Jump to content

Jechałem dziś w SI 2.0T - co za potwór!!!


Adimas

Recommended Posts

Posted

Witajcie,

 

musze Wam opisać moje wrażenia z jazdy tym potworem, bo tylko tak to coś można nazwać, przesiadając się z mojego Legacy 2.0.

Byłem u mechanika specjalizującego się w Subarynach, przewiózł mnie swoją wersją 2.0T po "małych" modyfikacjach.

Kurde, co TO jest za samochód? Na trójce rozpędza się lepiej niz u mnie na jedynce. :-) 180 km/h to dla niego spacerek. A w zakręty to się wbija, jak po szynach. Po prostu marzenie. Od 2500 obrotów dostaje takiego kopa, że głowę urywa.

 

Gratuluję wszystkim posiadaczom "Potworów" i zazdroszczę, że możecie codziennie doświadczać tego, czego ja dzisiaj?

 

Pozdrawiam,

Adimas.

Posted

Na początku wrażenie jest właśnie takie, po paru tyggodniach jeżdżenia ze spalaniem 28l/100km zaczynasz się zastanawiać czy coś Ci nie padło w aucie bo słabo przyspiesza ;-)

Posted

To koniec.... padłeś ofiarą nieuleczalnej choroby...

Od dzisiaj nie pierdniesz nie myśląc co zrobić żeby kupić turbo.... :D:D:D

pozdrawiam

 

azrael: to drugi nawrót choroby :D

Posted
Na początku wrażenie jest właśnie takie, po paru tyggodniach jeżdżenia ze spalaniem 28l/100km zaczynasz się zastanawiać czy coś Ci nie padło w aucie bo słabo przyspiesza ;-)

:D:D:D:D:D :wink:

Posted

Mnie pali "tylko" 14+, ale zgodzę się, że przyspieszenie nie robi już takiego wrażenia. Co innego na początku - pamiętam, to było w Krakowie na tylnym siedzeniu. Niebieskie GT kombi. ;-)

Posted
Na początku wrażenie jest właśnie takie, po paru tyggodniach jeżdżenia ze spalaniem 28l/100km zaczynasz się zastanawiać czy coś Ci nie padło w aucie bo słabo przyspiesza ;-)

 

Tak jest w kosłotrze?

To kiepsko masz ... z SI się nie leczysz, SI nie robi się nudne i nie robi wrażenia że słabo przyspiesza. A podobno jak tak zaczniesz odczuwać to już tylko lekarz pomoże :)

Posted
Na początku wrażenie jest właśnie takie, po paru tyggodniach jeżdżenia ze spalaniem 28l/100km zaczynasz się zastanawiać czy coś Ci nie padło w aucie bo słabo przyspiesza ;-)

 

Zgadza się! Ale mi pomogła przejażdżka Passatem 130 koni TDI, kiedyś myślałem, ze to potwór w dieslu ! Kiedy przekroczy 80 Km/h to idzie jak rakieta. To było kiedyś jak nie jeździłem SI. Teraz jadąc nim to było smutne doświadczenie. Auto 6 biegów ma chyba po to żeby z nudów nie umierać podczas przyspieszania. Zawieszenie pracuje jak stary tapczan po regeneracji sprężyn....

 

Jak wsiadłem z powrotem do SI to znowu poczułem jak to asfaltowa przyssawka z silnikiem rakietowym :!:

Posted
Mnie pali "tylko" 14+, ale zgodzę się, że przyspieszenie nie robi już takiego wrażenia. Co innego na początku - pamiętam, to było w Krakowie na tylnym siedzeniu. Niebieskie GT kombi. ;-)

 

 

U mnie prawy fotel GT My'98 sedan na torze szutrowym na bemowie z Shodanem - tez nie zapomne nigdy :-) Wtedy to się wydawało rakietą, a teraz już jechałem taką co ma 400KM i na upartego to więcej tez by nie było za dużo hehehe Ale jak ktoś mądry kiedyś powiedział na prostej to i 1000KM w końcu zbraknie.

Posted
U mnie prawy fotel GT My'98 sedan na torze szutrowym na bemowie z Shodanem

 

He he - widze, ze Shodan to, ze tak powiem, taki nasz forumowy "deflorator" - moja pierwsza przygoda na zywo z/w SI odbyla sie rowniez w jego samochodzie na przednim prawym siedzeniu i nawet przez chwile na przednim lewym :lol::lol::lol:

 

Nota bene na to forum to tez on mnie wyslal i utwierdzil w przekonaniu, ze mam zbierac na SI, a nie np. na Audi quattro, ktore mi sie telepalo po glowie... To sie nazywa popularyzator marki :lol: . Dyrekcja powinna chyba sie jakos na te okolicznosc zachowac :lol:

  • Ojciec Założyciel
Posted

Zgodnie z życzeniem :

Serdeczne pozdrowienia dla Shodana ! :D

Posted
Zgodnie z życzeniem :

Serdeczne pozdrowienia dla Shodana ! :D

 

O! Z tej Dyrekcji to prawdziwy Gentleman :lol:

Posted

Hmm... Ja jestem zakochany w SI, ale bez praktyki. Może byłby ktoś tak miły i mnie zaraził trochę mocniej?*

Już wiem, na jakie auto zbieram, ale musi mnie cos mocniej zmotywować... :)

 

*Chętnych zapraszam na priv... 8)

Posted
musze Wam opisać moje wrażenia z jazdy tym potworem, bo tylko tak to coś można nazwać, przesiadając się z mojego Legacy 2.0.

He, he... Ja po przejechaniu się za kółkiem EVO VI nie mogłem spać przez trzy dni... , ale prawdą jest, iż do atomowych przyspieszeń człowiek przyzwyczaja się po jakimś czasie.

Posted

He, he... Ja po przejechaniu się za kółkiem EVO VI nie mogłem spać przez trzy dni... , .

ja po przejechaniu sie VI ( w pełni rajdową) zasnełam w drodze do domu..niby nic..ale jechałam na prawym w wyżej wspomnianym aucie..a jeśli ktoś wie jak wyglądała kiedyś "autostrada " Wrocław-Gliwice a właściwie dziury w niej to zrozumie 8) ..hmm kobitka potrafi :wink:

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...