Kubica w F1

[chojny]

Rus łyka Ham. 

[Pablito79]

Nareszcie emocje, pięknie to wygląda. 

[chojny]

Teraz, Pablito79 napisał:

Nareszcie emocje, pięknie to wygląda. 

 

Gdyby nie Nor to by była nuda a tu proszę! 

[chojny]

Brawo Sainz!! 

[Pablito79]

Ja piernicze, ale byłaby masakra 

[chojny]

Lec ciśnie Maxa! 

[fulcrum]

Niemiec Niemca?

 

[chojny]

1 minutę temu, fulcrum napisał:

Niemiec Niemca?

 

Dobrzy kumple… szkoda punktu dla Micka  

[fulcrum]

Rus to ma jednak farta   

[skwaro]

No i brawo Max, Charles też pokazał ładną walkę na koniec.

[chojny]

1 minutę temu, fulcrum napisał:

Rus to ma jednak farta   

 

Byl pechowcem przez lata a tu wyścig za wyścigiem szczęście mu sprzyja i potrafi to wykorzystać. 

[fulcrum]

coś czuję, że to może być ostatni sezon LH

[Pablito79]

Brawo Max, Russel twardo z Ham.

Szkoda Micka, McLaren słabiutko. 

[turdziGT]

Jednak Max. Zasłużenie. Co zrobil Perez nie wiem ale rozczarowanie ze na nowych mediach nie dal rady Sainzowi. Russell dobra strategia i szczęściem na P5. Dobra robota.

 

[turdziGT]

1 minutę temu, fulcrum napisał:

coś czuję, że to może być ostatni sezon LH

No nie idzie mu w tym sezonie.

[Pablito79]

1 minutę temu, fulcrum napisał:

coś czuję, że to może być ostatni sezon LH

To że Merc słaby to można przełknąć, ale to że Russel go odjeżdża, to musi boleć. 

[fulcrum]

czyżby nadchodziła nowa era Adriana Neweya?

[fulcrum]

Teraz, Pablito79 napisał:

To że Merc słaby to można przełknąć, ale to że Russel go odjeżdża, to musi boleć. 

dzisiaj akurat bardzo fartem to zrobił

[.Misza.]

Per mnie negatywnie zaskoczył. Po nieudanej próbie jakby powietrze z niego zeszło...

[Pablito79]

Dawno nie widziałem ich tak zmęczonych. Max ledwo zipie.

[.Misza.]

Teraz, fulcrum napisał:

dzisiaj akurat bardzo fartem to zrobił

Ile razy wcześniej LH miał takiego farta? Raz na wozie, raz pod wozem...

[chojny]

Teraz, .Misza. napisał:

Per mnie negatywnie zaskoczył. Po nieudanej próbie jakby powietrze z niego zeszło...

 

Mial czas aby zaatakować po raz kolejny, dziwne ze odpuścił. 

[Zyzol]

W McLarenie dużo festynu przed wyścigiem i zero points. 

[H4lik]

Wyścig nudny, ale jeszcze gorsza była szopka z dojazdem do podium. Myślałem, że ciężko będzie przebić O'Neala w pojeździe Freda Flinstona, ale w Miami zabrakło już tylko spajdermena i klauna na szczudłach.

 

 

[.Misza.]

7 godzin temu, chojny napisał:

 

Mial czas aby zaatakować po raz kolejny, dziwne ze odpuścił. 

Już wiadomo, co było - niby posypał się jakiś czujnik i PER stracił 20kW mocy. Biorąc pod uwagę wcześniejsze zachowanie auta, brzmi to wiarygodnie.