Skocz do zawartości

Wysokoprężne Subaru


irma

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 91
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Subaru! Subaru to takie japońskie auto jest , które ma być w przyszłości z dieslem.O tym był post.

 

Dobra, to ja jeszcze raz wtrącę swoje trzy grosze.

 

Taka mnie refleksja naszła, że gdyby pominąć aspekty ekonomiczne eksploatacji diesla i benzyny to właściwie cała ta dyskusja nabrałaby charakteru mocno.... akademickiego. (Coś jak w tym sporze o wyższości Swiąt Wielkiej Nocy nad świętami Bożego Narodzenia).

 

Za mało pałeru? Za mały moment? to wstawić pd maskę cztery litry zamiast dwóch (w wolnym ssaku najlepiej) i po temacie.

Tak jak to robią w Hameryce - u nich benzyna tańsza od wody mineralnej, to co się mają przejmować - nawet cywilny Hummer może mieć benzynowy silnik - co tam te parę dolców więcej na benzynę, w kraju gdzie granicę ubóstwa wyznacza dochód 18000 dolców na rok.

(Koledzy zza oceanu: jak coś pokićkałem to sprostujcie, ale bez bicia! ;))

 

Somsiad se kupił Forda Explodera - 4 litry benzyna, automat - bo kto normalny w Jueseju montowałby dyzla do autka osobowego... ;)

Pałer ma, moment ma - i spożycie, kurna, też ma... :((

Ale to jest problemem w Jewropejskim Sojuzie, nie w Hamerykańskim.

 

Ech, życie... "Nienawidzę drobiu"... ;))

 

Pozdrawiam,

Maruda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel

Bardzo ciekawa dyskusja - uczestnikom serdecznie gratuluję :)

Maruda: jedno drobne sprostowanie - turbina nie zmienia stopnia sprężania (zmienia natomiast ciśnienie sprężania).

Diesel generalnie ma wyższą sprawnośc od benzyny - to fakt.

Jego moc jednostkowa jest jednak ograniczona przez ograniczenie obrotów, znacznie niższe niż przy benzynie.

Jednocześnie własnie ze względu na stopień sprężania oraz chrakter spalania wymaga bardziej masywnej konstrukcji --- czyli jest cięższy.

A to z kolei oczywiście wpływa negatywnie na dynamikę samochodu.

Innym elementem wpływającym negatywnie na dynamikę są opory własne silnika (wyższy stopień sprężania + więkza masa elementów ruchomych silnika), co powoduje iż mniej chętnie się "wkręca".

Stosowanie silników o wysokiej pojemności w porównaniu z turbo ma oczywiście wady i zalety.

Wada to własnie większa masa własna + większa masa elementów ruchomych silnika.

Zaleta to mniejsze zużycie paliwa przy wysokich obrotach (zakładając porównnie ze "średnią" turbiną) i brak "turbodziury".

Ponadto mniejsza masa silnika, niezależnie od pozytywnego wpływu na dynamikę samochodu w sensie przyspiesznia, ma także pozytywny wpływ na przyspieszenia kątowe (chęć do skręcania - to pdobnie jak transatlantyk mniej chętnie skręca, niż motorówka).

I oczywiście wpływ na konieczną konsrukcję zawieszenia itd (często nawet w testach motoryzacyjnych mówi sie o tym, że samochody z silnikiem diesla gorzej zachowują się na nierównościach i w zakrętach od ich benzynowych "braci").

 

Tak dla przypomnienia - benzynowe turbo w forumle 1 osiągały moce nawet ponad 1000 KM z ....... 1,5 l pojemności !

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tak dla przypomnienia - benzynowe turbo w forumle 1 osiągały moce nawet ponad 1000 KM z ....... 1,5 l pojemności !

 

Pozdrowienia

 

Hmmm :?: a w którym roku :?: W sumie to nie istotne czy 1,5 czy 3,5 Litra skoro zakazano w F1 turbo z uwagi właśnie na ogromny przyrost mocy jaki daje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawa dyskusja - uczestnikom serdecznie gratuluję :)

Maruda: jedno drobne sprostowanie - turbina nie zmienia stopnia sprężania (zmienia natomiast ciśnienie sprężania).

 

Ooops... :)

Dokładnie tak, zwiększa ciśnienie pracy - ale stopień sprężania pozostaje ten sam. Tak jakoś mi się to głupio napisało - i nawet nie zauważyłem tego.

Dzięki za sprostowanie, pozdrawiam,

 

Maruda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawa dyskusja - uczestnikom serdecznie gratuluję :)

 

W sprawie "benzyna czy ropa" mam taki dylemat:

 

Temat: "Samochód dla statecznego obywatela, ojca rodziny"

 

Kilka dni temu obejrzałem u jednego z dealerów Subaru model Legacy 3.0, dobrze wyposażone, cena: ok. 230 tys. zł.

Dzień później u jednego z dealerów Audi oglądałem A6 3.0 TDI Quatro też za 230 tys. zł: napęd AWD, konstrukcja i wyposażenie wydają się lepsze i bogatsze w każdej dziedzinie (np. tiptronic Audi wydaje mi się nowocześniejszy od automatycznej skrzyni Legacy).

 

To Audi z silnikiem diesla jest szybsze, ma lepsze przyspieszenie i jest bardziej elastyczne od Legacy z tyrbodoładowanym silnikiem benzynowym o tej samej pojemności.

 

No i najważniejsza różnica, dla kogoś kto dużo jeździ: przy podobnym stylu jazdy Audi A6 będzie palić 10 litrów ropy na 100 km, Legacy spali 15 litrów benzyny.

 

Efekt: Subaru pozostanie w Polsce autem niszowym. Z tego się akurat cieszę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sprawie "benzyna czy ropa" mam taki dylemat:

 

Temat: "Samochód dla statecznego obywatela, ojca rodziny"

 

Kilka dni temu obejrzałem u jednego z dealerów Subaru model Legacy 3.0, dobrze wyposażone, cena: ok. 230 tys. zł.

Dzień później u jednego z dealerów Audi oglądałem A6 3.0 TDI Quatro też za 230 tys. zł: napęd AWD, konstrukcja i wyposażenie wydają się lepsze i bogatsze w każdej dziedzinie (np. tiptronic Audi wydaje mi się nowocześniejszy od automatycznej skrzyni Legacy).

 

To Audi z silnikiem diesla jest szybsze, ma lepsze przyspieszenie i jest bardziej elastyczne od Legacy z tyrbodoładowanym silnikiem benzynowym o tej samej pojemności.

 

No i najważniejsza różnica, dla kogoś kto dużo jeździ: przy podobnym stylu jazdy Audi A6 będzie palić 10 litrów ropy na 100 km, Legacy spali 15 litrów benzyny.

 

Efekt: Subaru pozostanie w Polsce autem niszowym. Z tego się akurat cieszę :D

 

czy to audi nie było przypadkiem jakieś używane? Tak się składa że znajomy niedawno kupił takie właśnie piękne cacko - samochód testowy od jakiegoś dilera w Niemczech. Jak sobie potem liczył ile zapłaciłby za ten model z tym wyposażeniem w salonie w PL to wyszło mu cóś koło 320k.

A może ci się cyferki na tabliczce pomieszały? Albo ktoś dla jaj poprzestawiał tabliczki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może ci się cyferki na tabliczce pomieszały? Albo ktoś dla jaj poprzestawiał tabliczki?

 

W tej chwili cieszę się moim Forysiem więc oglądałem to A6 tylko ze zwykłej ciekawości, nie rozmawiałem o szczegółach.

 

Ale zapewniam Cię, że to było raczej 230 niż 320.

 

Może zamiast gdybać, czy coś się pomieszało czy nie, po prostu przejdź się sam do Audi i sprawdź. Tak byłoby grzeczniej i byłby jakiś pożytek z Twojej wypowiedzi. Bo wtedy będziesz wiedział dokładnie, czy się pomyliłem czy nie.

 

I jeszcze jedno: nie patrz tylko na tabliczki z cenami. U niektórych dealerów (nie mam na myśli Subaru), możesz wynegocjować bardzo ciekawy upust, jeśli tylko masz ten dar :wink:

 

pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No rzeczywiście "golec" kosztuje 232k ale po doliczeniu lakieru, skóry na fotelach i kierownicy, elektrycznych regulacji, lamp ksenonowych, nawigacji i innych wodotrysków doleciałem szybciutko do 312k :) Nie jestem pewien czy wszystkie z tych bajerów jest dostępnych w Subaru (nie kojarzę nawigacji) ale jestem na 99% pewien że wszyskie dostępne bajery są już w cenie 230k.

Z drugiej strony trzeba przyznać, że wrażenia wzrokowe i dotykowe wnętrza audi powodują, że subaru wypada czerstwo w tej konkurencji.

Do tego w A6 jest więcej miejsca, więc w ostatecznym rozrachunku i tak wyjdzie na to, że dostaniesz tyle za ile zapłacisz.

Nie jestem na szczęście jeszcze na etapie kupowania u dilera nowego samochodu za 200+k więc nie będzie potrzeby negocjowania ciekawych rabatów w atmosferze pachnącej wazeliną :wink:

 

Żczę dużo radochy z Foryśka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No rzeczywiście "golec" kosztuje 232k ale po doliczeniu lakieru, skóry na fotelach i kierownicy, elektrycznych regulacji, lamp ksenonowych, nawigacji i innych wodotrysków doleciałem szybciutko do 312k :)

Żczę dużo radochy z Foryśka!

 

Ale jesteś szybki! Nie wierzę, że ktoś otwarł Ci salon Audi o 2:00 a.m. 8)

Sprawdziłeś pewnie w internecie, a to błąd! Lepiej sprawdź na realu w poniedziałek :wink:

 

Nie mam zamiaru się spierać, bo coś mi się wydaje, że jesteś stronniczy.

Ale: skóra na fotelach, nawigacja i inne wodotryski mnie tak czy tak nie interesują. (co widać, skoro jestem bardzo zadowolony z tego do mi oferuje Foryś).

 

Interesują mnie konkrety i w tej kategorii A6 Quatro wygrywa i za 230K to nie jest (za przeproszeniem) żaden "golec". Życzę Ci takiego "golca"!

 

pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 litrowy silnik w Legacy jest bez turba 8)

pzdr-michał

 

Dzięki, nie upewniłem się w tej sprawie :oops:

 

Wiem, że 2-litrowy silnik bez turba w Forysiu ma 125 KM, więc wychodziłoby mi z moich kalkulacji, że 3-litrowy powinien mieć 190-200.

 

Przecież nawet nowy 2.5 XT ma niewiele ponad 200 KM. No to gratuluję inżynierom Subaru 245 KM bez pomocy turbiny!

 

Chociaż na Malowniczej w W-wie w Honda Plaza stoi 2-litrowa wolnossąca S2000 z 240 KM. Nie ukrywam, że kiedy będzie cieplej i trawa się zazieleni przejechałbym się tą S2000 na "jazdę próbną" :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pin, Audi to dobry samochod dla osoby, ktora opisales. Polityka celna i podatkowa w UE powoduje ze Subaru kosztuje podobnie do Audi, jednak w mojej okolicy, podstawowy A6 kosztuje o ponad 10 tysiecy $ wiecej niz dobrze wyposarzony Outback czy Legacy.

 

Oczywiste jest tez ze samochod z turbo bedzie mial lepsze osiagi od auta wolnossacego o podobnej mocy. Konie mechaniczne to parametr, ktory niewiele nam mowi o osiagach auta. Liczy sie wartosc momentu napedowego oraz to w jakim przedziale obrotow osiaga wartosci bliskie maxymalnym.

Przykladowo Forester 2.5XT z moca 210KM bedzie tak samo szybki na prostej jak S2000, pomimo tego ze jest ciezszy i ma wieksze straty na napedzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jesteś szybki! Nie wierzę, że ktoś otwarł Ci salon Audi o 2:00 a.m. 8)

Sprawdziłeś pewnie w internecie, a to błąd! Lepiej sprawdź na realu w poniedziałek :wink:

No jasne że w necie, po to jest konfigurator na stronie Audi żeby nie trzeba było się o wazelinę ocierać :D

 

Nie mam zamiaru się spierać, bo coś mi się wydaje, że jesteś stronniczy.

Przez prawie 7 lat jeździłem Legacką, bardzo sobie chwalę i wspominam z rozrzewnieniem, mimo to nie mam bałwochwalczego stosunku do marki i zawsze wytykam aktualnym modelom wszelkie dziadostwa które odnajduję. Z drugiej strony nie jestem fanem Audi ale doceniam samochody (napędy 4x4, świetne wykończenie wnętrza, dynamiczne diesle, stylistyka nadwozi itd.)- dla mnie nr 1 wśród niemieckich marek.

NIe bardzo rozumiem zarzut o stronniczość :roll: Chyba jesteś przewrażliwiony :wink:

 

Ale: skóra na fotelach, nawigacja i inne wodotryski mnie tak czy tak nie interesują. (co widać, skoro jestem bardzo zadowolony z tego do mi oferuje Foryś).

Interesują mnie konkrety i w tej kategorii A6 Quatro wygrywa i za 230K to nie jest (za przeproszeniem) żaden "golec". Życzę Ci takiego "golca"!

Mnie też skóra na fotelach nie podnieca. Jedni wolą auto wyposażone w standardzie na maxa i wybierają Subaru albo innego japończyka, inni wolą za te pieniądze lepiej wykończone wnętrze i ekonomiczny, dynamiczny diesel i wybierają Audi rezygnując z wodotrysków, skóry i "elektrycznych" foteli i lakieru perłowego. Wszystko ma swoją cenę.

"golec" Audi to nie auto biedne tylko podstawowa wersja wyposażenia.

Chętnie bym takiego poujeżdżał, ale troche bałbym się "oddać samochód albo życie" gdzieś za miastem.

Za te pieniądze chyba wolałbym nowego Legenda SH-AWD ale poczekam parę lat na jakąś "używkę" :D

 

Więcej luzu życzę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki tytuł widniał w jednym z regionalnych dzienników z zapowiedzią prezesa K.Tekinaki, że do końca 2008 Fuji opracuje pierwszego boksera-diesla.

Swiat się kończy? Tzn. potrwa do 2008?

 

Myślę, że Subaru może wprowadzić diesla.

 

"Dzięki" polityce Georga W., USD jest słaby jak złotówka za czasów Jaruzelskiego.

 

Japońskie firmy, które opierają się na eksporcie do USA dostają nieźle w kość na różnicach kursowych. Ameryka Północna to główny kierunek eksportu Subaru, więc koncern musi być średnio zadowolony z wyników finansowych na eksporcie. W tej sytuacji mogą w końcu potraktować serio rynek europejski. A jeśli chcą sprzedać w Europie więcej aut, to po pierwsze muszę zmienić politykę cenową a po drugie pomyśleć poważnie o dieslu.

 

Patrz co robi Honda:

1. rozsądna polityka cenowa (w Polsce owocuje to tym, że na ulicach widzi się już nie tylko Civic (Made in UK) ale też Accordy i CR-V (Made in Japan)

2. "Złamali się" w sprawie diesla i oto jest: i-CTDi. Ta konstrukcja zbiera pochwały.

 

Nie zdziwiłbym się, gdyby Fuji wyciągnęło wnioski z polityki swoich rodaków z Hondy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...