Skocz do zawartości

Pozdrawiamy sie :)


pumex1

Rekomendowane odpowiedzi

No dobrze, to ja też kogoś pozdrowię:

Otóż pozdrawiam niezmiernie serdecznie kogoś, kto z pewnością wie, że to właśnie jego pozdrawiam. I zalecam zdrowe jebnięcie się w czachę na rozpęd, a następnie wizytę u dobrego psychiatry. Takie angażowanie się w poszukiwanie kogoś z forum nadaje się do leczenia.

 

A było nie kusić dekoltem...

 

:twisted:

 

Ha! No właśnie.

 

Trochę Pani nie rozumiem - jak się sieje burzę, to się zbiera deszcz... Przecież to się musiało tak skończyć :twisted:.

 

 

Szanowni Panowie,

Jak się bierze zbyt dosłownie wszystkie głupoty które tutaj wypisuję, to znaczy, że się ma nieźle we łbie. Zasadniczo cały czas robię sobie jaja, na poważnie piszę w tej chwili może trzeci raz. Jeśli komuś się wydaje, że go do czegokolwiek prowokuję lub zachęcam, to oświadczam, że mu się wydaje.

Jestem pod ciężkim wrażeniem odwagi cywilnej szanownego forumowicza oraz tego, że zadaje sobie tyle trudu żeby znaleźć i rozprowadzić byle zdjęcie. Jeżeli wzbudzam w kimś aż taki niepokój, to naprawdę nic nie stoi na przeszkodzie, żeby przyjechac mnie odwiedzić, poznać, obejrzeć i ocenić. Skoro szanowny forumowicz już się dokopał do tych zdjęć, to zapewne wie już też gdzie mieszkam. Ma zatem już 2 miejsca gdzie mnie może spotkać. Naprawdę wolałabym, żeby szanowny obiekt zaspokoił swoją ciekawość w sposób cywilizowany, niż robił cyrk rodem ze szkoły podstawowej.

I na marginesie - jeśli obiekt uważa, że jest anonimowy, to mnie naprawdę nie docenia.

 

 

Barbie szanowna,

 

emotikonki przy naszych postach świadczą wyraźnie, że i my sobie trochę dworujemy, byc może niezbyt grzecznie z sytuacji, która dla Ciebie jest pewnie, delikatnie mówiąc, malo komfortowa. To tyle jeśli chodzi o żarty w sprawie rzekomej prowokacji. A tak na marginesie: Jakie zdjęcie?! :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla Ciebie jest pewnie, delikatnie mówiąc, malo komfortowa.

Dla mnie jest najwyżej irytująca. A dla autora sytuacji powinna być żenująca. Swoją drogą ciekawam, czy będzie miał odwagę się do mnie w tej sprawie odezwać.

tak na marginesie: Jakie zdjęcie?!

tak na marginesie - słabe.

 

Ivanek, to akurat naprawdę nie ja :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ivanek, to akurat naprawdę nie ja
To ja już nie wiem o co chodzi.... Jakie zdjecie?? :mrgreen:

Pewien słodki miś dopadł mnie na gronie i przekopał się przez kilkadziesiąt zdjęć po to żeby znaleźć moje całe jedno zdjęcie. Na zdjęciu siedzę sobie w samochodzie (po czym miś zapewne się zorientował, że to ja) z miną dość niewyraźną, bo było bardzo jasno, a noc bardzo krótka. Widać mnie chyba jeszcze mniej niż na zdjęciach dotąd Wam znanych.

Następnie szanowny miś zaczął link do mojego profilu i tego zdjęcia rozpuszczać na gg forumowiczom. Moja wścieklica wynika głównie z tego, że gdybym chciała tutaj podawać informacje, które miałam w profilu (np. mój adres), to bym je podała. Tylko, że zanim się dowiedziałam co się dzieje sporo osób mogło już ten link dostać.

I dlatego go serdecznie pozdrawiam... w pupę :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ivanek, to akurat naprawdę nie ja
To ja już nie wiem o co chodzi.... Jakie zdjecie?? :mrgreen:

Pewien słodki miś dopadł mnie na gronie i przekopał się przez kilkadziesiąt zdjęć po to żeby znaleźć moje całe jedno zdjęcie. Na zdjęciu siedzę sobie w samochodzie (po czym miś zapewne się zorientował, że to ja) z miną dość niewyraźną, bo było bardzo jasno, a noc bardzo krótka. Widać mnie chyba jeszcze mniej niż na zdjęciach dotąd Wam znanych.

Następnie szanowny miś zaczął link do mojego profilu i tego zdjęcia rozpuszczać na gg forumowiczom. Moja wścieklica wynika głównie z tego, że gdybym chciała tutaj podawać informacje, które miałam w profilu (np. mój adres), to bym je podała. Tylko, że zanim się dowiedziałam co się dzieje sporo osób mogło już ten link dostać.

I dlatego go serdecznie pozdrawiam... w pupę :]

Ja nie dostałem :sad: :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewien słodki miś dopadł mnie na gronie (...)

Powiedzieć coś "temu misu", to lepsze niż ogłoszenie w gazecie :wink:

 

PS A tak bajdełej, jak patrzę na ilość postów w temacie "Fanklub Barbie", to się nie dziwię, że znalazł się jeden, czy drugi miś, który się zainteresował kim jest Barbie :roll:

Nie wszystko więc można przypisać "temu misiu" :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...