Skocz do zawartości

Zeby rozluznic atmosfere :D


Thanatos

Rekomendowane odpowiedzi

Koleś poznał dziewczę w klubie, wylądowali u niego i wiadomo co

dalej...Laska po wszystkim mówi:

- Ale czad, jak ty to robisz? Możesz jeszcze raz?

Koleś na to:

- No pewnie, ale muszę się zdrzemnąć 10 min, a Ty w tym czasie trzymaj

mnie obiema rękami za członka.

Po 10 minutach dziewczyna budzi kolesia - i co? Dasz radę? Koleś bez

problemu ponownie wyprawia cuda, wszystkie pozycje etc.

Ona znowu:

- Możemy powtórzyć?

- Tak, tylko się prześpię 10 min, a Ty trzymaj mnie za członka, tylko

obiema rękami.

No i znowu ogień i tak do rana.

Rano panna się pyta:

- Wiesz co, ale powiedz mi, o co chodzi z tymi rękami? W czym Ci pomaga

to trzymanie za członka?

On - W sumie bez tego też dałbym radę, ale wiesz, słabo Cię znam,

jeszcze byś mi chatę okradła...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WYWIAD z Januszem Rajcesem , rzecznikiem wrocławskiego MPK

 

- Dlaczego, pasażer Waszego tramwaju nie może przesiąść się z wagonu

do wagonu?

 

Janusz Rajces , rzecznik wrocławskiego MPK:

 

 

- Może, tylko musi skasować drugi bilet.

 

-Jak to? Przecież nadal jedzie tym samym tramwajem i ma bilet.

 

-Regulamin przewozowy mówi wyraźnie: bilet jest ważny w tym wagonie,

w którym został skasowany.

 

-Przepis przepisem, ale staram się zrozumieć jego sens. Tak

naprawdę, dlaczego nie mogę zmienić wagonu?

 

-Przebiec na czerwonym też pani może, tyle ze ryzykuje pani

wypadkiem albo mandatem. A tutaj ryzykuje pani, że złapie ją

kontroler.

 

-Ale przechodzenie na czerwonym świetle jest niezgodne z prawem, a

przesiadanie się z wagonu do wagonu nie.

 

-Jakby się ludzie tak przesiadali, to kontrolerom byłoby trudno

pracować.

 

-Czyli wygoda kontrolerów ma być argumentem?

 

-Argumentem jest przepis. A poza tym, jeśli kupuje pani bilet na

pociąg, to, chociaż do Gdańska jedzie i 15.30, i o 18.15, to pani ma

bilet tylko na ten o 15.30.

 

-Przepraszam, ale tylko, jeśli to miejscówka, a u nas jakoś w

tramwajach ich nie ma.

 

-A po co w ogóle się przesiadać?

 

- Przecież są sytuacje, kiedy trzeba się przesiąść, na przykład, gdy

w naszym wagonie jadą pijani, agresywni ludzie.

 

-O tak, uciec jest najprościej, a przecież trzeba zainterweniować.

 

-Szczególnie, gdy się jedzie na przykład z małym dzieckiem?

 

-Nie ma powodu, by zmieniać wagon. Można, podejść do motorniczego, a

on już wie, co robić.

 

-Ale przecież w drugim wagonie nie ma motorniczego...

 

- No właśnie, on przestrzega przepisu. Nie ma go w drugim wagonie,

bo nie może przejść, gdyż też musiałby skasować bilet.

 

-To jak interweniować, jeśli jest się w drugim wagonie, w którym nie

ma motorniczego?

 

-Przejść do pierwszego i skasować bilet...

 

-Skasować bilet?!

 

 

-Oczywiście. Przepis jest wyraźny.

 

- Czy motorniczy przejdzie do drugiego wagonu i interweniuje?

 

-Jeśli skasuje mu Pani bilet, to tak.-

 

-Ja mam kasować bilet za motorniczego?!

 

-Oczywiście, przecież mówiłem Pani, że motorniczy nie przechodzi, bo

musiałby kasować bilet. Jeśli chce Pani interwencji, to musi Pani

mieć dodatkowy bilet dla motorniczego, a najlepiej dwa, żeby mógł

wrócić do pierwszego wagonu.

 

-A po co będzie jeszcze przechodził?

 

-Jak to po co ? Ktoś musi kierować tramwajem!

 

- To nie może po prostu przejść jak człowiek?!

 

-Proszę Pani, przecież przepis wyraźnie mówi, że bez skasowania

dodatkowego biletu nie można przechodzić...

Poza tym motorniczy to nie jakiś człowiek, a motorniczy. To zasadnicza różnica!

 

-Wie Pan, to ja wolę zostać w tym pierwszym wagonie i nie

interweniować...

-No widzi Pani, od razu mówiłem: po co przechodzić i robić

zamieszanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Ale przecież w drugim wagonie nie ma motorniczego...

 

- No właśnie, on przestrzega przepisu. Nie ma go w drugim wagonie,

bo nie może przejść, gdyż też musiałby skasować bilet.

 

:shock:

 

Do tego momentu wierzyłem, że to jest wywiad "na serio".

Ale im dalej czytałem, tym większe ogarniały mnie wątpliwości... :neutral:

 

Jak widać "nie matura, lecz chęć szczera zrobi z ciebie..." - rzecznika MPK.

 

:mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Ale przecież w drugim wagonie nie ma motorniczego...

 

- No właśnie, on przestrzega przepisu. Nie ma go w drugim wagonie,

bo nie może przejść, gdyż też musiałby skasować bilet.

 

:shock:

 

Do tego momentu wierzyłem, że to jest wywiad "na serio".

Ale im dalej czytałem, tym większe ogarniały mnie wątpliwości... :neutral:

 

Jak widać "nie matura, lecz chęć szczera zrobi z ciebie..." - rzecznika MPK.

 

:mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

To są żarty, prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...