Skocz do zawartości

Lusterka boczne i szyby brudzą się


bijej

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 110
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

chlapacze przy tylnych kołach nic/niewiele pomogą,

 

Dla mnie zakup chlapaczy to od zawsze był gest wobec innych kierowców. Polecam pojechać za np.: Seicentem w deszczowy dzien. Wszystko spod tylnych kół leci na samochod jadący z tyłu. Chlapacze w znacznym stopniu redukują to zjawisko. Samochód też, nieco mniej się brudzi, szczególnie przy głębszych kałużach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie zakup chlapaczy to od zawsze był gest wobec innych kierowców. Polecam pojechać za np.: Seicentem w deszczowy dzien. Wszystko spod tylnych kół leci na samochod jadący z tyłu.

 

racja, ale nie wiedzieć czemu nikt już fabrycznie nie montuje chlapaczy... kolejna bezmyślna 'moda'

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tez nie mam nic przeciwko, ale ktos musiał wymyslić ze są kijowe i przestali montować. pomysł w stylu zacznijmy lakierować zderzaki, to będzie wyglądało gites - a że przy okazji więcej ludzi wpadnie do lakierni po różnych otarciach to nie zaszkodzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dla pocieszenia dodam, że VW Passat też tak ma. 30 km w deszczu + błoto które robi się na drogach potrafi na tyle skutecznie zapaprać że nic nie widać. Chodzi mi o passata rocznik 2004. Moja wersja to amerykańska nie wiem jak jest w europejskich. Moim zdaniem wynika to ze słabej aerodynamiki pojazdu, gdyż wyraźnie widzę jak powietrze mi przeciąga brud po szybie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy cofaniu, w przypadku najechania na krawężnik urywały się (gumowe) lub pękały/łamały (plastikowe)

 

może nie trzeba było tak atakować krawężników :wink: mi wyskakiwały z zamocowania na cofaniu w zimie jak się w zaspę wbijałem tyłem ale nigdy nic nie strzeliło. w sumie z chlapaczami jeździło się chyba lepiej (czyściej)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy cofaniu, w przypadku najechania na krawężnik urywały się

 

Taką przypadłość to pamiętam z malucha... w żadnym innym samochodzie mi sie nie zdarzyło. No chyba, że faktycznie ktoś pałuje na krawężnik to trudno się dziwić. ;)

 

No własnie, w Maluchu tak było......

 

Poza tym zaraz tam atakuje krawężniki , czasem mało miejsca na zawrócenie jest, a taki OBK na przykład do najzwrotniejszych nie nalezy (choc już się przyzwyczaiłem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

andrzej:), chcesz tym samym powiedzieć, że w OBK udało Ci się urwać chlapacze ?? :) Czy mówisz hipotetycznie, że nie byłoby to trudne ?? :)

 

Wracając jeszcze do malucha. Mimo wszystko częściej pies mojej ciotki mi je do połowy obgryzał niż urywały się na krawężniku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam, że OBK przeszklony jest bardzo dobrze. Na pewno widać gdzie się jedzie, a w większości dzisiejszych aut wcale tak dobrze nie jest.

 

Chlapaczy w moim OBK nie urwałem :), ale nie wiem czy nie zrobił tego poprzedni właściciel. Mam takie tajemnicze dziurki w tylnych nadkolach - idealnie miejsce jako mocowanie właśnie chlapaczy, tyle, że ich nie ma.....

 

A w maluchy chlapacze urywałem seriami wręcz, zwłaszcza przednie, ale tylne tez się zdarzyło. Dawne czasy....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś tak, potem zależało od konstrukcji auta (ważna była odległość koła od końca auta i stopień schowania jego osi czy coś w ten deseń) a teraz to nie mam pojęcia, ale z tego co widać na drogach to raczej nie, bo straszny syf leci z pod kół tych małych krótkich toczydełek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam takie tajemnicze dziurki w tylnych nadkolach - idealnie miejsce jako mocowanie właśnie chlapaczy, tyle, że ich nie ma.....

 

po prostu pamiątka po czasach kiedy chlapacze były standardowym wyposażeniem, też takowe dziurki posiadam :mrgreen:

 

a teraz to nie mam pojęcia, ale z tego co widać na drogach to raczej nie,

 

też nie wiem jakie są przepisy ale sądząc - również - po tym co się w salonach sprzedaje już od dawna nie są konieczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Harvester, to nie będzie problem, pewnie nie masz po prostu żarówki w miejscu gdzie takowe przeciwmgielne się znajduje, a nawet jak tego miejsca nie ma to zmieniasz lampę i po krzyku :) Z drugiej strony jestem zagorzałym przeciwnikiem tylnych świateł przeciwmgielnych, bo zdecydowanie więcej mam przypadków oślepiania nimi w nocy przez niedouczonych kierowców niż to, że udało mi się wcześniej auto zauważyć we mgle (a mgły w Krakowie bywają naprawdę gęste).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze trzeba włącznik gdzieś dorobić :P

 

Apropo brudzenia się, czy przednie i tylne światła też się jakoś strasnie brudzą??? W Passacie musiałem stawać co 100km na stacji żeby przetrzeć bo światło nie mogło przebić się przez brud. Jak to jest w Subaru ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam spryskiwaczy :( LOL właśnie sobie pomyślałem że wszystkie auta jakie mamy to kombii + jeden SUV. Szczerze to ja bardzo lubię kombii, pod warunkiem że jest ładnie zrobione. Np. Passat lun Mondeo mi się nie podoba. Ale OBK lub Volbo V40 są bardzo ładne uważam ;] Ok. koniec offtopu. To chyba wszystko co potrzebowałem wiedzieć póki co. Dzięki ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak wnętrze samochodu + Twoja facjata ? ;]

 

[ Dodano: Sro Lut 13, 2008 7:02 pm ]

bo zdecydowanie więcej mam przypadków oślepiania nimi w nocy przez niedouczonych kierowców niż to, że udało mi się wcześniej auto zauważyć we mgle (a mgły w Krakowie bywają naprawdę gęste).

 

Z mojej strony póki co Ci to nie grozi :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...