Czy jest tu jakiś prawnik?

[lukasdraz]

Też podepnę się pod prawniczy temat. :razz:

 

A mianowicie, chce się dowiedzieć czy sklep może żądać pieniędzy za wysyłkę przedmiotu do reklamacji, jeśli reklamacja nie zostanie uznana ? Mojej dziewczynie, w niespełna rocznym laptopie zaczęła pękać obudowa, przy mocowaniu zawiasów. Wokół śrubki przy zawiasie pękł samoistnie plastik, wygląda na to jakby śrubka była za mocno od nowości przykręcona. Dziś zaniosła go do Vobisu, a sprzedawca powiedział, że jeżeli serwis nie uzna reklamacji, to będzie musiała zapłacić Vobisowi 50 zł kosztów przesyłki :shock: Pierwszy raz o takim czymś słyszę, a już wiele przedmiotów oddawałem do reklamacji i nigdy się nie zdarzyło żeby sklep żądał zapłaty w takim przypadku :neutral: Czy jest to zgodne z prawem ?

[siekla]

Dobrze jest przestudiowac zapisy w umowie - co jest napisane na temat gwarancji - i postepowania gwarancyjnego. Praktyką jest ze przy uwzglenieniu gwarancji opłatę uiszca sklep, w przypadku odmowy opłata jest pobierana od reklamującego.

[Crazy_Ivan]

Pozwolę sobie po raz kolejny reaktywować temat.

 

W skrócie - trafiłem na allegro na pasy takaty. Jako, że zdjęcia rozmazane ( jedyny ostry obiekt to napis takata ) zadzwoniłem do sprzedającego. Mówi, że oryginały, kupione przez stronę takaty, że 3 razy założone, a i komentarze na allegro ma 100% pozytywne, więc nie zastanawiałem się długo. Aukcję gość usunął, pieniądze przelałem, paczkę otrzymałem.

I tu jak zapewne się domyślacie zaczyna się problem :wink:

 

Oczywiście w paczce znalazłem Takatę, tyle że chińską, nie japońska. Zadzwoniłem i próbowałem się dogadać, ale gość szedł w zaparte.

Trzeba mi rady, co robić z tym dalej. Przychodzi mi do głowy:

-nieświadome paserstwo ( gość handluje podrobionym towarem )

-niedotrzymanie umowy kupna sprzedaży ( przez telefon mówił że to prawdziwa takata kupiona przez stronę producenta )

-j.w. ( konkretnie zasady zwrotów towaru - odstąpienie od umowy i inne takie )

-świadome narażenia cudzego zdrowia i życia( jako podrabiane nie mają homologacji ani drogowej ani sportowej )

 

na dzień dzisiejszy :

-znalazłem gościa na forach civicklub.pl i honda-wm.pl. Jako, że tam handluje, założyłem tematy z ostrzeżeniem o nieuczciwym sprzedawcy

-skopiowałem stronę z aukcją z allegro ( nazwa towaru, zdjęcia, etc )

-mam potwierdzenie przelewu

-mogę wyciągnąć bilingi połączeń

-zachowałem opakowanie paczki, wraz z wpisem nadawcy

-skopiowałem stronę gościa z imieniem i nazwiskiem na naszej klasie ( po co, o tym za chwilę ).

-zwróciłem się do Takata Polska o poświadczenie, że pasy nie są ich produktem

 

Dziś dowiedziałem się że gość zakłada mi sprawę w sądzie o ujawnienie jego danych osobowych. Na forach podawałem jedynie imię, nick i miasto. Skopiowałem też dane z naszej klasy ponieważ z tego co wiem, dane ujawnione przez samego właściciela nie mogą stanowić podstawy do pozwu ( skoro podaje swoje dane w internecie, nie podlegają one ochronie ).

 

Czekam na wasz odzew !

[siekla]

no troszke za daleko wybiegles z takim dzialaniem na forach itp. To ze ktos zaklada sobie konto na portalu spolecznosciowym nie upowaznia Ciebie do rozpowszechniania tego.

 

Poniewaz kupowales przez allegro i towar nie był zgodny z opisem masz prawo odstapic od umowy. Skontaktuj sie z allegro najlepiej. Mozesz tez bezposrednio do czlowieka skierowac pismo z informacja ze odstepujesz od umowy z uwagi na wprowadzenie w blad. Zakresl mu termin do zwrotu pieniedzy itp. Jezeli towar jest podrobka a Tobie byl sprzedawany jako nowy oryginalny mozesz zlozyc zawiadomienie o popelnieniu przestepstwa oszustwa. Ale powinienes udac sie do prawnika skonsultowac ten problem.

 

Na obecna chwile zacznij od allegro i od odstawpienia od umowy sprzedazy.

[jpol]

Poniewaz kupowales przez allegro i towar nie był zgodny z opisem masz prawo odstapic od umowy. Skontaktuj sie z allegro najlepiej.

Jak zrozumiałem, kupione było poza allegro.

[adamusmax]

Poniewaz kupowales przez allegro i towar nie był zgodny z opisem masz prawo odstapic od umowy. Skontaktuj sie z allegro najlepiej.

Jak zrozumiałem, kupione było poza allegro.

 

no wlasnie i teraz to se mozna postukac glowa w mur - dlaczego nie przeprowadziles transakcji tak jak powinna byc przeprowadzona :?:

[Crazy_Ivan]

1. Byłem w terenie bez dostępu do komputera, za to z telefonem

2. Sprzedający miał 100% pozytywów na allegro

3. Przez telefon skutecznie kłamał.

Ludzie kupują rzeczy również bez allegro.

 

Co do stukania głową w mur - rozpoznałem sprawę i wychodzi na to, że pieniądze odzyskam na pewno, tyle, że nie wiadomo ile czasu to zajmie.

 

no troszke za daleko wybiegles z takim dzialaniem na forach itp. To ze ktos zaklada sobie konto na portalu spolecznosciowym nie upowaznia Ciebie do rozpowszechniania tego.

Dane umieszczone na ogólnodostępnej stronie internetowej nie podlegają ochronie w w/w kontekście z racji tego, że są rozpowszechniane przez samego umieszczającego - to raz.

Dwa - podałem nick, imię i miasto, więc nawet pomijając konto na nk. nic co podlegałoby ochronie.

Trzy - jeśli ktoś Cię okrada, czy powinieneś milczeć?

[paul_78]

Pozwolę sobie po raz kolejny reaktywować temat.

 

W skrócie - trafiłem na allegro na pasy takaty. Jako, że zdjęcia rozmazane ( jedyny ostry obiekt to napis takata ) zadzwoniłem do sprzedającego. Mówi, że oryginały, kupione przez stronę takaty, że 3 razy założone, a i komentarze na allegro ma 100% pozytywne, więc nie zastanawiałem się długo. Aukcję gość usunął, pieniądze przelałem, paczkę otrzymałem.

I tu jak zapewne się domyślacie zaczyna się problem :wink:

 

Oczywiście w paczce znalazłem Takatę, tyle że chińską, nie japońska. Zadzwoniłem i próbowałem się dogadać, ale gość szedł w zaparte.

Trzeba mi rady, co robić z tym dalej. Przychodzi mi do głowy:

-nieświadome paserstwo ( gość handluje podrobionym towarem )

-niedotrzymanie umowy kupna sprzedaży ( przez telefon mówił że to prawdziwa takata kupiona przez stronę producenta )

-j.w. ( konkretnie zasady zwrotów towaru - odstąpienie od umowy i inne takie )

-świadome narażenia cudzego zdrowia i życia( jako podrabiane nie mają homologacji ani drogowej ani sportowej )

 

na dzień dzisiejszy :

-znalazłem gościa na forach civicklub.pl i honda-wm.pl. Jako, że tam handluje, założyłem tematy z ostrzeżeniem o nieuczciwym sprzedawcy

-skopiowałem stronę z aukcją z allegro ( nazwa towaru, zdjęcia, etc )

-mam potwierdzenie przelewu

-mogę wyciągnąć bilingi połączeń

-zachowałem opakowanie paczki, wraz z wpisem nadawcy

-skopiowałem stronę gościa z imieniem i nazwiskiem na naszej klasie ( po co, o tym za chwilę ).

-zwróciłem się do Takata Polska o poświadczenie, że pasy nie są ich produktem

 

Dziś dowiedziałem się że gość zakłada mi sprawę w sądzie o ujawnienie jego danych osobowych. Na forach podawałem jedynie imię, nick i miasto. Skopiowałem też dane z naszej klasy ponieważ z tego co wiem, dane ujawnione przez samego właściciela nie mogą stanowić podstawy do pozwu ( skoro podaje swoje dane w internecie, nie podlegają one ochronie ).

 

Czekam na wasz odzew !

 

Złóż zawiadomienie o popełnieniu przez gnojka przestępstwa oszustwa. Sprawę o ujawnienie danych osobowych to on sobie może zakładać.

[STIFF]

Moi drodzy - krotki temat. Po jakim czasie przedawniają się mandaty - dostałem własnie wezwanie do uiszczenia "opłaty dodatkowej" z tytułu nieuiszczenia opłaty za parkowanie z dnia 22.XII.2005 - czy to przypadkiem nie powinno sie przedawnić?

[elmo]

STIFF, opłata dodatkowa za parkowanie przedawnia się z upływem 5 lat licząc od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin płatności.

[STIFF]

czyli wyczekali mnie do ostatniej chwili - trzeba zapłacić - dzięki

[elmo]

STIFF, nie wiem kiedy mandat dostałeś. Jeżeli w dniu wystawienia, czyli 22 grudnia 2005 r., to jest 7 dni na jego zapłatę, czyli do 29 grudnia 2005 r. Jeżeli tak, to przedawni się to z końcem dnia 31 grudnia 2010 r. Przedawnienie przerywa dopiero wystawienie tytułu wykonawczego, nie wezwanie. Zakładając zatem, że do 31 grudnia 2010 r. nie dostaniesz tytułu, to sprawa będzie pozamiatana Miasto będzie walczyć, ale jak chcesz to mogę Ci stosowne uzasadnienie przesłać, na pozimie SKO wygrana gwarantowana

[STIFF]

elmo, super - będę pamiętał jeśli dostanę coś jeszcze ale raczej nie przed końcem roku bo pismo dostałem z datą wystawienia 13.12.2010 (doręczone kilka dni później) + 14 dni na zapłatę więc jest nikła szansa, że w tygodniu poświątecznym postanowią wyslać mi tytuł wykonawczy.

[Urabus]

Przedawnienie przerywa dopiero wystawienie tytułu wykonawczego

Przedawnienie może przerwać skuteczne zastosowanie środka egzekucyjnego, sam fakt wystawienia tytułu nie przerywa biegu przedawnienia. Ponadto przerwanie biegu przedawnienia środkiem egzekucyjnym dotyczy tylko należności podlegających po ordynację podatkową, a o ile mi wiadomo opłata dodatkowa nie jest taką należnością. W związku z czym przedawnia się ona obligatoryjnie po 5 latach.

[Hogi]

Czyli bez względu na wszelkie wszczęte czynności, jeżeli nie zapłacę a minie 5 lat jestem "wolny"?

[Urabus]

jeżeli nie zapłacę a minie 5 lat jestem "wolny"?

Tak, ale 5 lat liczy się od końca roku w którym była ona wymagalna.

Tu znajdziesz więcej szczegółów:

http://www.zikit.krakow.pl/aktualnosci/ ... eba-placic

[elmo]

Przedawnienie może przerwać skuteczne zastosowanie środka egzekucyjnego, sam fakt wystawienia tytułu nie przerywa biegu przedawnienia.

Racja.

 

Ponadto przerwanie biegu przedawnienia środkiem egzekucyjnym dotyczy tylko należności podlegających po ordynację podatkową, a o ile mi wiadomo opłata dodatkowa nie jest taką należnością. W związku z czym przedawnia się ona obligatoryjnie po 5 latach.

A tu się nie zgodzę. Zastosowanie mają przepisy o egzekucji w administracji. Jest to quasi-podatek według TK i NSA.

[Urabus]

A tu się nie zgodzę.

W takim razie podaj konkrety, najlepiej jakiś § ...

[elmo]

Urabus :arrow:

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, w Wyroku z dnia 22 grudnia 2005 r., sygn. akt: III SA/Wa 2467/05 wskazał, iż: „Odnosząc się do zarzutu błędnego określenia przepisów prawa na podstawie, których należy oceniać przedawnienia egzekwowanego obowiązku Sąd nie podziela w tym zakresie zdania organów egzekucyjnych. W dacie wydania zaskarżonego postanowienia przepisy ustawy o drogach publicznych, a także przepisy wykonawcze do tej ustawy nie określały terminu przedawnienia obowiązku uiszczenia opłaty za parkowanie, jednakże zdaniem Sądu na podstawie charakteru tych opłat można było wskazać normy prawne regulujące termin przedawnienia tych opłat. W powołanym wyroku Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie podkreślał, że opłaty za parkowanie są daninami publicznymi, które wykazują cechy charakterystyczne dla podatków i jednocześnie z uwagi na fakt, że stanowią one wynagrodzenie za możliwość parkowania pojazdu w określonym miejscu, są one zbliżone do opłat za wykonanie świadczenia cywilnoprawnego. Trybunał opłaty te zaliczył do opłat lokalnych jednocześnie wskazując, że nie da się w sposób jednoznaczny określić w jakim zakresie są one podatkami, a w jakim zakresie opłatami. W ocenie Sądu skoro Trybunał w powołanym wyroku uznał, że opłaty te podlegają rygorom przepisu art. 217 Konstytucji RP, który swym zakresem obejmuje podatki i inne daniny publiczne to opłaty te należy uznać za należności publicznoprawne zbliżone do podatków, które ze względu na element odpłatności nie mogą być uznane za podatek w ścisłym tego słowa znaczeniu. Jednakże z uwagi na fakt, że opłaty te stanowią dochód jednostki samorządu terytorialnego, mają charakter przymusowy, są określone aktem prawa miejscowego należy je uznać za niepodatkową należność budżetu jednostki samorządu terytorialnego. Należność ta różni się od niepodatkowej należności budżetu jednostki samorządu terytorialnego, o której mowa w art. 2 § 1 pkt 1 OrdPU tym, że do jej ustalenia nie jest uprawniony organ podatkowy, którym w zakresie gmin - wójt, burmistrz (prezydent miasta). Do wprowadzenia tych opłat w realiach niniejszej sprawy uprawniony był zarząd gminy, którego pracami kieruje wójt, burmistrz (prezydent miasta), a zatem wskazana różnica nie ma tutaj zasadniczego znaczenia, gdyż w przypadku opłat za parkowanie, których dotyczy niniejsza sprawa ich ustalenie nastąpiło z udziałem organu podatkowego. Ponadto należy wskazać, że opłaty te jako opłaty lokalne w swej istocie niczym się nie różnią się od opłat lokalnych w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych (t. jedn. Dz.U. z 2002 r. Nr 9, poz. 84 ze zm.), które wymienione są w przepisie art. 2 § 1 pkt 3 OrdPU. Zdaniem Sądu mimo, że opłat za parkowanie pojazdów, nie da się wprost zakwalifikować do żadnej z kategorii wymienionych w przepisach art. 2 § 1 i 2 OrdPU należności publicznych, do których stosuje się Ordynacje podatkową, to z uwagi na ich podobieństwo do opłat lokalnych objętych zakresem Ordynacji podatkowej, to w zakresie ich przedawnienia należało stosować przepisy Ordynacji podatkowej o przedawnieniu zobowiązań podatkowych. W rozpoznanej sprawie organy prezentowały pogląd, że do przedawnienia opłat za parkowanie mają zastosowanie przepisy prawa cywilnego i z tego powodu nie zbadały zarzutu skarżącej z uwzględnieniem przepisów Ordynacji podatkowej regulujących przedawnienie zobowiązań podatkowych czym naruszyły art. 7 KPA w zakresie w jakim przepis ten nakłada na organy obowiązek wyjaśnienia stanu faktycznego sprawy. W rozpoznanej sprawie nie została wyjaśniona podstawowa przesłanka prowadzenia egzekucji, a mianowicie wymagalność egzekwowanego obowiązku. W ocenie Sądu w przypadku egzekucji obowiązków wynikających bezpośrednio z przepisu prawa, w zakresie których organ nie wydaje decyzji, w postępowaniu prowadzonym w skutek wniesienia zarzutów w sprawie postępowania egzekucyjnego winny zostać wyjaśnione kwestie związane z istnieniem obowiązku będącego przedmiotem egzekucji. Z tego względu zaistniałe w niniejszej sprawie naruszenie art. 7 KPA należało uznać za naruszenie, które miało istotny wpływ na wynik sprawy.”

W punkcie 2 sentencji omawianego wyroku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wyjaśnił: „Opłaty za parkowanie pojazdów jako opłaty lokalne w swej istocie niczym się nie różnią się od opłat lokalnych w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych (t. jedn. Dz.U. z 2002 r. Nr 9, poz. 84 ze zm.), które wymienione są w przepisie art. 2 § 1 pkt 3 ustawy - Ordynacja podatkowa. Mimo, że opłat za parkowanie pojazdów nie da się wprost zakwalifikować do żadnej z kategorii wymienionych w przepisach art. 2 § 1 i 2 ustawy - Ordynacja podatkowa należności publicznych, do których stosuje się Ordynację podatkową, to z uwagi na ich podobieństwo do opłat lokalnych objętych zakresem Ordynacji podatkowej, w zakresie ich przedawnienia w stanie prawnym przed 4 października 2005 r. należało stosować przepisy Ordynacji podatkowej o przedawnieniu zobowiązań podatkowych.”

[Urabus]

Elmo, wyrok dotyczy jakiejś starej sprawy. Wiele się zmieniło w tej kwestii i teraz to nie jest opłata za parkowanie tylko opłata dodatkowa. Moim zdaniem poniższe stanowisko jest prawidłowe:

 

http://www.zikit.krakow.pl/aktualnosci/ ... eba-placic

[elmo]

Urabus, stanowisko z wyroku jest aktualne, nie dalej niż miesiąc temu SKO w Wawie to złapało. Specjalistą w tym zakresie nie jestem, więc brnąć dalej nie będę

[Urabus]

miesiąc temu SKO w Wawie to złapało

U nas to wszystko jest możliwe :roll:

[Crazy_Ivan]

Panowie - potrzebuję rady... :x

Sytuacja - człowiek pracujący w firmie budowlanej elektrycznej przemieszcza się autem do 3,5t. Na przyczepie ciągnie jednak minikoparkę, co powoduje, że całość zestawu przekracza tą masę. Przyczepa dwuosiowa, a co gorsza ów dżentelmen nie posiada uprawnień do poruszania się z takową. Po spotkaniu z mało sympatycznymi panami z inspekcji transportu drogowego, do firmy będącej właścicielem pojazdu przychodzi pismo o nałożeniu kary pieniężnej w wysokości 5500zł.

I tu pytanie - jak ITD jest w stanie nałożyć karę na firmę jeśli kierujący podjął decyzję o takiej jeździe i realizował ją dajmy na to poza pracą jako osoba prywatna?

Co można dalej zrobić z tematem ? Pismo od ITD to 7 stron tekstu, więc nie chce mi się przepisywać, ale generalnie chodzi mi o rozróżnienie firma/osobą prywatna.

 

Będę wdzięczny za wszelką, byle szybką pomoc :wink:

[adamusmax]

a byl w pracy :?:

[Crazy_Ivan]

Nie