Skocz do zawartości

Awaria sprzęgła wiskotycznego


TomKur

Rekomendowane odpowiedzi

Padniętą wiskozę chyba łatwo poznać :roll:

Trochę pojeździć i nagrzać, aby miała możliwość spięcia. Zaciągnąć ręczny, podnieść w warsztacie na podnośniku i spróbować ręcznie kręcić przednimi kołami - najlepiej dwoma naraz. Jak się nie da, to znaczy że wiskoza kaput i należy się szybka wymiana, bo taki stan może doprowadzić do uszkodzenia tylnego dyfra itp.

 

Jest jednak mała zaleta takiej padniętej wiskozy :idea: Na ładnie ośnieżonych drogach, Forek chodzi pięknymi i długimi boczurami 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 4 lata później...

Mam podobny problem ze swoim Outbackiem 2.5 / rocznik 2001

.

Przy podniesionym przodzie samochodu (auto na biegu jałowym) kołem prawie nie da się kręcić (ma olbrzymie opory, jakby był na biegu). Drugie przednie koło zachowuje się tak samo

 

Gdy rozpędzonym autem jadę na biegu jałowym na łuku w lewo to czuję większy opór na przemian ze zwykłym oporem toczenia. 1,5 sekundy zwykłych oporów toczenia, 1 sekunda toczenia się ze zwiększonym oporem i tak na przemian

 

Przy cofaniu coś dość głośno stuka (przeskakuje) w układzie napędowym. Gdy cofam, ale mam wciśnięte sprzęgło to niepokojący dźwięk znika.

 

Czasami przy maksymalnie skręconej kierownicy, przy manewrowaniu coś (przeskakuje) niepokojący dźwięk w okolicy koła, to przeskakiwanie delikatnie odczuwalne jest na kierownicy.

 

Czy znacie jakiś warsztat w okolicy Wrocławia/Opola który podjąby się regeneracji wiskozy?

Ewentualnie może znacie kogoś kto chce sprzedać sprzęgło wiskotyczne.

Czy opłaca się regenerowa?

 

Czy ten opis regeneracji sprzęgła pomoże mi przy własnoręcznej regeneracji? http://www.landrover.jgora.pl/poradniki/land-rover-freelander/sprz%C4%99g%C5%82o-wiskotyczne/

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Apropos uszkodzonej wiskozy (od 2-3 tygodni przeskakuje w silnym skręcie)

Jest "szansa", że ASO nie zdąży wymienić przed majówką a szykuje mi się wyjazd ok. 500 km w dwie strony. Pytanie do specjalistów: Czy można sobie na to pozwolić, czy też zrezygnować aby nie narobić sobie większego bałaganu?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...