Skocz do zawartości

Moje Subarowe zboczenia


chojny

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, jestem qTi i też jestem uzależniony...

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

..ale nie zamierzam się z tego leczyć!!! :twisted::mrgreen:

 

 

 

Jak już pisaliście podstawowy fetysz to dźwięk boxera odsłuchiwany gdzie tylko to możliwe (tunele, parkingi podziemne, wąskie zabudowane uliczki).

Szlak mnie trafia jak ktoś mówi, że za głośny jest.. tak do jasnej ciasnej ma być!! :twisted: nie na darmo szukałem H&S'a - btw on wcale nie jest głośny..

A najśmieszniejsze jest to, że ostatnio sam siebie przyłapałem, że jadąc po mieście podświadomie zmieniam biegi przy takich obrotach aby najładniej brzmiał wydech.. :mrgreen:

Jako, że autko (niestety) stoi na zewnątrz mam okazję wyglądać kilkanaście razy dziennie przez okno wpatrując się w auto :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pokaże ten wątek znajomym, może to mnie usprawieldliwi :wink:

 

moze usprawiedliwi, ale na pewno nie wyleczy :twisted:

ja mam normalne objawy - sluchanie wydechu, przegladnie ofert sklepow internetowych... w pracy mam wpinke z logo subaru do marynarki i spinke do krawata srebrna z logo i napisem subaru.... poza tym ciuchy, karykatury koolart... mycie auta srednio raz w tygodniu, gra 'dirt' zaliczona w calosci, tam gdzie sia dalo, subarakiem, koloekcja dostepnch ksiazek i czasopism ....

 

 

w morde, wlasnie przeczytalem powyzsze... nie jestem normalny.... :roll:

wiec jeszcze raz, od poczatku:

 

czesc, mam na imie marcin, 34 lata i jestem subaruholikiem....

 

NIE PROBUJCIE MNIE LECZYC!

 

:mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że autko (niestety) stoi na zewnątrz mam okazję wyglądać kilkanaście razy dziennie przez okno wpatrując się w auto :roll:

 

Projektując mieszkanie zrobiłem sobie sypialnie z widokiem na parking, a ponieważ mieszkam w niskim budynku to rano jak podniosę głowę z poduszki - moim oczom ukazuje się widok, który działa lepiej niż podwójne espresso (do niedawna poczwórne bo jeszcze WRX tam stał :twisted: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Projektując mieszkanie zrobiłem sobie sypialnie z widokiem na parking, a ponieważ mieszkam w niskim budynku to rano jak podniosę głowę z poduszki - moim oczom ukazuje się widok, który działa lepiej niż podwójne espresso (do niedawna poczwórne bo jeszcze WRX tam stał )

 

przeczytałem na głos koleżance z biura, zapytała czy ten mój kolega jest normalny :lol::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może Wy jesteście normalni a tylko ja zboczony ? :?: :roll: Bo ja zwyczajnie włażę, siadam, wkładam (kluczyk) odpalam i jadę ! :lol:

I już !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może Wy jesteście normalni a tylko ja zboczony ? :?: :roll: Bo ja zwyczajnie włażę, siadam, wkładam (kluczyk) odpalam i jadę ! :lol:

I już !

To już jest perwersja.....

 

 

 

 

 

:mrgreen:;)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chojny, to jeszcze nie miales momentu przepraszania Subaraka, ze go musisz sprzedac to tez ciekawy element...

 

plan jest taki abym nigdy nie musiał tego robić.

 

GT for life!! :twisted:

 

To już jest perwersja.....

 

 

pasek? :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że autko (niestety) stoi na zewnątrz mam okazję wyglądać kilkanaście razy dziennie przez okno wpatrując się w auto :roll:

 

AAA!!! Mam to samo :lol:- nawet w pracy przez okno zerkam. Co do wydechu to jeszcze seryjny więc, niestety, nie jest wystarczająco głośny, ale już się przymierzam do jakiegoś back-boxa :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak miałem swoim bumbaru małą przygodę z lampą to nawet na forum nie wchodziłem przez tydzień :???:

Oczywiście słuchanie boxera to standard, tak samo oglądanie imprezki. No i zauważyłem jeszcze jedną dziwną rzecz: jak siadam przed kompem i mam internet właczony, to pierwsze co robię to, otwieram forum :wink:

I powiem Wam jeszcze jedno - ta choroba jest zaraźliwa. Mój 6-letni synek co chwila mnie pyta jak jedziemy gdzieś razem: Tato, a czy ten samochód jest szybszy od naszego SUBARU? :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- po odpaleniu często wychodzę powąchać spaliny czy aby wszystko w normie :mrgreen:

E wpadnij do mnie poniuchać bo coś mi się wydaje , że skoczył mi pozion NOX'ów :mrgreen:

 

Ale tak w temacie, to jest zaraźliwa choroba i stety dziedziczna. Dziś córa jak ją odwoziłem do przedszkola mówi do mnie:

"- tata, jak będę duża jak ty to tez będę miała takie auto

- jakie auto ?

- NO SUBARU !!! tata !!! "

:lol::twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja tylko dodam, ze kilka dni temu jakis 1km od domu sypnelo mi sie z hukiem lozysko. Musialem dotoczyc sie do domu przejezdzajac przez cala wies, ladna pogoda byla, duzo ludzi spacerowalo, a moj woz toczac sie 3km/h wydawal takie dzwieki, chroboty, zgrzyty etc, ze mialem wrazenie, jakbym obnosil sie po wiosce z kaleka... Najchetniej schowalbym go do kieszeni, albo sie teleportowal, zeby ludzie nie musieli patrzec na te cierpienia subaraka... A potem jak stal w warsztacie i czekal na diagnoze to czulem sie jakbym mial chorego w rodzinie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój mąż uważa mnie za nieuleczalnie psychicznie chorą :mrgreen: .

 

Heh, mój już się nie odzywa :mrgreen:

 

 

Pogodziłam się już ze swoją obsesją i jest mi z nią wyjątkowo dobrze...

Typowe objawy mojej choroby to

rozmawianie z Małą :wink:

przy wsiadaniu porannym pytam jak się spało

głaskanie po spojlerze

zakochany wzrok kiedy ją widzę

słuchanie silnika i wydechu to norma :twisted:

poza tym szafa pełna różnistej odzieży w jedynym słusznym kolorze z logo, żałuje tylko, że nie mam stringów subarowych :roll:,

włosy w tymże kolorze,

moja kosmetyczka musiała nauczyć się znaku Plejad, bo to najczęstsza ozdoba moich paznokci na lakierze blue,

mój synek ma również sporo ubrań firmowych :wink:,

sporo gadżetów i inne typowe objawy...

 

Heh, mam 31 lat i też jestem uzależniona :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...