Skocz do zawartości

Fajny film wczoraj widziałem, a momenty były?


Intakwrx

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

rocknrolla mi podesłał koliga z brytanii :cool:

swoją drogą dlaczego u nich jest już na dvd, bluray a u nas nawet w kinie jeszcze nie ma :shock:

 

do rzeczy

parę postów wcześniej było - DUŻO lepsze od revolveru (jak najbardziej) ale do snatcha to juz się nie umywa

nie ta dynamika, nie te żarty, motyw przewodni filmu troche jakby nieświeży :???: mam nadzieje, że to tylko przetarcie przed następnymi filmami (było nie było kierunek słuszny :wink: )

 

jednakowoż warto obejrzeć bo i tak jest lepszy od wielu badziewnych i udających śmieszne gniotów (zwłaszcza z serii "a może by tak", "co by tu jeszcze" albo "miłość nie gryzoń" :roll: )

 

 

 

 

nie no spoko jest - ale spodziewałem się więcej :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Oglądałem przed chwilą Snatch/Przekręt. Film jest mega,mega,mega świetny,dawno nie widzialem tak fajnej sensacji z odbrobiną humoru.

 

A przy okazji utwierdzam się w przekonaniu że Jason Statham i Vinnie Johns są stworzeni do takich ról.

 

Teraz czas na Lock Stock :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem przed chwilą Snatch/Przekręt. Film jest mega,mega,mega świetny,dawno nie widzialem tak fajnej sensacji z odbrobiną humoru.

 

A przy okazji utwierdzam się w przekonaniu że Jason Statham i Vinnie Johns są stworzeni do takich ról.

 

Teraz czas na Lock Stock :twisted:

 

troche pozno sie zabrales za taka perelke ;) ja to juz widzialem z szeset razy i za kazdym razem leje ze smiechu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem przed chwilą Snatch/Przekręt. Film jest mega,mega,mega świetny,dawno nie widzialem tak fajnej sensacji z odbrobiną humoru.

 

A przy okazji utwierdzam się w przekonaniu że Jason Statham i Vinnie Johns są stworzeni do takich ról.

 

Teraz czas na Lock Stock :twisted:

 

troche pozno sie zabrales za taka perelke ;) ja to juz widzialem z szeset razy i za kazdym razem leje ze smiechu

 

W takim razie rzuć okiem na Revolver tegoż samego reżysera (Guy Ritchie)- byłego już zdaje się męża Madonny. Następny w kolejce. Mistrzostwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie rzuć okiem na Revolver tegoż samego reżysera (Guy Ritchie)- byłego już zdaje się męża Madonny. Następny w kolejce. Mistrzostwo.

 

ŻE CO? :shock:

 

Revolver to kompletna kicha. Albo inaczej: film kompletnie inny, niż Snatch, czy Lock Stock... Poważny, depresyjny, jak by go nakręcił ktoś inny reżyser.

 

Ze "Snatchem" vs. "Revolver" jest tak jak z "Dniem Świra" i "Wszyscy Jesteśmy Chrystusami" - na to drugie też szedłem jak na komedię :twisted:.

 

A - widziałem też ostatnią produkcję Ritchiego - "Rocknrolla". Jest to powrót do korzeni (londyńskie klimaty), ale to już nie jest komedia kryminalna, a film sensacyjny z lekkim przymrużeniem oka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak napisałem wcześniej - miejmy nadzieję, że to krok w dobrym kierunku :twisted:

forma wraca :twisted:

 

 

a co do lektora - polecam oglądanie w oryginale z napisami angielskimi - jest jeszcze fajniej :mrgreen: (i tak do tych filmów - w sensie snatch i lockstock - się wraca nie raz)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co do lektora - polecam oglądanie w oryginale z napisami angielskimi - jest jeszcze fajniej :mrgreen: (i tak do tych filmów - w sensie snatch i lockstock - się wraca nie raz)

 

Jak dla mnie tylko z napisami. Angielski używany w tych filmach jest trochę inny niż normalnie. :twisted:

 

Dla mnie Snatch rządzi. :mrgreen: Rewelacyjny film.

 

Jedna z wielu świetnych scen:

 

:mrgreen:

 

[ Dodano: Sro Mar 11, 2009 6:28 pm ]

Revolver to kompletna kicha. Albo inaczej: film kompletnie inny, niż Snatch, czy Lock Stock... Poważny, depresyjny, jak by go nakręcił ktoś inny reżyser.

 

Z tą kichą to przesada. Ale fakt, że Snatch to film o zupełnie innym charakterze niż Revolver. Niby reżyser ten sam, aktorzy podobni ale film zupełnie inny.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Snatch spoko, ale jakoś wolę Fight Club (w sobotę będzie w telewizorni)

 

To tak jak by pisać: kiełbasa toruńska jest dobra, ale wolę tenisówki.

 

:mrgreen:

 

Przecież Fight Club to film filozoficzny, o zagubieniu człowieka w konsumpcyjnym świecie i chęci wyrwania się z niego, zniszczenia korporacji, banków, kredytów, czego tytułowy klub jest tylko symbolem, a Snatch to leciutka komedyjka... :roll:

 

Co do oglądania filmów w oryginale: kiedyś przekonywałem wielu znajomych do tego, bo tłumaczenie spłaszcza film i treści (chyba, że jest wybitne), ale trzeba naprawdę znać perfect angielski i kulturę/lokalne obyczaje, by wyczuć wszystkie smaczki i domyślam się, że przy znajomości nawet dobrej, ale takiej "książkowej", chyba lepiej, by ludziska oglądali te filmy chociaż z polskimi podpisami :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a Snatch to leciutka komedyjka... :roll:

 

Chyba jednak nie do końca. :cool: :wink:

 

Co do oglądania filmów w oryginale: kiedyś przekonywałem wielu znajomych do tego, bo tłumaczenie spłaszcza film i treści (chyba, że jest wybitne), ale trzeba naprawdę znać perfect angielski i kulturę/lokalne obyczaje, by wyczuć wszystkie smaczki i domyślam się, że przy znajomości nawet dobrej, ale takiej "książkowej", chyba lepiej, by ludziska oglądali te filmy chociaż z polskimi podpisami :twisted:.

 

Jeśli chodzi o Snatch, to IMHO nie da rady go zrozumieć osoba nie znająca angielskiego na pograniczu slangu londyńskiego półświatka. A ile jest takich w PL? :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba jednak nie do końca. :cool: :wink:

 

Co tam jest nielekkiego/filozoficznego?

 

Jest może tylko trochę brutalnych scen - typu Boris The Blade chodzący zakrwawiony, czy egzekucja Errola i nakarmienie nim świn Bricktopa, ale film JEST lekką komedią 8).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba jednak nie do końca. :cool: :wink:

 

Co tam jest nielekkiego/filozoficznego?

 

Może się zmieniają obyczaje ale nie można chyba o tym filmie powiedzieć, że jest lekką komedią. :cool:

Jest przede wszystkim filmem tworzącym niesamowity klimat, także dzięki super dialogom i ciekawym kreacjom postaci.

 

Oczywiście nie ma tam jakiegoś niesamowitego przesłania filozoficznego. Ale jakoś nazwanie go lekką komedią mi nie pasuje. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie no chyba jednak lekką :razz:

jest wiele filmów, które zgrywają się na coś więcej (co nie odbiera im 'bycia' super filmami :!: ) - np. reservoir dogs, snatch - i to jest chyba ich siła (jedna z wielu 'sił' :wink: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...