Skocz do zawartości

ZAPROSZENIE NA RAJD: Otwock–bunkry–Czarci Dół–żwirownia Kołbiel (24 sierpnia)


Panzerpferd

Rekomendowane odpowiedzi

17 minut temu, Pan Dziedzic napisał:

Z reguły w terenie potrzebna jest moc i zarazem niska prędkość dlatego reduktor jest wspaniałym rozwiązaniem.

W turbo aby mieć zapas mocy trzebe je napompować co za tym idzie wzrasta prędkość i proszenie się o kłopoty ;) 

Mądrego miło poczytać :-) rzeczywiście jest w tym sens. Mam kompleks  małego silnika w moim forku ale z tego co widzę w teren jest lepsza opcją ;-)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, pk_kamil napisał:

Trochę żal,  że zabawa tak się skończyła. 

Tak nie bardzo z poprzednich postów wynika jak to się stało,  że Leśnik znalazł się w takiej kałuży?

Jechałem bokiem, 2/3 samochodu poza kałużą ale przednie koło ześlignęło się po glinie, od razu duży spadek do kałuży, która zassała gliną pół samochodu ... i po ptokach.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Pan Dziedzic napisał:

Z reguły w terenie potrzebna jest moc i zarazem niska prędkość dlatego reduktor jest wspaniałym rozwiązaniem.

W turbo aby mieć zapas mocy trzebe je napompować co za tym idzie wzrasta prędkość i proszenie się o kłopoty ;) 

W SG 2.5XT AT tego problemu nie ma. Ciągnie pięknie z dołu, mocy nie brak, można zatrzymać się na stromym podjeździe i ruszyć ponownie, co wolnossaku nie zawsze się da mimo reduktora. Sprawdzone na Subariadach;)

  • Super! 1
  • Dzięki! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Daniel Janus napisał:

W SG 2.5XT AT tego problemu nie ma. Ciągnie pięknie z dołu, mocy nie brak, można zatrzymać się na stromym podjeździe i ruszyć ponownie, co wolnossaku nie zawsze się da mimo reduktora. Sprawdzone na Subariadach;)

Pozostaje  jedynie potwierdzić. Widziałem @Daniel Janus(a raczej jego SG 2.5XT AT) w akcji i faktycznie nie miał problemów z ruszaniem nawet przy stromych, technicznych podjazdach. Natomiast ja (a raczej Smoczyca SG 2.0 NA manual) mimo zapiętego reduktora przy naprawdę stromych podjazdach musiałem brać "lekki" rozpęd (tak jak pisze @mattipk) tak by nie pozwolić by obroty silnika spadły poniżej powiedzmy 3000 rpm.

Ruszanie w takich warunkach Smoczycą kończyło się zazwyczaj charakterystycznym zapachem (oczywiście może moja technika nie była zbyt "wyszukana" niemniej jednak).

Edytowane przez arkadio
  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.08.2019 o 11:24, miki_mi2 napisał:

Proszę o dopisanie do listy :) ( mam nadzieję, że Oktan zdąży ogarnąć auto ) 

Byłem dwa weekendy temu  tam na bunkrach podczas zlotu bunkrowca. 

Załoga z bunkrów to kopalnia bunkrowej wiedzy - polecam :D 

A na kołbieli należy uważać na kałuże - niektóre są niepozorne a głębokie, jak ta :

 

IMG-0654.JPG.83b09316c17673b562227a64acff0dd1.JPG

 

2 godziny temu, Infra napisał:

Jechałem bokiem, 2/3 samochodu poza kałużą ale przednie koło ześlignęło się po glinie, od razu duży spadek do kałuży, która zassała gliną pół samochodu ... i po ptokach.

;) 

a nie mówiłem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...