Skocz do zawartości

Kubica w F1


Piotr

Rekomendowane odpowiedzi

To cale F1 to kicha dla malych chlopcow. WRC szlo by dalej :mrgreen:

 

No nie wiem, na rajdzie Irlandii było dla WRC za ślisko. Niby zawodowcy w tym motorsporcie a zachowują się jak panienki, tym za ślisko, dla tych za mokro, kpina :!: A fury już prawie same jeżdżą :idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heidfeld mial mega fart dzisiaj.

Ferrari popełnia ostatnio błędy jak by pierwszy sezon w F1 byli...

 

 

Moje spostrzeżenie co do KERS - sytuacja kiedy Webber wyprzedzil Alonso na ostatnim zakrecie, a na prostej Alonso sie zaczail i włączył KERS i odrobił pozycję - faktycznie na długiej prostej KERS może dać kożyści, tylko pytanie czy gdyby Alonso nie miał KERS to by sie dał wyprzedzić w zakręcie...

No i kolejny rakietowy start Raikkonena i Rosberga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co za gówno nie początek sezonu, tyle czekania i na razie tylko rozczarowanie ...

 

Nic dodać, nic ująć patrząc z punktu widzenia kibica Roberta.

 

 

bo patrząc obiektywnie, to dzieje się trochę. Trzeba przyznać, że te zmiany w regulaminie dużo namieszały. Liczbą wyprzedzań z dzisiejej połowy wyścigu można by obdzielić niejeden wyścig z zeszłego roku :idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z racji, że mam cyfrę plus, a polsat jest na zwykłej starej antenie, która wczoraj wyzionęła ducha, nie mogłem oglądać dzisiejszego wyścigu. I chyba dobrze. O awarii Roberta dowiedziałem się z autoklubu. Zły jestem jak cholera, do tego znowu wygrał Brawn :/ Niech mnie ktoś oświeci bo ja już kompletnie się pogubiłem z tymi ich dyfuzorami. Co chwilę słychać jak inne zespoły składają na nich protesty, że mają je za szerokie, tak? To teraz moje pytanie czemu inne teamy nie mogą założyć takie jakie mają bolidy BrawnGP? Bo jak tak dalej pójdzie to już w połowie sezonu Button będzie cieszył się z "wywalczonego" mistrzostwa... :???:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że Kubicy uda się zdobyć przynajmniej połowę punktów tych które zdobył w 2008r. Przykre ale prawdziwe. W zeszłym roku BMW odpuściło bo pracowali nad samochodem, który w ogóle nie jeździ... Nie wykorzystane sytuacje się mszczą... Płakać się chce i przykro oglądać takie rzeczy...

 

[ Dodano: Nie Kwi 05, 2009 1:47 pm ]

To teraz moje pytanie czemu inne teamy nie mogą założyć takie jakie mają bolidy BrawnGP?

Oficjalnie Ferrari, Mclaren, Renaul i BMW złożyło protest, który będzie rozpatrywany przez FIA 14.04. Ale tak naprawdę nikt nie wierzy, że zostanie uznany i te zespoły już pracują nad takimi dyfuzorami i być może zobaczymy je już w Hiszpani

 

[ Dodano: Nie Kwi 05, 2009 1:47 pm ]

Bo jak tak dalej pójdzie to już w połowie sezonu Button będzie cieszył się z "wywalczonego" mistrzostwa...

 

Myślę, że tak będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz moje pytanie czemu inne teamy nie mogą założyć takie jakie mają bolidy BrawnGP?

 

Dodam tylko od siebie, że aby założyć ten nowy dyfuzor trzeba praktycznie przebudować całe podwozie. Koszt zamontowania tego dyfuzora jest oceniany na około 20 mln euro więc to nie taka prosta sprawa ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Renault i RBR podały do informacji już wcześniej że nie są w stanie założyć takiego dyfuzora ze względu na konstrukcje tylnego zawieszenia.

 

A co do wyścigu,póki pogoda uniemożliwiła ściganie się był to jeden z fajniejszych wyścigów jakie widziałem,dawno nie było tyle wyprzedzania na suchym torze :grin: A Heidfeld nie wiadomo który już raz startuje cysterną ze środka stawki i dojeżdża wysoko,taki urok nieprzewidywalnych wyścigów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie przerwanie GP to porażka, że niby za dużo deszczu było? Że niebezpiecznie? Przecież nikt by nie zginął a prawdziwi twardziele dojechaliby do mety zasłużenie biorąc full punktów, no to niech może zabronią rozgrywania Rajdu Monte Carlo czy Szwecji bo niebezpiecznie jest przecież jechać po śniegu czy lodzie blisko drzew :roll: Jaja sobie robią z tego sportu, moim zdaniem to GP powinno dalej trwać..

 

Brawa dla Nikta Hajdfelda, "wywalczył" se kolo miejsce na pudle :mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie przerwanie GP to porażka, że niby za dużo deszczu było? Że niebezpiecznie? Przecież nikt by nie zginął a prawdziwi twardziele dojechaliby do mety zasłużenie biorąc full punktów, no to niech może zabronią rozgrywania Rajdu Monte Carlo czy Szwecji bo niebezpiecznie jest przecież jechać po śniegu czy lodzie blisko drzew :roll: Jaja sobie robią z tego sportu, moim zdaniem to GP powinno dalej trwać..

 

Brawa dla Nikta Hajdfelda, "wywalczył" se kolo miejsce na pudle :mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

Rajdówki mają jednak trochę więcej możliwości zeby przystosować się do warunków jakie by nie były.

Bolidy F1 są stworzone praktycznie na suche warunki, a przy ulewie jaka była dziś w Malezji to praktycznie wszyscy pływali. Sami kierowcy mówili że praktycznie nic nie widac, i nie ma się co dziwić jak cała woda spod kół leci Ci na twarz bo przecież nie mają szyb ani innej ochrony tak jak normalne samochody. Nikt nie będzie przecież narażał zdrowia ani życia w takich warunkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rajdówki mają jednak trochę więcej możliwości zeby przystosować się do warunków jakie by nie były.

No jasne, mogą przecież tak jak F1 np. co 5 km zjechać na strefę serwisową i dokonać stosownych zmian :roll:

 

mile, nie rób się na speca od tego tematu i nie traktuj każdego jak kolejnego ćwoka rodem z Małyszomanii, każdy może mieć swoje zdanie, moim zdaniem sporty motorowe idą jakoś dziwnie w kierunku że tak to nazwę "sterylizacji" - warunki muszą być idealne no bo w gorszych nie da się jechać, szybki na kasku nie można wymienić na jaśniejszą kiedy wiadomo że za chwilę będzie w Malezji ciemno i mokro no bo przecież warunki MAJĄ być idealne, kierowcy są specami od suchej nawierzchni no bo przecież nie trzeba potrafić jechać na mokrym, odwołuje się OSy rajdów bo jest lód na drodze a on jest przecież niebezpieczny itd. itp. No to może za niedlugo w Prawie o Ruchu Drogowym znajdą się zapisy, że "zabrania się kierującemu jechać samochodem po mokrym asfalcie bo to grozi śmiercią"....

 

Jak dla mnie taki sport motorowy, w którym coś odmiennego od normy bądź zaplanowanego ideału jest złem, jest bez sensu :evil: gdzie te talenty rajdów z lat 80-tych i F1 z lat 90-tych kiedy to było się zdanym na samego siebie i na swoje umiejętności?? A jak zawodnikowi jadącemu na "sześciodniówce" w motocyklowym Enduro coś się zepsuje to myślicie że serwis przybiegnie i naprawi sprzęt albo może przerwą zawody? Otóż nie, sukces naszych motocyklistów sprzed kilku lat (zdobyli Mistrzostwo Świata) ledwo się udał bo w trakcie zawodów koleś rozbierał silnik i sam musiał sobie poradzić a kolega który biegł do niego z częściami mało nie został skopany przez Francuskich kibiców (Francuzi przegrali wtedy z Polakami) ale na szczęście doniósł części a zawodnik SAM mnaprawił sprzęt - to jest prawdziwy sportowiec a nie ciota, której przeszkadza deszcz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł_P, wszystko fajnie, ja też jestem absolutnie za tym, żeby kerowcy jechali w każdych warunkach, bo zaraz będzie że słońce za jasne, albo powietrze za rzadkie... Tyle że są jednak pewne granice. To, co dzisiaj pojawiło się na torze, to nie były ekstremalne warunki typu błoto, śnieg, czy nawet lód, gdzie rzeczywiście umiejętności kierowcy są wtedy mocno weryfikowane. Na pewno wiesz, co widzisz, a raczej nie widzisz podczas dużej ulewy, mimo że masz wycieraczki i z jaką wtedy jedziesz prędkością. Tu nie ma wycieraczek, kolesie siedzą w otwartej kabinie i generalnie... słabo widzę jazdę w takich warunkach. Wtedy to już rosyjska ruletka, dojedzie ten, komu akurat coś sie nie przytrafi, a to już ze sportem ma mniej wspólnego... Tak mi sie wydaje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł_P, wsiądź do auta,poproś żone żeby lała z węża wode na szybe i nie włączaj wycieraczek. Wnioski wyciągniesz sam.

 

Kierowcy F1 to tylko ludzie i nie ma co sie dziwić że nie chcą jeździć po torze skoro nie widzą nic.

 

Przykro mi że nie jestem specem,bardzo bym chciał ale mimo tego wiem że w przyszłości która tak wspominasz były identyczne sytuacje - Fuji 76,działo się dokładnie to samo,Lauda zrezygnował z tego z wyścigu,przez co stracił mistrzostwo.

 

 

gdzie te talenty rajdów z lat 80-tych i F1 z lat 90-tych kiedy to było się zdanym na samego siebie

 

W F1 było się tak samo zdanym na zespół jak teraz,nie dorabiaj nowej ideologi.

 

Wtedy to już rosyjska ruletka, dojedzie ten, komu akurat coś sie nie przytrafi, a to już ze sportem ma mniej wspólnego... Tak mi sie wydaje...

 

I to powinno wyczerpać sprawe,co to za sport kiedy zawodnik nie decyduje o tym co sie z nim dzieje,tylko pogoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jasne, mogą przecież tak jak F1 np. co 5 km zjechać na strefę serwisową i dokonać stosownych zmian :roll:

 

w wywiadach po wyścigu kierowcy mówili, że na pełnych deszczach ciężko było zostać na torze przy prędkości 30kmh (bodajże heidfelda cytuję) - ściganie było bez sensu

i tak by się niedługo skończyło na tym samym bo wyścig nie może trwać dłużej niż 2 godziny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w wywiadach po wyścigu kierowcy mówili, że na pełnych deszczach ciężko było zostać na torze przy prędkości 30kmh (bodajże heidfelda cytuję) - ściganie było bez sensu

i tak by się niedługo skończyło na tym samym bo wyścig nie może trwać dłużej niż 2 godziny

powiem tak kazdy powinien choc raz sprobowac jezdzic w deszczu na slikach to troszke cos innego niz na letnich w zimie. Jechalem raz do Lodzi w ulewe jakiej jeszcze w samochodzie nie przezylem i powiem szczerze ze 30km/h to i tak byla super predkosc dla moich prawie zupelnie lysych 225/, wszystkie tiry mnie mijaly i kiedy taki olbrzym przejerzdzal to jego splaszzzzz splukiwal mnie prawie do rowu :smile: to byl dopiero fun ale wtedy nie bylo mi do smiechu. Wiec moge siebie dokladnie wyobrazic jak sie czuli w F1 na tej poduszce z wody :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

powiem tak kazdy powinien choc raz sprobowac jezdzic w deszczu na slikach to troszke cos innego niz na letnich w zimie. ...

 

Jechałem na ostatni deszczowy ALT :P

 

Przy 70 km/h wyrzuciło mnie z naszych boskich kolein i wylądowałem na pasie obok...

 

 

Nie rozumiem poco ta dyskusja... tam sędziowie spece od F1 zadecydowali że nie da się to się nie da ! Po za tym czas antenowy dobiegał końca więc ... wiadomo o co biega...

F1 jeździ w deszczu, ale nie w deszczu tropikalnym gdzie z uwagi na swój prześwit bolidy zaczynią zmieniać się w wodoloty :P !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...