Skocz do zawartości

Docieranie silnika diesla w nowym forku.


najman

Rekomendowane odpowiedzi

Niebawem bede docieral taki silnik w forku i nie wiem co teraz robic po przeczytaniu tego - http://forum.scigacz.pl/post-33245.html&highlight=

 

Jak już napisałeś to na forum importera, docieraj silnik zgodnie z zaleceniami książki serwisowej.

:wink: :razz: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale jesli to prawda co tam pisza?

Wg mnie to jest opinia jednego nawiedzonego "specjalisty". Przeciwko niej masz armie prawdziwych (lepszych i gorszych...) specow zatrudnianych przez koncerny, firmy, producentow. I jakos zaden z nich nie glosil podobnych opinii. Ja wierze raczej tym ostatnim i zawsze, kazdy moj nowy samochod (a bylo ich kilka) byl docierany zgodnie z zaleceniami producenta. Nawet tzw. zdrowy rozsadek nakazuje tak robic.

Ale jak zawsze: "The choice is yours!"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten sposób docierania który przytoczyłeś jest używany np przez Ducati. Danego dnia przekazywane jest na tor 10 sztuk modelu 1198 - wszystkie prościutko z fabryki (i nie powiem tasmy bo skladane są ręcznie)- i zaczyna się konkretny kating i jazda pod czerwone pole do oporu. Po całym dniu testów testdriverzy odrzucają najsłabsze egzemplarze (często jest to potwierdzane równiez hamownią) jako najsłabiej jeżdzące i te idą przeważnie do salonów na sprzedaż - najlepsze zostają i mieszają wiadomo gdzie od jakiegoś czasu ;)

także to nie jest do końca herezja - zasłyszane bezpośrednio od pracownika Ducati we Włoszech

Ale ja bym tak samochodu jednak nie docierał :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swój docierałem w sposób tradycyjny (bardzo delikatnie !), a po 3000 km wymieniłem olej w ASO. Od tego czasu zauważalnie spadło mi zużycie paliwa (teraz oscyluje ono +/- 7 l/100 km (max. 7.2-7.3 na autostradzie), co wskazywałoby, że nastąpiło jakieś "docieranie". O reszcie trudno mi powiedzieć.

W każdym razie do Forestera 2.0D musiałem się przyzwyczaić, bo poprzednio nie miałem dośwadczenia ze stałym napędem na wszystkie koła. To ostatnie było dla mnie interesującym i przyjemnym novum i z tego co wiem, jest niewielkim wyzwaniem dla każdego nowicjusza AWD.

P.s. Tym, którzy pamiętają moje lamenty sprzed kilku miesięcy z powodu "ceramicznego" smrodu spod maski mojego Forestera podaję, że te zapachy się wysmrodziły. Nastąpiło to po finalnej kilkudniowej wizycie w ASO, kiedy to - jak mi powiedziano - "wymyto dobrze samochód", ale nie powiedziano, czy coś zauważyli. Tajemniczy ten problem więc ... wyparował :grin:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mogę powiedzieć ze swojej strony tak:

auta nowe kupione w salonie:

nissan almera, docierany bardzo delikatnie - zawsze brał olej i nic nie pomagało

 

nissan micra - po zakupie ogień bo podobno się już nie dociera. po 1000km zmiana oleju na 5w50 m1 - nigdy nie brała oleju.

 

może przypadek a może i nie

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może przypadek a może i nie

 

mialem kilka aut nowych, w tym forka, docierane na spokojnie i zero zuzycia oleju. wiec naprawde to co piszesz to przypadek. branie oleju to raczej problem konstrukcji / slabej jakosci czesci i nie ma IMO zwiazku z docieraniem. zreszta po co fabryka radzi w instrukcji przejechac pierwsze kilometry oszczednie? ze złośliwości? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...