaj1 Opublikowano 9 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2011 Wyłączyłem alarm kluczykiem, odłączyłem oba klemy, odczekałem kilkanaście sekund i podłączyłem. Niestety nadal to samo. Adam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz_555 Opublikowano 9 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2011 odczekałem kilkanaście sekund i podłączyłem. Kilka sekund to za mało - zostaw odłączone przynajmniej na 10 minut. To nie telefon komórkowy :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adammaj1 Opublikowano 9 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2011 Odczekałem ponad 10 minut i spróbowałem jeszcze raz. Niestety nadal podobnie. Teraz po rozruszniku włączało się jeszcze coś ( przepraszam za niefachowe określenia) ale silnik i tak nie zapalił. Adam -- 9 sty 2011, o 14:10 -- Dzwoniłem na assistance, ale skończyły się 3 lata. Jestem w Wałbrzychu. Najbliższe autoryzowane serwisy są we Wrocławiu i w Jeleniej Górze. We Wrocławiu po ostatnim przeglądzie zawiesiły się klocki hamulcowe. Czy mam zaholować auto do nieautoryzowanego serwisu ? Adam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szczur75 Opublikowano 9 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2011 Jestem w Wałbrzychu. Najbliższe autoryzowane serwisy są we Wrocławiu i w Jeleniej Górze. W Dzierżoniowie masz najbliższe ASO. Zadzwoń tam i porozmawiaj z Markiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malymala Opublikowano 9 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2011 Dziś rano po włączeniu nie gasną kontrolki silnika, oleju i akumulatora. W silniku słychać dziwny szum. Jak wskazanie temp. wody chłodzącej? Jak wyjmiesz kluczyk kontrolki się pala? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adammaj1 Opublikowano 9 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2011 >Jak wskazanie temp. wody chłodzącej? Chyba normalnie to znaczy jest poniżej skali. Auto stoi w garażu. Termoment w aucie wskazuje 12 stopni. >Jak wyjmiesz kluczyk kontrolki się pala? Nie, gasną. Ostatnim rzutem na taśmę podłączyłem ładowanie akumulatora. Początkowo był wysoki prąd ładowania, teraz się zmniejszył. Na początku na podłączonym ładowaniu bez efektu, ale teraz przy drugiej próbie odpalił. Zgasła kontrolka oleju. Po wyłączeniu silnika nadal są 3 zapalone kontrolki : silnika, oleju i akumulatora. Dziwne. Sprawdziłem wszystkie światełka ( były wyłączone). W poprzednim dniu przejechałem ok 200 km bez problemu, a kilka miesięcy wcześniej wymieniłem akumulator ( prawdopodobnie były włączone światełka w kabinie przez całą noc). Ale teraz to wygląda inaczej. Jutro spróbuję skontaktować się z Dzierżoniowem. Jak już znajdę problem to napiszę co było. Dzięki. Pozdrawiam Adam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malymala Opublikowano 9 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2011 >Jak wskazanie temp. wody chłodzącej?Chyba normalnie to znaczy jest poniżej skali. Auto stoi w garażu. Termoment w aucie wskazuje 12 stopni. sprawdź czy przypadkiem wskazówka temp. płynu chłodzącego nie wędruje ci na max na wskaźniku i dobrze byłoby sprawdzić czy są jakieś błędy w ecu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adammaj1 Opublikowano 10 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2011 Nie zauważyłem aby szła do maximum, ale jeszcze sprawdzę. A co to jest ecu ? Adam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szczur75 Opublikowano 10 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2011 A co to jest ecu ? komputer sterujący silnikiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
suberet Opublikowano 11 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2011 Znajomy miał identyczne problemy z odpalaniem Forda. Okazało się, że coś mu (nie ważne co) rozładowywało akumulator na tyle, że choć rozrusznik kręcił, to zabierał dość sporo prądu na tą swoją robotę i nie starczało go już na normalne funkcjonowanie ECU. Elektronika z głodu głupiała, więc z rozruchu nici. Akumulator raz porządnie rozładowany, nawet jeśli później jest doładowany prostownikiem, może już nie przyjść do siebie. Często w takich sytuacjach któraś z najsłabszych cel akumulatora potrafi się przebiegunować i po niej. Akumulator wtedy może wykazywać właściwe napięcie, ale pojemność będzie miał mizerniutką. Nawet jak auto odpali i ładowanie będzie OK, to i tak mu nie wiele pomoże. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adammaj1 Opublikowano 12 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2011 Byłem w Dzierżoniowie i już wiem co było przyczyną. 1. po pierwsze auto jest często używane na krótkich trasach i akumulator nie jest naładowany do końca 2. kiedy kilka miesięcy temu z powodu całkowitego rozładowania akumulatora ( włączył się nawet alarm) wymieniłem go w serwisie ( ale nie subaru) to założono mi zły akumulator ( za mała pojemność i inne parametry) 3. rozrusznik chodził ale prąd był zbyt słaby aby uruchomić silnik Podobne problemy miałem z poprzednim autem ( Laguna) . Poradzono mi żebym co jakiś czas ( miesiąc) doładowywał akumulator i wymienił na odpowiedni Dzięki Pozdrawiam Adam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tzd Opublikowano 15 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 Edukacyjnie, może innym przyda się to info: - u mnie po przekręceniu kluczyka rozrusznik w ogóle nie pracował, - okazało się, że wtyczka na rozruszniku była luźna i nie stykała. A chodziło o to: Dla mnie identyfikacja rozrusznika to była zgadywanka, więc może innym przyda się fotka. Dojście - albo od spodu auta, albo po zdjęciu intercooler'a - rozrusznik jest przy skrzyni/kole zamachowym, dokładnie pod IC. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gajowy Opublikowano 15 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 WItam.Mam forestera 2.0 benzyna z 2008 roku. Wczoraj normalnie chodził. Dziś rano po włączeniu nie gasną kontrolki silnika, oleju i akumulatora. W silniku słychać dziwny szum. Rozrusznik pracuje, ale nie zapala. Co robić ? Adam Miałem identyczną sytuację dwa razy w odstępie przeszło roku. Też nie gasły kontrolki, też wydawało mi się że odpalanie dziwnie słychać z komory silnika ale pewnie zrobiłem się nadwrażliwy. Za drugim razem miałem ważne spotkanie więc z nerwów wychechłałem cały akumulator ale i tak nie zaskoczył. Dałem spokój i następnego dnia rano odpalał jakby nigdy nic. Nic się nie martw na razie i spróbuj odpalić go jutro. Wykorzystaj ten czas na podładowanie akumulatora. Będzie dobrze - po prostu dziś miał zły dzień A tak na poważnie to oba przypadki miały miejsce po umyciu i wstawieniu auta do garażu czyli uruchomieniu silnika na dosłownie kilkanaście sekund. Podejrzewam że po prostu jest zalany paliwem i ma to jakiś związek z automatycznym ssaniem. Wniosek jest taki że jak już odpalasz zimny silnik, to pozwól mu się cieszyć oktanami nieco dłuższą chwilę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adammaj1 Opublikowano 16 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2011 U mnie to było też po umyciu i wstawieniu do garażu . Hmmmm Adam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gajowy Opublikowano 27 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2011 I jak się sprawa skończyła? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adammaj1 Opublikowano 6 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2011 Jeszcze się nie skończyła. Auto zapala ( nawet po ostatnim myciu (:-)) i jeździ, ale nie byłem w serwisie na wymianie akumulatora. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gajowy Opublikowano 7 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2011 A jakim sposobem ubiłeś akumulator? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adammaj1 Opublikowano 16 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2011 Już wymieniłem akumulator ( w Dzierzoniowie). Będę co pewien czas ( ? raz w miesiącu ?) go podładowywał, zwłaszcza zimą. A co to znaczy "ubiłeś " akumulator ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzidzi Opublikowano 17 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2011 po co będziesz podładowywał nowy akumulator? Takie dmuchanie na zimne? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gajowy Opublikowano 17 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2011 Lepiej odpuść doładowywanie raz na miesiąc bo jak sobie zapomnisz odłączyć prostownik to okaleczysz akumulator albo nawet go ubijesz. Jeśli akumulator jest sprawny i auto jest sprawne to nic nie grzeb tylko eksploatuj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdaSch Opublikowano 17 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2011 tzd, to była niezła akcja, oczywiście ciemno, mokro i na dodatek deszcz padał, ale za pierwszym razem daliśmy radę masz to teraz jakoś na stałe podłączone? Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.