Izotom Opublikowano 16 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2014 Podobają mi się również barwy Martini Racing To samo skojarzenie - jechal bolid, a widzialem Lancie. Dzwiek tragiczny podczas zjazdu na zmiane opon. Przy jeździe przez/na PITSTOP nie wolno używać silników spalinowych - pracują na biegu jałowym. Nie wiem czy zwróciliście uwagę ale bolidom wystarcza już niecałe 100 litrów paliwa na wyścig. I to jest rewelacyjna informacja. Pomimo tego, że ciagle coś się chrzani to efekt ekonomiczny i ekologiczny jest i przy mniejszej pojemności - 2,4 na 1,6 litra - turbo oraz ERS robią swoje. Waga też wyższa od poprzedniej wersji bolidu. Jednak coś jest w tej technologii. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cybel Opublikowano 16 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2014 Nie wiem czy zwróciliście uwagę ale bolidom wystarcza już niecałe 100 litrów paliwa na wyścig. Chyba coś "pogiołeś".A za jakie zużycie i czego zdyskwalifikowali Ricciardo? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Corax Opublikowano 16 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2014 (edytowane) W artykule pisali mniej niż 100kg/h, generalnie silnik elektryczny pod względem parametrów jest lepszy od spalinowego (no waga jest na minus), a największym problemem jest lekki i pojemny magazyn energii elektrycznej, gdyby nie to od dawna moim zdaniem auta byłyby elektryczne, tylko byłyby jakieś takie bezpłciowe. Btw. Retrasmisja z p. Borowczykiem była od 11 do 13 na Polsat Sport News które jest na dvbt, pytanie czy będzie co wyścig czy tylko wyjątkowo dzisiaj tak było... Edytowane 16 Marca 2014 przez Corax Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kons6 Opublikowano 16 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2014 (edytowane) z paliwem jest bardziej skomplikowanie, Ricciardo zdyskwalifikowano za: "The technical delegate reported to the stewards that car #3 exceeded the required fuel mass flow of 100kg/h." co oznacza dodatkowy wymóg wobec systemu zasilania paliwem, taki przepływ to niewiele, przy odpowiednio niskim ciśnieniu pompa walbro pompuje więcej paliwa na godzinę Edytowane 16 Marca 2014 przez kons6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cybel Opublikowano 16 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2014 Skomplikowane,bo prowadzono limit zużycia paliwa do 100 kg na wyścig. Tylko,że 100 kg benzyny,to jest sporo ponad 100 litrów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szamot Opublikowano 17 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2014 (edytowane) Redbulownom już podczas wyścigu FIA zwracało uwagę że przekraczają limit.. Ale się chyba chłopakom od tych sukcesów w doopach poprzewracało. I teraz foch bo niby ich czujniki cacy, czujniki FIA nie cacy Edytowane 17 Marca 2014 przez szamot Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Izotom Opublikowano 17 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2014 Chodziło mi o kg. Sorka. Poprzednie bolidy potrzebowały około 160 kg. Nie wiem czy zwróciliście uwagę ale bolidom wystarcza już niecałe 100 litrów paliwa na wyścig. Chyba coś "pogiołeś".A za jakie zużycie i czego zdyskwalifikowali Ricciardo? Jeden Ricciardo to nie cała stawka, to po primo. Secondo: 100 kg mu styknęło tylko znowu coś inżynierowie przekombinowali. Ale masa to masa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jumpman Opublikowano 17 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2014 (edytowane) 2 osobne sprawy. 1. 100 kg / wyścig 2. Przepływ chwilowy nie może przekroczyć 100kg/h - i tutaj RedBull dał dupy. Edytowane 17 Marca 2014 przez Jumpman Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Izotom Opublikowano 17 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2014 Z drugiej strony chyba teraz lekko Bernie przesadził: co za różnica jaki jest przepływ. Ma wystarczyć 100 kg paliwa na wyścig i po zawodach. A przepływ chwilowy niech wynika właśnie z tego. Jak jakaś ekipa potrafi przejechać na tzw. jednym baku cały wyśćig przy przepływie chwilowym 200 kg/h to ich sprawa. Niech też trochę pogłówkują inżynierowie, a nie tylko mają uważać aby "kagańce" były na swoim miejscu. Nie koniecznie RedBull dał dupy bo mógł być też problem z przepływomierzem albo z samym odczytem przez komputer. Może nawet jakiś człowiek zapomniam wstawić przelicznika z wody na paliwo - wszystkie urzązenia pomiarowe są skalowane dla wody o różnicy ciśnień 1 bara i temperaturze 20 st. C. Dla gazów jest to powietrze. Nie sądzę aby świadomie narażali się na dyskwalifikacje zwłaszcza, że jest to sprawdzalne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
+RAFAŁ+ Opublikowano 17 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2014 Proponuję przeczytać artykuł Mikołaja Sokoła, wszystko wyjaśnione skąd wykluczenie: http://sokolimokiem.tv/?p=12065 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Izotom Opublikowano 17 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2014 Nie dziwi nie frustracja RedBulla związana z nieregularnością odczytu licznika. Właściwie spotykam się z tym problemem na co dzień. Nawet pomiar masowcem jest obarczony błędem np. przepływem wstecznym spowodowanym zapowietrzeniem lub przeciwciśnieniem. Poza tym nie ma licznika, który byłby wstanie zmierzyć pełen zakres przepływu z wymaganą dokładnością, w tym przypadku 100g. Ciągle uważam, że należałoby zrezygnować z tego kryterium. Jest tyle innych limitów: np. ilość silników, skrzyń, zapas paliwa, co powoduje, że trzeba dbać o trwałość silnika i patrzeć na parametry typu temperatura spalin itp. Dlatego zespoły nie mogą sobie pozwolić na pałowanie silników w nieskończoność. Ale panowie sędziowie postanowili pobawić się w naukowców od wyważania otwartych drzwi. I tak będzie wyglądać cały sezon. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jumpman Opublikowano 17 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2014 Przy jeździe przez/na PITSTOP nie wolno używać silników spalinowych - pracują na biegu jałowym. Nie prawda Owszem był taki pomysł ,ale na razie nie. "FIA przekłada o "około trzy lata" wprowadzenie elektrycznego napędu bolidów F1 w alei serwisowej" http://www.f1.v10.pl/FIA,przeklada,o,okolo,trzy,lata,wprowadzenie,elektrycznego,napedu,bolidow,F1,w,alei,serwisowej,89326.html Mam do was z kolei pytanie. Jak to jest w tym roku z ERS ? To działa tak jak KERS - w sensie na przycisk czy cały czas? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Izotom Opublikowano 17 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2014 No popatrz, to wiadomość dnia! Co do ERS tam mam dwie wersje: działa cały czas w automacie. Niektóre bolidy mają dodatkowy przycisk na kierownicy, którym można wyzwolić jego działanie. Oficjalnie działa przez cały czas bo jest połączony z tym systemem odzysku energii z hamowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elmo Opublikowano 17 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2014 ERS działa chyba na zasadzie systemy w McLarenie P1. Wszystko jest sterowane automatycznie, ale jest też przycisk do jego ręcznej aktywacji. Głównym zadaniem systemu jest zniwelowanie turbodziury. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
x_maly_x Opublikowano 17 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2014 Nie dziwi nie frustracja RedBulla Tyle tylko że inni dali radę się dostosować, a " biedny " RedBull nie.... Ciągle uważam, że należałoby zrezygnować z tego kryterium Tu się zgadzam, ale puki co to obowiązuje...wszystkich. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Izotom Opublikowano 17 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2014 Wiesz, inny założyli większy margines błędu i tyle. Zakładam, że RedBull wlał paliwa tyle żeby styknęło - zresztą jak zwykle - aby bolid był lżejszy. Poza tym, póki co to panom sędziom się wydaje i panom z RedBulla też. Oczywiście powinni trzymać się reguł, bez dwóch zdań i zrobić kompensację pomiaru poprzez wprowadzenie stałej liczbowej do algorytmu liczącego ilość. Nie zrobili tego i dostali bana. Zasłużenie, dodam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
x_maly_x Opublikowano 17 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2014 Wiesz, inny założyli większy margines błędu i tyle tyle tylko że "Sędziowie wykryli, że w samochodzie Ricciardo dochodzi do regularnego przekraczana ustalonej wartości 100 kg/h. Poinformowano o tym zespół i polecono zmniejszenie prędkości przepływu – ale Red Bull nie posłuchał" i jeszcze "Red Bull sam zadecydował, że ich metoda pomiaru jest lepsza niż oficjalna i korzystał z niej bez wymaganego zezwolenia FIA. Do tego ignorował polecenia sędziów, wydawane w czasie wyścigu." (cytaty z Sokolim okiem) A z nowych wieści o GP Australi - również za Sokolim Okiem "Organizatorzy GP Australii rozważają pozwanie Formuły 1 za... złamanie warunków umowy. Promotor Ron Walker powiedział już Berniemu Ecclestone'owi, że kibice nie są zadowoleni z brzmienia obecnych jednostek napędowych.Zdaniem organizatorów obecni na trybunach fani „nie dostali produktu, za który zapłacili”. Dyrektor Australian Grand Prix Corporation Andrew Westacott twierdzi, że nowy dźwięk nie jest „sexy”: „Płacimy za produkt i traktujemy tę sprawę bardzo poważnie, bo naszym zdaniem doszło do złamania warunków [kontraktu]. Jestem pewien, że w przyszłym roku dźwięk [samochodów] będzie już inny”." Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Izotom Opublikowano 17 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2014 (edytowane) tyle tylko że "Sędziowie wykryli, że w samochodzie Ricciardo dochodzi do regularnego przekraczana ustalonej wartości 100 kg/h. Poinformowano o tym zespół i polecono zmniejszenie prędkości przepływu – ale Red Bull nie posłuchał" i jeszcze "Red Bull sam zadecydował, że ich metoda pomiaru jest lepsza niż oficjalna i korzystał z niej bez wymaganego zezwolenia FIA. Do tego ignorował polecenia sędziów, wydawane w czasie wyścigu." (cytaty z Sokolim okiem) Przepraszam, a na podstawie czego "wykryli"? Przecież ten pomiar też może być obarczony błędem, skoro błąd się pojawia i to na każdym przepływomierzu inny. Inną sprawą jest rozgrywanie wyścigu po wyścigu. Skoro sędziowie wiedzieli o sprawie to mogli ściągnąć Ricciardo z toru. Teraz sprawa jest niejasna i niesmaczna i to powinno zostać oprotestowane przez Organizatora: widz przychodzi obejrzeć wyścig i uhonorować zwycięzców na podium. A teraz kibice mają niesmak i na dobrą sprawę nie wiadomo czy kibicować czy nie bo może jeszcze go zdyskwalifikują. W piłce nożnej sprawa jasna: mecz trwa sędziowie sędziują. Ostatni gwizdek sędziego i koniec. Oczywiście sędziowie się mylą ale sprawa dla kibica jest jasna. A tu? Ciekawe kiedy będą sprawdzać majtki kierowcom? Pewnie jak pojawią się kobiety... Organizatorzy GP Australii rozważają pozwanie Formuły 1 za... złamanie warunków umowy. Promotor Ron Walker powiedział już Berniemu Ecclestone'owi, że kibice nie są zadowoleni z brzmienia obecnych jednostek napędowych. Zdaniem organizatorów obecni na trybunach fani „nie dostali produktu, za który zapłacili”. Dyrektor Australian Grand Prix Corporation Andrew Westacott twierdzi, że nowy dźwięk nie jest „sexy”: „Płacimy za produkt i traktujemy tę sprawę bardzo poważnie, bo naszym zdaniem doszło do złamania warunków [kontraktu]. Jestem pewien, że w przyszłym roku dźwięk [samochodów] będzie już inny”." Będziemy musieli to samo zgłosić do Automobilklubu Wielkopolskiego: na torze w Poznaniu za cicho. Oddajcie mi kasę za wjazd na tor! Edytowane 17 Marca 2014 przez Izotom Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
x_maly_x Opublikowano 17 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2014 Przepraszam, a na podstawie czego "wykryli"? o to zapytaj sędziów... a skoro wiedzieli że odczyty mogą być błędne to założyli jakiś margines błędu , który RedBull przekraczał (prawdopodobnie dużo) i to z premedytacją. Będziemy musieli to samo zgłosić do Automobilklubu Wielkopolskiego jak byłeś na żywo na wyścigu F1 to wiesz że tego "uczucia" - bo ten dźwięk słyszy się całym ciałem można powiedzieć nie da się porównać do niczego innego... Ja osobiście byłem kilkakrotnie(m.in.właśnie dla tego wrażenia) i wiem że przy obecnej specyfikacji napewno oglądać/ słuchać tego na żywo już nie pojadę... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rombu Opublikowano 17 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2014 W trakcie transmisji wyraźnie było słychać pisk opon, nigdy wcześniej tego nie dało się usłyszeć. Chyba każdy z nas wie jakie natężenie dają piszczące opony. W takim razie ten dźwięk musi rzeczywiście być do bani. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Izotom Opublikowano 17 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2014 Niestety nie oglądałem na żywo i z doświadczenia z toru Poznań nawet nie mam ochoty: wydaje mi się to dość nudne. Ale znam to uczucie z lotniska Bebechy na zmianę są ściskane i rozciągane w cyklu pracy silnika odrzutowego. Całkiem fajne, aż się można polać po girach z radości Może powinni w F1 montować silniki Boxer 1.6 H4? Ale to by ryja darło... Uuuu, już to słyszę o to zapytaj sędziów... a skoro wiedzieli że odczyty mogą być błędne to założyli jakiś margines błędu , który RedBull przekraczał (prawdopodobnie dużo) i to z premedytacją. Może byli przeświadczeni o tym, że mają rację (czytaj RedBull). Pewnie czapa jest, a ja czuję się oszukany przez jednych i drugich: RedBull i sędziów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
x_maly_x Opublikowano 17 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2014 Może byli przeświadczeni o tym, że mają rację (czytaj RedBull). może... ja mam jednak odczucie że RB się wydawało że jest "ponad wszystkimi" - jak się sprawa potoczy może się wyjaśni dziś może za parę dni - zobaczymy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Izotom Opublikowano 17 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2014 Zobaczymy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
x_maly_x Opublikowano 18 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2014 Zobaczymy. Trochę to jednak potrwa....(cyt. Sokolim Okiem) "Charlie Whiting ujawnił, że już po 5 okrążeniach Red Bull został poinformowany o przekraczaniu limitu chwilowego zużycia paliwa: „Dwukrotnie po kwalifikacjach oraz po pięciu okrążeniach wyścigu poradziliśmy im, żeby podjęli odpowiednie kroki i dostosowali się do przepisów. Oni zdecydowali się na korzystanie z własnych obliczeń [przepływu]. Gdyby nas posłuchali, nie zostaliby ukarani”. Inne zespoły stosowały się do wskazań przepływomierzy i nie próbowały opierać się na własnych wskazaniach i wyliczeniach. Red Bull wierzy w powodzenie odwołania, ale rozstrzygnięcie apelacji może nastąpić dopiero pod koniec kwietnia." Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
turdziGT Opublikowano 18 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2014 tyle tylko że "Sędziowie wykryli, że w samochodzie Ricciardo dochodzi do regularnego przekraczana ustalonej wartości 100 kg/h. Poinformowano o tym zespół i polecono zmniejszenie prędkości przepływu – ale Red Bull nie posłuchał" i jeszcze "Red Bull sam zadecydował, że ich metoda pomiaru jest lepsza niż oficjalna i korzystał z niej bez wymaganego zezwolenia FIA. Do tego ignorował polecenia sędziów, wydawane w czasie wyścigu." (cytaty z Sokolim okiem)Przepraszam, a na podstawie czego "wykryli"? Przecież ten pomiar też może być obarczony błędem, skoro błąd się pojawia i to na każdym przepływomierzu inny.Inną sprawą jest rozgrywanie wyścigu po wyścigu. Skoro sędziowie wiedzieli o sprawie to mogli ściągnąć Ricciardo z toru. Teraz sprawa jest niejasna i niesmaczna i to powinno zostać oprotestowane przez Organizatora: widz przychodzi obejrzeć wyścig i uhonorować zwycięzców na podium. A teraz kibice mają niesmak i na dobrą sprawę nie wiadomo czy kibicować czy nie bo może jeszcze go zdyskwalifikują. W piłce nożnej sprawa jasna: mecz trwa sędziowie sędziują. Ostatni gwizdek sędziego i koniec. Oczywiście sędziowie się mylą ale sprawa dla kibica jest jasna. A tu? Ciekawe kiedy będą sprawdzać majtki kierowcom? Pewnie jak pojawią się kobiety... Organizatorzy GP Australii rozważają pozwanie Formuły 1 za... złamanie warunków umowy. Promotor Ron Walker powiedział już Berniemu Ecclestone'owi, że kibice nie są zadowoleni z brzmienia obecnych jednostek napędowych. Zdaniem organizatorów obecni na trybunach fani „nie dostali produktu, za który zapłacili”. Dyrektor Australian Grand Prix Corporation Andrew Westacott twierdzi, że nowy dźwięk nie jest „sexy”: „Płacimy za produkt i traktujemy tę sprawę bardzo poważnie, bo naszym zdaniem doszło do złamania warunków [kontraktu]. Jestem pewien, że w przyszłym roku dźwięk [samochodów] będzie już inny”."Będziemy musieli to samo zgłosić do Automobilklubu Wielkopolskiego: na torze w Poznaniu za cicho. Oddajcie mi kasę za wjazd na tor! A dziwisz sie ? To jest show i za to ludzie chcą płacić i to oglądać, ja też po 10 min przelaczylem kanal. F1 odebrali to co było w niej piekne i charakterystyczne a mianowicie niepowtarzalny dźwięk który słyszałeś z 30 km. To samo można powiedzieć o WRC.Fia prowadzi kastracje wszystkiego co faje w motorsporcie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się