Kryterium Krokusy

[carfit]

ale bez klatki subarakiem bym sie tam bal pojechac

 

miętki jestes jak pupcia niemowlaczka

[mLo]

ale bez klatki subarakiem bym sie tam bal pojechac.na magurkim w sniegu mialem kupe wielkosci slonia ze strachu pomimo klatki,profi pilota etc.

 

W zimę to bym miał kupę wielkości słonia jak by mi ktoś kazał się tam na butach ślizgać

[vert]

te edwin kozaku a na szutry taki kozak jestes to przepraszam czym przyjezdzasz.

Zony camperem ?

ja cie przewioze tam to zobaczymy kto ma pupcie niemowlaczka ..no chyba ze po wyjsciu z twego apartamentu z jacuzi

 

[ Dodano: Pon Maj 11, 2009 9:19 pm ]

no bylo to przezycie mega grube

ale bez klatki subarakiem bym sie tam bal pojechac.na magurkim w sniegu mialem kupe wielkosci slonia ze strachu pomimo klatki,profi pilota etc.

 

W zimę to bym miał kupę wielkości słonia jak by mi ktoś kazał się tam na butach ślizgać

[Zdzisek]

Witajcie.... chyba nie ma co sie tu sprzeczac... Powiem tak - mialem tez startowac, ale jak na niecale 10 km OS, wydatek ponad 2500 zł ( z dojazdem, hotelem, paliwem, zarciem) to "troszke" za duzo... Gdyby te odcinki mialy po 5 - 6 km OS, to pewnie bym pojechal, ale KJS z balem mnie nie interesowal - za malo upalania, za duzo zwiedzania gor

Rozumiem ze przepisy nie puszczaja, mozemy tylko wiadomo komu podziekowac...

Tak, czy inaczej, pomysl super, impreza dobrze zorganizowana - gratulacje dla zwyciezcow i Wojtka (Headha) za piekny wynik !!! (i tak bym Cie objechal )

Do zobaczenia na mazurskich szutrach !!

 

P.S. byle wiecej takich imprez !!

[mLo]

Witajcie.... chyba nie ma co sie tu sprzeczac... Powiem tak - mialem tez startowac, ale jak na niecale 10 km OS, wydatek ponad 2500 zł ( z dojazdem, hotelem, paliwem, zarciem) to "troszke" za duzo... Gdyby te odcinki mialy po 5 - 6 km OS, to pewnie bym pojechal, ale KJS z balem mnie nie interesowal - za malo upalania, za duzo zwiedzania gor

Rozumiem ze przepisy nie puszczaja, mozemy tylko wiadomo komu podziekowac...

Tak, czy inaczej, pomysl super, impreza dobrze zorganizowana - gratulacje dla zwyciezcow i Wojtka (Headha) za piekny wynik !!! (i tak bym Cie objechal )

Do zobaczenia na mazurskich szutrach !!

 

P.S. byle wiecej takich imprez !!

 

Oj tak... tychy, kilce o wiele taniej wychodzą porównując ilość przejechanych km oesowo ale tychy czy kielce mało co maja wspólnego z takimi krokusami a impreza była przednia tylko nie wszystkim wyszło :razz:

Co do Wojtka jako kibic (niestety) mogę powiedzieć ze nr.1 głównie dlatego że to jego pierwszy raz na opis aż nie chce mi się wierzyć... Jest mocny a jaja ze stali to mało powiedziane

[Pancin]

Widzisz :roll: cały urok takiej imperzy jest taki, że przyjezdzasz dzień wczesniej , robisz opis, spotykasz sie wieczorem w jakiejś knajpce z konkurencją przy małym piwku :wink: , na drugi dzień jeżdzisz ...

 

Znam przypadki, że do drugiego dnia nie doszło. Hmm, tylko nie pamiętam, kto to tak zaspał na Super OES.

 

na innych amatorskich zawodach nie ma takich bali

 

Carfit, może by Cię tak do organizacji Super OESu wciągnąć? Zostałbyś dyr. Afterparty.

[carfit]

Znam przypadki, że do drugiego dnia nie doszło. Hmm, tylko nie pamiętam, kto to tak zaspał na Super OES.

 

Ja też znam

Carfit, może by Cię tak do organizacji Super OESu wciągnąć? Zostałbyś dyr. Afterparty.

 

Bardzo chętnie, moge nawet z grafitykacji zrezygnowac :wink:

[slesz]

z filmów wychodzi, że było nieźle :shock:

choć niektórzy za bardzo uwierzyli swoim autom :wink:

cena chyba nie była zbyt wysoka biorąc pod uwagę frekwencję - chyba dobrze, że ktoś chce robić takie rzeczy na bardzo poważnie :smile:

a tego gościa z lancera z pierwszego kadru filmu krokusy.09.05.09 to strasznie szkoda mi się zrobiło :neutral: wyobraziłem sobie jakbym się czuł na jego miejscu :???: skasować sobie auto za 1200zł :wink:

[Zdzisek]

 

Oj tak... tychy, kilce o wiele taniej wychodzą porównując ilość przejechanych km oesowo ale tychy czy kielce mało co maja wspólnego z takimi krokusami a impreza była przednia tylko nie wszystkim wyszło :razz:

Co do Wojtka jako kibic (niestety) mogę powiedzieć ze nr.1 głównie dlatego że to jego pierwszy raz na opis aż nie chce mi się wierzyć... Jest mocny a jaja ze stali to mało powiedziane

 

Oczywiscie ze Tychy sie chowaja z Krokusami.... tyle ze te 10 KM OS to ja robie ...hmmm... ja robie 60 - 70 KM w ciagu nocy upalajac po terenach dobrze znanych z OS np. Rajdu Wisly

A Tychy, czy Kielce przydaja sie do nauki i to bardzo, ucza pokory

A co do Wojtka, to widze u niego duza poprawe - super, jezdzi coraz szybciej - to cieszy !!!

[Rallymen]

tyle ze te 10 KM OS to ja robie ...hmmm... ja robie 60 - 70 KM w ciagu nocy upalajac po terenach dobrze znanych z OS np. Rajdu Wisly

!

Dobra, pezeliczmy to peelenowo na kilometrooesowo i wyjdzie 120 peelenów na i kilometroesowy.

Dla mnie to ma takie przeliczenie taki sens, jak gdyby przeliczać zaproszenie pięknej dziewczyny na kawę w cudownym, drogim miejscu i główkować: o k...a zapłaciłem 100 PLN, a za to bym kupił w markecie 5 kg kawy, a tak dostałem 2 filiżanki... Bzdura!

Bardzo dobrze się stało, że czołowy polski zawodnik rajdowy, zresztą wielokrotny Mistrz Polski, również w generalce, zorganizował taką fajną towarzyską imprezę z elementami rywalizacji rajdowej, momentami hardcorowej! Chwała Mu za to, jak również chwała wszystkim innym organizatorom, bez wzgledu na motywacje, jakimi sie kierują. Jeśli tylko zbierze sie odpowiednia ilość osób i zagłosuje własnymi pieniędzmi ZA zorganizowaniem takiej imprezy, należy się jedynie cieszyć z takiego obrotu sprawy. Z oferty się korzysta, albo nie. Kto skorzysta, ma pewne prawa oczekiwać, że impreza będzie zorganizowana zgodnie z wcześniejszą opisówką. Kto nie skorzysta, powinien sie cieszyć, że inni skorzystali i są zadowoleni.

Odnośnie tematu dachów, rowów, ogólnie - bezpieczeństwa.

Całkowite bezpieczeństwo można sobie zapewnić, dając się zamykać we więzieniu w 1-osobowych monitorowanych celach, i to nie zawsze.

Imprezy samochodowe, czy będzie to zwykła pojeżdżawka na lotnisku, torze, placyku, czy odcinku drogi - zawsze będzie zawierała element ryzyka, uzależniony od uczestniczących osób. I tu nie pomoże żadna selekcja, "przypadki" zdarzają się zarówno nowicjuszom, jak i mistrzom świata. Ale między innymi za to tak kochamy ten sport, za tą adrenalinę, ocieranie się o granice możliwości człowieka, samochodu...Ja jestem za możliwoscia wyboru - chcę jechać - jadę, ryzykuję własnym autem, własnym zdrowiem i życiem. Oczywiscie organizator musi zapewnić pewne sprawy, jak zamknięcie trasy, karetki, safety i wiele inych rzeczy. Ale nigdy nie zapewni 100% bezpieczeństwa, które zależy ostatecznie od osób startujących. To nie szachy!

[Zdzisek]

Wierz mi ze na kolacje nigdy nie oszczedzam, szczegolnie z piekna kobieta

A na paliwo wydaje miesiecznie ... duzo wiec nie o to mi chodzilo, tylko o ilosc km OS, nic wiecej - powinno byc ich minimum 50 wtedy bym tam pojechal... !!

Pozdrawiam