Skocz do zawartości

Kultura kierowcy Subaru


aflinta

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...
  • Odpowiedzi 73
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Po wczorajszej wycieczce do Wawy (kurde, od kiedy mam szuwarka, to już moja 3 wyprawa tam :) ) oprócz stosownych pozdrowień, niestety muszę też napiętnować kierowcę srebrnego Forestera BRB Y..... (czy jakoś tak). Na samym wjeździe do Krakowa na 29-Listopada (około 21:30) wyprzedzał na trzeciego, zmuszając innych do zjazdu na pobocze albo gwałtownego hamowania. Musiał się strasznie spieszyć, ale robił to tak nieudolnie, że na wysokości ulicy Dobrego Pasterza kilka aut chwilę wcześniej przez niego wyprzedzonych, wyprzedziło go, bo gość utknął na prawym pasie za ciężarówką. Oczywiście kierownik Forestera zaraz potem dał ogień tak skutecznie, że skręt pod estakadą w stronę ronda Polsadu wykonał z pasa do jazdy prosto, wymuszając tym samym pierwszeństwo na innych skręcających prawidłowo. O tym, że na to skrzyżowanie wjechał jakieś 2-3 sekundy po zapaleniu się czerwonego to już nawet nie chce się pisać. Ogólnie przykro się robi, że tak buraczani kierowcy szargają wizerunek, na który reszta stara się godnie zapracować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego mi się tęskni, żeby panowie z drogówki wyleźli z krzaków (gdzie w 75% przypadków łapią kierowców nie stwarzających specjalnego zagrożenia), a wsiedli w nieoznakowane auta i pojechali na drogi. I też nie po to, by ścigać wyłącznie przekroczenia prędkości o 20%, ale reagować właśnie na szczególnie niebezpieczne: chamstwo, głupotę i nieudolność.

Mój ulubiony przykład: wspomniana wyżej trasa Wawa-Kraków (przez Kielce). Dojazd z północy do Radomia: zanim zacznie się dwupasmówka, masakra. Wąsko, widoczność kiepska, ruch duży, częste zjazdy na posesje, stacje bezynowe, boczne drogi, w sezonie jeszcze ludzie z owocami na całym poboczu, bo region ogrodniczy. Ja tam z reguły jadę jak emerytowany taksiarz i z przerażeniem patrzę na: wyprzedzanie na ciągłej, przed zakrętami, na trzeciego, spychanie innych itp. numery, wykonywane po to, aby awansować w kolumnie o 2-3 miejsca. Policji tam nie uświadczysz.

A po chwili dwupasmówka... Tłok się rozluźnia... No to i ja wyprzedzam ciężaróweczkę, której tył mi się znudził. No i parę razy miałem pecha: bo tam suszarki stoją już raz po raz. I płacę: np. za jazdę dwupasmówką 84 km/h na ograniczeniu do 60, ustawionym ki diabeł wie, czemu... Kiedyś się nawet ze mną zgodzili, że 10 kilometrów wcześniej by się bardziej przydali, bo wiedzą, co się tam wyprawia. No, ale nie mają benzyny... No i urobek byłby mniejszy, a praca cięższa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel

Trudno jest naturalnie zmusić wszystkich posiadaczy Subaru do kulturalnego zachowywania się na drodze.

Czytając ten wątek .... mam jednak nadzieję, że już sama świadomość istnienia możliwości - jak by nie było - publicznego napiętnowania powinna trochę działać.

A może w takim razie też chwalić zachowania pozytywne ???

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może w takim razie też chwalić zachowania pozytywne ???

 

Ależ oczywiście :) Czynimy to w wątkach "Subaru Ratownik" oraz czasami w "Pozdrawiamy się" :)

 

Swoją drogą czy nowe subaru z SIP ma w standardowym wyposażeniu linkę holowniczą oraz jakąś ulotkę propagującą idee ratownictwa? Nie jest to kosztowne, a może by uratowało czasem kogoś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze by bylo dobrze pokazywac cale numery tablic rej. takich burakow tu na forum? :roll: Moze ktos znajdzie swoja wsrod wymienionych wtedy?

 

Podejrzewasz TAKICH buraków o umiejętność czytania...? :wink: :lol:

Ja nie wszystkich. Ale racja, niech sobie chociaż ich znajomi poczytają i wyciągną wnioski - zaś Dyrekcja, jak zechce, to im po cichu doliczy do rachunków opłatę karną za szarganie wizerunku marki :twisted: !

 

Choć przeczuwam tu pewne pole do nadużyć, tudzież głupich dowcipów... :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Linka jest jakaś bardzo magiczna, z napisami stosownymi? Czy zwykła eleastyczna na 2,5T czy jakoś tak?

 

Linka jest chyba taka zwykła, ale za to pokrowiec w którym linka mieszka wraz z gaśnicą, apteczką jest niebieski i opatrzony stosownymi napisami. I ma fajny rzep aby się nie telepał po bagażniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Linka jest chyba taka zwykła, ale za to pokrowiec w którym linka mieszka wraz z gaśnicą, apteczką jest niebieski i opatrzony stosownymi napisami. I ma fajny rzep aby się nie telepał po bagażniku.

 

To pytanie do dyrekcji, czy można taki apteczkowo - linkowo - gaśnicowy zestaw w pokrowcu kupić, czy też cena jest tak zaporowa, że lepiej wyciągnąć od mamy maszynę do szycia i samemu spreparować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

he he - Garbusiarze nie tylko integruja sie ze soba - kiedys stalem na swiatlach i podjechal wlasnie gostek Garbusem - odkrecil szybe, chwile pogadalismy - stwierdzil, ze jego wozek tez bokserem jest napedzany wiec cos wspolnego mielismy :-)

 

To jeszcze właściecli prosiaczków można tutaj dodać :) też boxery :) I na podobieństwie do Porshe jeszcze malucha dodać :) mały, dwoje drzwi, brak bagażnika, silnik z tyłu chłodzny powietrzem (fakt, nowsze prosiaki mają wodę) :)

 

Potwierdzam z całą stanowczością. To chyba bokser i jego przyjemny klang ma w sobie tą jednoczącą ludzi magię :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Dzisiaj spotkałem swojego pierwszego chama w Subaru: granatowa Impreza WU 327... dalej same siódemki ;-)

Koleś się chyba z jakiejś starej beemki przesiadł, bo niby Subaru, ale maniery dresiarza. Co by nie mówić, to takie buraki wpływają na wizerunek marki. Mam nadzieję, że nie dojdzie do utożsamiania Imprezy z dresiarstwem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WiS - ale ten stereotyp skądś się wziął. Jasne, że ktoś fajny może jeździć starą beemką... ale niestety (czy stety) stare beemki kojarzą się dość jezdnoznacznie - właśnie przez to, że są jedną z ulubionych marek karków. Nie chciałbym, żeby Subaru spotkał ten sam los.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koleś się chyba z jakiejś starej beemki przesiadł, bo niby Subaru, ale maniery dresiarza.

 

Ale co się stało? Prosimy o szczegóły! Chołota pragnie igrzysk :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co się stało? Wyjeżdżam sobie tyłem z bardzo wąskiej, zastawionej po obu stronach uliczki (osiedlowa, ruch w zasadzie zerowy), z lewej nadjeżdża dres w Imprezie. Owszem, ma pierwszeństwo, ale:

- z reguły wypuszcza się tych, którzy wyjeżdżają z tej uliczki (zwłaszcza, jeśli samemu chce się tam zaparkować)

- wystarczy lekko zatrąbić, żeby zwrócić na siebie uwagę

- nie trzeba drzeć ryja przez okno...

No ale koleś uznał, że MUSI przejechać pierwszy (w sumie - miał prawo), a może chciał się po prostu dowartościować.

 

Generalnie chodzi mi głównie o prucie mordy przez tego dresa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- z reguły wypuszcza się tych, którzy wyjeżdżają z tej uliczki (zwłaszcza, jeśli samemu chce się tam zaparkować)

- wystarczy lekko zatrąbić, żeby zwrócić na siebie uwagę

- nie trzeba drzeć ryja przez okno...

No ale koleś uznał, że MUSI przejechać pierwszy (w sumie - miał prawo), a może chciał się po prostu dowartościować.

 

Wczoraj było gorąco, gość był pewnie wściekły i poirytowany, ktoś gdzieś go też nie wpuścił - wyżył się na Tobie. Niestety, czasem się tak trafia, Nie auto a właściel o buractwie świadczy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj było gorąco, gość był pewnie wściekły i poirytowany, ktoś gdzieś go też nie wpuścił - wyżył się na Tobie. Niestety, czasem się tak trafia, Nie auto a właściel o buractwie świadczy :)

 

Może klima mu się zepsuła, chociaż w Subaru podobno nic się nie psuje... Jasne, że burakiem jest właściciel, a nie auto. Ale ten akurat burak siedział (rósł?) w Imprezie :-/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem jest tak, że ja zachowuję się grzecznie, kulturalnie, wpuszczam wszystkich... Po czym gdy się zagapię, źle się ustawię na pasie i chce go zmienić, wszyscy jadą zderzak w zderzak i nie wpuszczą. Po czymś takim, człowiek jest mocno wk**wiony i marny los tego trolla, na którego pierwszego się trafi :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś w porywie złości pokazałem o jeden gest za dużo... I od tamtej pory nic nikomu nie pokazuje, ani sie nie denerwuje. Stwierdzilem, ze za latwo rozstac sie na drodze ze zdrowiem i autem, aby dawać upust emocjom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...