Skocz do zawartości

Polish Army


lelenbp

Rekomendowane odpowiedzi

Z tego co czytałem po necie to - jak już brać gaz pieprzowy - brać taki, żeby nie robiło mgły tylko leciał strumień na kilka metrów. Żonie zapodałem coś takiego :)

https://allegro.pl/oferta/gaz-pieprzowy-antybandyta-terminator-3-0-360-50-ml-9838566433

 

Osobiście nie sprawdzałem, ani na nikim, niczym, ani na sobie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, lelenbp napisał:

Ma może ktoś jakąś fajną kamizelkę taktyczną?

zalezy co lubisz, co potrzebujesz i czy pod plyty czy bez.

bardzo dobre opinie zbiera Curahee i Direct Action.

ale tutaj musi byc wszystko dopasowane, ma byc komfortowo i praktycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam taką, dostałem od jankesa, nie wiem co to za model, typowy plate carrier, na plus że pasują nasze MONowskie płyty.

Ogólnie po przetestowaniu kilku róznych setów ten jest dla mnie najwygodniejszy i optymalny. Oczywiście do tego jest jeszcze pas na którym są inne klamoty ale najbardziej cenie w kamizelce jak mi nieogranicza ruchów.

 

 

20211118_132427.jpg

Edytowane przez makos89
  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, lelenbp napisał:

O właśnie coś takiego szukam. Jeszcze tylko kabura na krótką i magazynki do niej i można lecieć :-)

Właśnie mam w tej 3 miejsca na magazynki od długiej i na przodzie 3 na krótką, dobre rozwiązanie, kabure jednak wole na pasie lub udzie a do tego jeszcze fastmag.

Edytowane przez makos89
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.11.2021 o 10:00, chudy__ napisał:

A czy ktoś moze się wypowiedzieć na temat WOT

 

Trochę takie za bardzo otwarte pytanie jak na mój gust ;)

A co chcesz wiedzieć?

Pamiętaj, że odpowiedzi będą skrajnie różne w zależności jakiego koloru beret nosi/nosił odpowiadający.

Tj. ci w oliwkowych mówią dokładnie odwrotnie niż ci w każdym innym kolorze. W tej kwestii nawet ci w szkarłatnych mówią tak jak reszta MON. A to już o czymś świadczy ;)

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy czy zapytasz mądrego, czy 99% reszty. W telegraficznym skrócie:
Polsce permanentnie kurczą się rezerwy czynne i nawet bierne, nie wspominając już o tzw. nieefektywnej. Panaceum na to, to zachęcenie ludzi młodych do poznania podstaw wojskowości, czyniąc z nich przeszkoloną rezerwę czynną. Nic tak nie podziała na człowieka jak pieniądz, więc umowa jest prosta: my Wam płacimy 500 zł za weekend, a Wy stajecie się czynną rezerwą. Nazwaną WOT. W ten sposób w razie konfliktu powoływani będą w pierwszej kolejności rezerwiści przeszkoleni, w miarę młodsi, a dopiero później tak zwana "rezerwa po zetce".
Drugi plus tego posunięcia, to związanie sfery wojskowości z kryzysową i mobilizacyjną administracją. W końcu ktoś się za to wziął, bo póki nie było WOT, to w razie konfliktu wszelka administracja byłaby raczej skazana na siebie. Czyli skazana na zagładę. Dlaczego ? Bo przydziały mobilizacyjne dostają ludzie z przypadku, nie znający terenu. Tak dla przykładu w razie wojny, wartownikiem przy Urzędzie Wojewódzkim w np. Poznaniu, byłby przeszkolony czołgista z Kielc, a Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku obstawiał by wartownik z Suwałk, drugi z Chorzowa a trzeci z Wrocławia. Ale to nic, bo każdy z nich miał "w zetce" inny typ broni, a teraz dostali by jeszcze inny. Efekt wiadomy.
Trzeci plus, dostępność. Za czasów zetki ludzie byli porozrzucani po kraju. Po co ? Żeby wymieszać małe ojczyzny. Po to, żeby ludzie poznali, że Polska nie kończy się na ich terenie, ale w Białymstoku, Gliwicach, Szczecinie, czy Siedlcach też żyją ludzie. Nie każdemu to odpowiadało, chociaż miało to bardzo dobry wpływ społeczny na rekrutów. Moim zdaniem do dzisiaj poszczególne bataliony WOT powinny się w raz w roku przemieszczać "gdzieś", chociażby ze względów pobudzenia szkolenia. WOT jest dzisiaj dostępny dla każdego w promieniu ok 70 km, co jest moim zdaniem bardzo, ale to bardzo dobrym posunięciem.
Moim zdaniem wszystko ewoluuje w kierunku oddania WOTowi roli centrów szkolenia, co samo w sobie jest bardzo dobrym posunięciem pod względem strategii przeszkolenia pojedynczego żołnierza. Dzisiaj kadra WOT zabiega o to, by żołnierz po prostu "chciał", żeby było ciekawie, żeby żołnierz po szkoleniu wychodził z jednostki usatysfakcjonowany. Żeby wrócił. Żeby robił reklamę sam sobą następnym osobom.

ALE

trzeba sobie zdać sprawę, że jako "terytorials", zanim nabędziesz umiejętności, które będzie można określić jako "dobre", trochę czasu minie. Może trochę więcej niż troche.

Ps. I piszę to jako nie WOTowiec.

Edytowane przez Dohtuhka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko fajnie, ale widziałem wielu żołnierzy wot podczas różnych działań... co to [...] jest ???? (Nawet bali się ich postawić żeby mierzyli temperaturę i poszli zawodowi stać).

Przykład: rozprowadzenie w poniedziałek - początki covid-a.

Głupio mi było nagrywać co się [wyrabia] gdyby dowódcy tych plutonów (które przypadkiem obserwowałem) mieli załadowaną ostrą to by sobie sami w łeb strzelili. Druga połowa dowódców zastanawiała się czy nie zrobić strusia na betonowym placu i mieć z głowy. 

Pan kapral wydaje komendę w prawo zwrot: jeden obraca się w prawo, drugi w lewo trzeci prawo potem i tak w lewo... 

To byli ludzie po przeszkoleniu, nie byli dopiero wcieleni.

Jeden z nakryciem głowy, drugi bez bo zgubił. 

Co tam się działo...

Masz racje Dohtuhka kasa zachęca, ale większość i tak ma to gdzieś. Taki rezerwista ze starej zetki potrafi czasem więcej (nie tylko wypić :D) niż taki nowy młody wociak. Oczywiście w wot-ch czasem i rambo się trafi, ale większość wychodzi z założenia "ja się już tu dostałem teraz wy się martwcie.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że w WOT są też osoby "nielotne", ale podczas swojej kariery już widziałem
starego sierżanta przechodzącego przed lufami BWP podczas strzelania,
porucznika, który jechał BRDM na skróty w konsekwencji przejechał przez strzelnicę podczas strzelania,
drużynę snajperów, która tak się zakamuflowała, że mało jej czołgi nie zmiażdżyły, bo nie było dogadania
ludzi, którzy nie potrafili rozłożyć własnej broni
działania rozpoznawcze chevroletem aveo, na poligonie
czy ostatnie, skandaliczne, zachowania na strzelnicach z bronią, m.in. odwracanie się podczas zmiany stanowiska, czy strzały podczas rozładowania


to tylko jakaś tak kropla tego co widziałem, ale robili to żołnierze nierzadko będący po kilkanaście lat w wojsku. Rzadko który przypadek miał mniej lat służby. A ostatni ancymon na strzelnicy, miał lat służby 3. Na prawdę nie pamiętam, żeby typowy świeżak coś odwalił.

Ps. O musztrze zawodowych żołnierzy już nawet nie wspominam, bo to jest dopiero pole do wyśmiania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Dohtuhka napisał:

widziałem starego sierżanta przechodzącego przed lufami BWP podczas strzelania

Może to był fan "człowieka, co się kulom nie kłaniał"? :hmm:

A co do poziomu wyszkolenia WOT i WP... niech się szkolą, niech ćwiczą, niech trenują, bo trening czyni mistrza. Wiele znaków na niebie i ziemi mówi, że idą ciężkie czasy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.11.2021 o 09:10, Dohtuhka napisał:



Ps. O musztrze zawodowych żołnierzy już nawet nie wspominam, bo to jest dopiero pole do wyśmiania.

Szczerze? Bo na takie pierdoły nie ma czasu. Wyjazdy, sprzęt na stanie, robota na miejscu, rozładunki/załadunki cargo, służby, wolne po nich, wolne za nadgodziny, praca w nocy. Musztre w swojej JW miałem ostatni raz 5 lat temu. Osobiście nie mam potrzeby ani ja, ani dowódca dreptania po placu apelowym. Strata czasu. Są rzeczy ważne ale też rzeczy nikomu niepotrzebne jak ta cała musztra. Wiem jak jest w pancernych czy zielonych, tam trochę bardziej tego pilnują ale jeżeli chodzi o moją JW w SP to robota zawsze na pierwszym miejscu, a przez covid jest tego 3x więcej niż 2 lata temu... a stan osobowy bez zmian!

 

PS. O WOT się nie wypowiadam, też sporo widziałem a nie chcę rozkręcać gówno burzy.

Edytowane przez makos89
  • Super! 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musztra to absolutnie nie jest pierdoła. A takie tłumaczenia jak przytoczyłeś, to standard w przypadku dowódców, którzy wychodzą z założenia, że "moja robota jest najważniejsza, a reszta to ...". A tak nie jest. Jeśli każdy by wychodził z takiego założenia, to
musztra nie dotyczy też zielonych, bo oni są od zielonej taktyki,
nie dotyczy czarnych, bo oni są od techniki pancernej
nie dotyczy WOT, bo oni są od działań (jeszcze) niekonwencjonalnych
nie dotyczy SILu bo oni są zaangażowany w życie statków powietrznych
nie dotyczy xxxx bo oni są od xxxx

czyli wychodzi na to, że musztra nie dotyczyła by nikogo. I takie samo założenie często dotyka element strzelania. "Nie mamy czasu bo ..." To jest dopiero tajemnica lasu dla społeczeństwa, że tak na prawdę żołnierze strzelania unikają. A to służby, wolne, wyjazd, badania ... A z WOT się śmieją.

Edytowane przez Dohtuhka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Dohtuhka napisał:

Musztra to absolutnie nie jest pierdoła. A takie tłumaczenia jak przytoczyłeś, to standard w przypadku dowódców, którzy wychodzą z założenia, że "moja robota jest najważniejsza, a reszta to ...". A tak nie jest. Jeśli każdy by wychodził z takiego założenia, to
musztra nie dotyczy też zielonych, bo oni są od zielonej taktyki,
nie dotyczy czarnych, bo oni są od techniki pancernej
nie dotyczy WOT, bo oni są od działań (jeszcze) niekonwencjonalnych
nie dotyczy SILu bo oni są zaangażowany w życie statków powietrznych
nie dotyczy xxxx bo oni są od xxxx

czyli wychodzi na to, że musztra nie dotyczyła by nikogo. I takie samo założenie często dotyka element strzelania. "Nie mamy czasu bo ..." To jest dopiero tajemnica lasu dla społeczeństwa, że tak na prawdę żołnierze strzelania unikają. A to służby, wolne, wyjazd, badania ... A z WOT się śmieją.

O nie nie... strzelanie to świetość, bardzo ważna rzecz. Oczywiscie są tacy którzy tego unikają bo im się nie chce, ale u mnie szybko są weryfikowani i potem muszą jeździć częściej bo odstają :OO:

Edytowane przez makos89
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam wam powiem,.że odkąd jestem na granicy nie widziałem ani jednego WOTa co najlepsze jak w tv czy gazetach pokazują to oczywiście ich i jaka robotę odwalają.  Zwiedziłem w sumie 5 placówek SG. I niby to miejsce w którym obecnie jestesmy jest już stałe. Zobaczymy :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, lelenbp napisał:

Ja tam wam powiem,.że odkąd jestem na granicy nie widziałem ani jednego WOTa co najlepsze jak w tv czy gazetach pokazują to oczywiście ich i jaka robotę odwalają.  Zwiedziłem w sumie 5 placówek SG. I niby to miejsce w którym obecnie jestesmy jest już stałe. Zobaczymy :-)

Ja taką samą sytuację widziałem w czasie pandemii. Stało wojsko, przyjeżdżała telewizja i na 5 minut zamieniali się z wot-ami. Że niby oni też biorą udział... kręcili jakiś urywek i znów zmiana.

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, lelenbp napisał:

Wszystko zależy co w życiu cenisz. 

  

11 godzin temu, lelenbp napisał:

Ja tam wam powiem,.że odkąd jestem na granicy nie widziałem ani jednego WOTa co najlepsze jak w tv czy gazetach pokazują to oczywiście ich i jaka robotę odwalają. 



Nie wiem co Ty robisz tam na granicy, ale WOT tam jest. Nie jest to jednoznaczne z tym,że każdy ma wiedzieć co kto robi na granicy. Z tego co piszesz wychodzi, że Ty cenisz sobie telewizor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Dohtuhka napisał:

Z tego co piszesz wychodzi, że Ty cenisz sobie telewizor.

Hmmm... ciekawe stwierdzenie. Byłem na posterunkach i jeździłem z SG, także w sporo miejscach byłem. Może w województwie lubelskim są, w podlaskim nie spotkałem a byłem w różnych miejscach. A spotkałem ludzi np. z Krakowa, Hrubieszowa czy Koszalina. To nie jest wątek do kłótni co jest lepsze WP czy WOT. Kazdy robi to co uważa a najważniejsze jest to, że dbamy o bezpieczeństwo wszystkich

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WOT to jest WP. Nie jestem z WOT, jestem z SP, ale żeby zrozumieć co się dzieje, trzeba mieć trochę szerszy pogląd na sytuację. To nie jest tak, że obrona granicy dotyczy tylko tych co stoją i marzną. Tam jest istne poplątanie hybrydy taktycznej, operacyjnej i nawet strategicznej. Coś czego żadna książka i konwencja nie zakłada, coś czego nikt jeszcze nigdy w ramy nie ujął. Nie wiem ile lat jesteś w wojsku, ale takich scenariuszy na służbie przygotowawczej nie uczą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...