Skocz do zawartości

A moja Skoda to.....


bendi

Rekomendowane odpowiedzi

Obawiając się, że ten post z innego wątku zaginie, a dodatkowo chcąc zapewnić emocje na forumie któremu któś zarzuca marazm postanowiłem otworzyć nowy temat.

 

Rypiecie Skodę w innym wątku wiec pozwolę sobie włączyć się do dyskusji co do której mam jednak odmienne zdanie niż większość prezentowanych opini. Otóż na codzień jeżdżę Octavią dieslem delikatnie dłubniętą na 163/374. Zgadzam się co do marnego zawieszenia jeśli chce się poszaleć, ale kpl. Bilstein'ów B6 za 1500 zł załatawia sprawę. Hamulce też na pewno nie są wyczynowe i straszliwie brakuje 4x4. Natomiast elastyczność powala na kolana, tj.:

III bieg

40-70: 3,9s

IV bieg

60-100: 5,6s

80-120: 5,6s

80-140: 9s

V bieg

80-120: 7,0s

 

w zeszłym roku miałem okazję przejechać się SIPowym WRX i się rozczarowałem mocno tj. w porównaniu z moim miałem wrażenie że coś się w nim popsuło bo jak przy 100 czy 120 deptałem na piątce to bardzo marnie szedł. Ponieważ jestem wielkim fanem Subaru to złożyłem to na karb mającego 20kkm testowania egzemplarza.

 

Od niedawna trochę pojeździłem 2.5XT w automacie i najbardziej mnie rajcowało że nie ma dla niego przeszkód a na luźnej nawierzchni pięknie tańczy. Ale jak ustawiliśmy się na kresce to do 150 km/h zostawił mnie tylko ze 3 długości więc nie ma mowy o masakrze.

 

BTW 2.5XT w automacie z zamontowanym Cobb'em (ma być około 265KM) będzie się sprawdzał na Bemowie dla własnej ciekawości. Bardzo jestem ciekaw wyniku.

 

IMO 2.5XT jest debeściacki tylko chleje, w porównaniu z dieslem, jak koń po pardubickiej

 

ciekawe jak z elastycznością w podanych zakresach w WRX i STI może byście oswoje pomiary, ja stosuję taką metodę:

Mierząc u siebie zaczynam trochę poniżej prędkości początkowej pomiaru stoper włączam przy przechodzeniu przez prędkość dolną i stopuję na górnej. Przekłamania licznika nie mają tu za dużego znaczenia bo mierzy się tu przyrost prędkości błąd pomiarowy można zminimalizować przez uśrednienie.

 

Zapraszam do prezentacji wyników i uwag

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 94
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Odpowiedzi masz w "poprzednim" wątku.

A co do rypania, to Skoda tak jak Subaru ma swoje wady i zalety. I zdanie że w Skodzie nie podobało mi się tylko zawieszenie i hamulce można rozumieć jako komplement lub marudzenie/narzekanie. Jak napiszę, że oprócz hamulców i zawieszenia podobało mi się:

- ..........

- ..........

- ..........

to będzie lepiej? :wink:

 

Moim skromnym zdaniem temat trochę bez sensu.

 

OT. Widać że Skoda -> Subaru jest to naturalna droga ewolucji :mrgreen: Pewnie dlatego, że też na S 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem że tak to wygląda. Jakoś ostatnio mam pecha.

Lubiłem Toyotę Carinne ale to podobno był ostatni dobry samochód z Japonii.

W Skodzie nie psuło się tak dużo jak w Subaru.

Nigdy na przeglądzie nie zgłosiłem 5 problemów a mogłbym jeszcze więcej gdybym naprawdę się czepiał!

Traciłem namiętnie miski olejowe! I to na dwucyfrowych drogach!

Plus do tego niemiły i głupi serwis=niechęć do autka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem ekscytowania sie elastycznoscia, jak chce efektownie przyspieszyc od 80 do 120 to nie bede katowal tej poczciwej piatki, tylko zapinam 3 i ogien :twisted: Elastycznosc jest domena turbodiesli, ja nie nawidze tego klekotu i lania gnojowki do baku ;) Takie diesle sa dla ludzi ktorzy nie lubia krecic aut na wysokich obrotach, i nie czerpia przyjemnosci ze zmieniania biegow :) za to faktem jest ze duzo mniej pala.

Co do Skody to nie lubie jej tak samo jak VW. Skoda buduje auta klasy sredniej na kompaktach i klasy wyzszej na klasie sredniej, czy to nie smieszne ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem ekscytowania sie elastycznoscia, jak chce efektownie przyspieszyc od 80 do 120 to nie bede katowal tej poczciwej piatki, tylko zapinam 3 i ogien :twisted: Elastycznosc jest domena turbodiesli, ja nie nawidze tego klekotu i lania gnojowki do baku ;) Takie diesle sa dla ludzi ktorzy nie lubia krecic aut na wysokich obrotach, i nie czerpia przyjemnosci ze zmieniania biegow :) za to faktem jest ze duzo mniej pala.

Co do Skody to nie lubie jej tak samo jak VW. Skoda buduje auta klasy sredniej na kompaktach i klasy wyzszej na klasie sredniej, czy to nie smieszne ;)

 

uważasz że dieslami jeżdżą tacy nudni ludzie co nie lubią zmieniać biegów?? to tak samo jakby uważać że w każdym Subaru siedzi rajdowiec. Generalizujesz kolego. Co do nierozumienia elastyczności to powiem Ci że jak ty dasz redukcję i ogień to ja pewnikiem w moim ukochanym kapeluszu czując chroniczny wręcz wstręt do zmian biegów -bleeeee- myknę obok Ciebie nie zdając sobie nawet sprawy że lecisz pełnym ogniem.

 

Rozumiem że można nielubić klekotu, ale żeby niecierpieć lania "gnojówki" :shock: :shock: ...... inwektywy Ci się pewnikiem skończyły

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nigdy nie miałem diesla, ale z coraz większym podziwem patrzę na "TDI".

Generalnie chyba nadszedł czas łamania stereotypów. Turbodiesle stają się "lepsze" od zwykłych bezynówek. Niedługo benzyna będzie alternatywnym paliwem... :wink: Ciekawe czasy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nigdy nie miałem diesla, ale z coraz większym podziwem patrzę na "TDI".

Generalnie chyba nadszedł czas łamania stereotypów. Turbodiesle stają się "lepsze" od zwykłych bezynówek. Niedługo benzyna będzie alternatywnym paliwem... :wink: Ciekawe czasy :D

 

Pewnie do silników na paliwo rolnicze przekona się więcej forumowiczów jak diesel H4 do legacy zawita w 2007 roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś miałem dyzla,VW Pasat muzealny egzemplarz, jak przy -28 st mi ropa zamarzała w filtrze paliwa(brawo CPN-jeszcze wtedy) i świeczką go podgrzewałem głupi miast zrobić śrubokrętem dziury w papierze wewnątrz tego magicznego urządzenia-powiedziałem sobie -nigdy więcej. I się trzsymam mimo,że wiatr coraz silniej wieje w oczy i te TDI,Tdci,HDi itp itd kuszą coraz bardziej, ot życie dało po dupie i się zawściekłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I się trzsymam mimo,że wiatr coraz silniej wieje w oczy i te TDI,Tdci,HDi itp itd kuszą coraz bardziej, ot życie dało po dupie i się zawściekłem

 

A może nasz od siedmiu boleści rząd jak już tak podnosi wszelakie akcyzy to zrówna w końcu podatki jakie są na ropie z tymi na benzynie? Albo lepiej niech obniży to co obciąża benzynę do poziomu ropy. I wtedy okaże się, że litr ropy droższy od litra benzyny. I co z tego, że diesel mniej pali, skoro droższy w zakupie. Ciekawe jak z normami ekologicznymi będzie, kiedy takie przedmuchane dwultenie TDI, HDI, SDI itp. zaczną dymić przy przyspieszaniu jak Kamaz albo inne Ikarusy. Ciekawe ilu będzie chętnych do wymiany filta cząsteczek stałych jak się zużyje. A jak z mityczną żywotnością diesla? Czy wszyscy dalej są przekonani, że współczesne wysilone turbo diesle będą miały przebiegi takie jak stare trzylitrowe mercedesy beczki czy inne wolnossaki uzyskujące 90KM z 3 litrów? W zasadzie to by się przydało trochę faktów o tych konstrukcjach, wszelakie za i przeciw, bo uważam, że szczególnie w naszym kraju panuje jakiś mit "fantastycznej" technologii VW TDI - w mojej opinii strasznego klekota na tle innych konstrukcji z zapłonem samoczynnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aflinta, dużo racji. Szczególnie uwaga o trwałości celna. A co do technologii, VW jest bodaj ostatnim (?) dużym producentem diesli stosującym pompowtryskiwacze - brzmią faktycznie nieco, hmmmm, "tradcyjnie", ale parametrami jednak nie ustępują produktom PSA, Forda i innych...

Z punktu widzenia kierowcy: rzeczywiście, w trasie klekocik z dużym momentem obrotowym pozwala na bardziej bezstresową jazdę. Ale do czasu... Coraz częściej od znajomych dizlowców słyszę narzekania na gwałtowne pogarszanie parametrów wskutek zanieczyszczonej ropy. Jakaś plaga. A te wysilone TDi wrażliwe na to bardzo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie chyba nadszedł czas łamania stereotypów. Turbodiesle stają się "lepsze" od zwykłych bezynówek.

 

 

Przemyśl jeszcze raz co piszesz. POrównujesz najbardizej zaawansowane TURBO diesle, z wolnossącymi benzynami. W dodatku diesle mają łagodniejsze normy spalin i hałasu. Diesel pod względem osiągów do analogicznej benzyny w ogóle niema co startować. Jedyna zaleta tych silnków to ekonomia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...