Skocz do zawartości

Zeby rozluznic atmosfere :D


Thanatos

Rekomendowane odpowiedzi

A może powinni wejść i zarekwirować? Ja uważam, że to właśnie jeden z przejawów normalności, których w relacjach Policja<-> społeczeństwo wciąż mamy stosunkowo niewiele.

Chyba nie zrozumiałeś. Pomiędzy prośbą a rekwirowaniem jest mnóstwo przestrzeni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A może powinni wejść i zarekwirować? Ja uważam, że to właśnie jeden z przejawów normalności, których w relacjach Policja<-> społeczeństwo wciąż mamy stosunkowo niewiele.

Chyba nie zrozumiałeś. Pomiędzy prośbą a rekwirowaniem jest mnóstwo przestrzeni.

 

 

True, zawsze można po niemiecku to zrobić.

 

https://www.youtube.com/watch?v=c7QEXveZme4

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A może powinni wejść i zarekwirować? Ja uważam, że to właśnie jeden z przejawów normalności, których w relacjach Policja<-> społeczeństwo wciąż mamy stosunkowo niewiele.

Chyba nie zrozumiałeś. Pomiędzy prośbą a rekwirowaniem jest mnóstwo przestrzeni.

 

 

True, zawsze można po niemiecku to zrobić.

 

https://www.youtube.com/watch?v=c7QEXveZme4

 

No widzisz, można? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prezes wzywa sekretarkę:
- Pani Halinko, jedziemy na weekend do Czech. Proszę się pakować.
Sekretarka po przyjściu do domu przekazuje nowinę mężowi:
- Krystian, jadę z szefem w delegację. Biedactwo, będziesz musiał sobie jakoś poradzić sam.
Facio dzwoni do kochanki:
- Weronika, jest dobrze. Stara wyjeżdża na weekend, zabawimy się nieco.
Kochanka, nauczycielka matematyki w gimnazjum dzwoni do swego ucznia:
- Kamilek, będę zajęta w weekend. Korepetycje odwołane.
Zadowolony uczniak dzwoni do dziadka:
- Dziadziu, nie mam korków. Mogę do ciebie wpaść na weekend.
Dziadek-prezes dzwoni do sekretarki:
- Pani Halinko, wyjazd odwołany. Pojedziemy za tydzień.
Sekretarka dzwoni do męża:
- Krystian, szef odwołał wyjazd.
Facet do kochanki:
- Weronika, beznadzieja. Stara zostaje w chacie.
Kochanka-nauczycielka do ucznia:
- Kamil, korepetycje o 10.00 rano w sobotę.
Uczeń do dziadka
- Dziadziu, lekcje jednak będą. Nie mogę wpaść do ciebie.
Dziadek-prezes do sekretarki:
- Pani Halinko, jednak w ten weekend wyjeżdżamy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Pomiędzy prośbą a rekwirowaniem jest mnóstwo przestrzeni.

To może jakiś konkret?

Ja podałem - uważam, że w tej sytuacji prośba jest właśnie formą odpowiednią.

 

Ty powiedziałeś swoje, ja swoje. To nie miejsce na takie dyskusje. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...