Skocz do zawartości

Wypadek Hogiego


Hogi

Rekomendowane odpowiedzi

  • 7 miesięcy temu...
  • Odpowiedzi 684
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Sprawa odbędzie się w dniu 22.01.2009. (mam nadzieję, że ostatnia) :cool:

 

Potem była kolejna, następna i jeszcze jedna.

Podważono opinię rzeczoznawcy wyznaczonego przez Sąd.

Wyznaczono drugiego na koniec czerwca (kom. Pasiecznego) :roll:

Złożyliśmy sprzeciw i prośbę o innego. (oskarżony jest Policjantem, Pasieczny również)

Nowy termin rozprawy został przeniesiony z końca lipca na początek września.

 

 

Jeżeli chodzi o PZU i forestera, biegły wyznaczony przez Sąd, wyliczył takie same koszty ja ASO a nie PZU.

Czekam...

Nieustannie...

:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Trzymam kciuki, jakbym mógł coś jeszcze "pomóc" daj znać na pw.

Dzięki. :cool:

 

Pierwszy biegły wykazał w opinii, że sprawcą wypadku jest oskarżony.

Opinia ta została podważona przez adwokata oskarżonego. Znaleźli jakiś mały błąd w obliczeniach. Biegły wykazał, że moja prędkość to ok. 70 km/h.

 

Powołano nowego biegłego, Pasiecznego z warszawskiej drogówki.

Mój adwokat złożył sprzeciw. Oskarżony również jest policjantem.

Powołano trzeciego biegłego.

sezon urlopowy itd.

Dwa razy odroczono termin rozprawy.

Dziś również. Biegły się nie stawił. Z uwagi na to, że Sędzia ma urlop w październiku, rozprawa odbędzie się 10 listopada.

 

Drugi biegły w opinii napisał, że ewidentnie winę ponosi oskarżony, który nie ustąpił pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z przeciwka.

Adwokat z oskarżonym twierdzili, że moja prędkość mogła być za duża. :roll:

 

Drugi biegły wyliczył ją na 66 km/h. :cool:

 

Czekam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hogi

 

Wysłany: Sro Paź 03, 2007...

 

Hogi

 

... Wysłany: Wczoraj 18:31...

 

Dla mnie historia przedstawiona w tym wątku to jest kwintesencja sprawności, bezstronności i nieuchronności polskiej policji i wymiaru sprawiedliwości...

 

....mać... mać... mać...

 

Szczerze to jak przeczytałem ten wątek jak się tu pierwszy raz pojawił, to nie wierzyłem, że taka sprawa może się faktycznie tak długo ciągnąć i z takimi efektami... Chyba jeszcze nie znam życia.

 

Tak czy inaczej - jesteśmy Tobą Hogi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
Z tego co zrozumiałem to drugim był Pasieczny, którego odwołałeś :cool:

Miał być, ale nie był.

Więc rekonstrukcje wypadku i opinie są dwie. :cool:

 

 

Po to wykupujemy ubezpieczenia, żeby w razie czego mieć pieniądze. :twisted: :roll:

 

 

Sprawa nie odbyła się 10 listopada, przełożona na 19.11.2009.

:twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TGIF the 13th - przekopałem się przez twój wątek w piątkowe popołudnie. Teraz wszystko jasne, kiedyś pisałem na forum, i ktoś się zastanawiał czy moja wanna to przypadkiem nie twoja ;)

Samochód rzecz nabyta, ważne że wszystko na miejscu z tobą. Jak widzę niezła przepychanka, i ciekawe jak się zakończy rozprawa 19. Oby to była ostatnia z pozytywnym zakończeniem.

 

Jeszcze profilaktycznie, przyfasoliłeś głową również czy tylko żebro załatwiłeś ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz wszystko jasne, kiedyś pisałem na forum, i ktoś się zastanawiał czy moja wanna to przypadkiem nie twoja ;)

Ciężko by było odbudować.

 

 

Jeszcze profilaktycznie, przyfasoliłeś głową również czy tylko żebro załatwiłeś ?

 

Żebro po prawej stronie, piąte bodajże.

Od pasa. Głowa lekko rozcięta, ale chyba od odłamka szkła. Nie uderzyłem w szybę, jechałem w pasach. (całe szczęście)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piciu napisał/a:

Jeszcze profilaktycznie, przyfasoliłeś głową również czy tylko żebro załatwiłeś ?

 

 

Żebro po prawej stronie, piąte bodajże.

Od pasa. Głowa lekko rozcięta, ale chyba od odłamka szkła. Nie uderzyłem w szybę, jechałem w pasach. (całe szczęście)

 

Orajt. Bo ktoś po drodze pisał o tomografii, i również się zastanowiłem czemu jej nie miałeś zleconej. Ale w takiej sytuacji ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...