Skocz do zawartości

Pamiątka po zimie


MieszkoD

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Po długiej i jeszcze trwającej i nie wiadomo kiedy się kończącej zimie, na moim Forku zauważyłem delikatne rysy, zwłaszcza na przedniej masce :???:

Przypuszczam że rysy powstały w wyniku odśnieżania samochodu, średnio 2 razy dziennie, zamarzniętą zmiotką trzymaną w samochodzie i szybkim odśnieżaniu za pięć 8, przy -20.

Ma ktoś może sposób jak pozbyć się tej niemiłej pamiątki? :sad:

Auto ma 4 miesiące od momentu zakupu. Data produkcji to chyba 08.2009

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na moim Forku zauważyłem delikatne rysy, zwłaszcza na przedniej masce

Tak, jak pisze Tomasz_555, możesz użyć pasty koloryzującej, powinno wystarczyć. Jeśli nie, pasta lekkościerna a potem nałożenie wosku.

 

Widziałem też jakimś telemarkecie taki sztyft do zamalowywania rys.

Pomaga przy głębokich rysach, ale raczej doraźnie.

 

PS: tutaj znajdziesz sporo informacji:

http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?p= ... ht=#787008

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sztyft "koloryzujący" to pic, kupiłem, stosowałem, nie polecam. Zwykła kredka świecowa w kilku kolorach a żadnego nie da sie dopasować, ja kupiłem pseudo-srebrny który z srebrnym wspólną ma tylko nazwę. Jest to po prostu kredka popielata która wypełnia rysę ale ma konsystencję raczej luźną i działa raczej jako zabezpieczenie antykorozyjne a nie jako kosmetyka mająca tuszować rysy. Do likwidacji takich drobnych typu ślad po paznokciach doskonale nadaje sie pasta lekkościerna. Praktycznie nie ma śladu po rysach po kilku minutach polerowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miecho, nie baw się w żadne pasty do szlifowania, bo łuki i tak zostaną. Jedź do firmy zajmującej się profesjonalnie polerowaniem (np. www.ochronalakieru.pl ; masz filię w Krakowie i Tychach), tam Ci to zrobią tip-top. Mając nowy samochód nawet bym się nie zastanawiał, tylko od razu tam jechał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie baw się w żadne pasty do szlifowania, bo łuki i tak zostaną.

Przemqu, nie rań serca mego... Oczywiście, że można to zrobić samemu, byle tylko z głową. To nie pasta do szlifowania, tylko lekkościerna. Wg mnie wiosna to świetny okres na doprowadzenie autka do porządku i nałożenie mu porządnych kosmetyków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze względu na to iż auto jest w miarę nowe sam nie chcę tego za bardzo ruszać co by nie pogorszyć sytuacji.

Skorzystam z porady Przemeq-a i podjadę do tej firmy jak w końcu skończy się zima. Dam znać jaki będzie efekt.

Dzięki!

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skorzystam z porady Przemeq-a i podjadę do tej firmy jak w końcu skończy się zima. Dam znać jaki będzie efekt.

Dzięki!

Pozdrawiam!

 

Wyskoczysz z paru złotych, ale zapewniam Cię, że będziesz zadowolony z efektu. I na całe życie zapamiętasz, że połączenie typu: szczotka + karoseria, lub skrobaczka + karoseria to złe połączenie :twisted:. Ja zimą po prostu odgarniam śnieg z karoserii ręką, nie "doskrobuję" się do lakieru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie szyba kamień złapała. To te kamienie, których używano do posypywania dróg. Jutro wymiana - podzielę się wrażeniami.

 

Tylko niech Ci tej pasty uszczelniającej na górze dużo dadzą bo inaczej przy 180 będzie Ci świszczeć jak czajnik :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...