Skocz do zawartości

Legacy IV 2.0 NA śmierdzi przy przegazowaniu


polter_83

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

 

Sprawa tego typu. Nie wiem czy czasem nie przesadzam i nie męczę silnika.

Zdarzyło mi się przycisnąć samochód ze startu i na I biegu dokręciłem prawie do 6k RPM.

W samochodzie zaśmierdziało i nie wiem czy sprzęgło nie daje rady w sensie docisk (już po konwersji na 1 masę)?

Czy może któraś uszczelka pokrywy zaworowej puszcza olej na rozgrzany wydech?

Czy może za wysoko go kręcę na 1 i tyle? 

 

Szukałem pod maską śladów oleju i zapachu spalenizny i nic nie znalazłem.

Dodam, że sprzęgło było wymieniane przed wakacjami w tym roku.

 

    Pozdrawiam

       Polter

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palone sprzęgło od palonego oleju sie dość mocno różni w zapachu. 

Jeśli ruszales na wysokich obrotach i sprzęgło puszczales wolno to najprawdopodobniej trochę je przypaliles. W Subaru sprzęgłem trzeba szybko przy ruszaniu żeby jak najkrócej się ślizgało. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej dzięki za odpowiedź.

 

Chyba nie opisałem tego dobrze.

Nie trzymałem go na 6k RPM i ruszyłem - wtedy na bank sprzęgło dostaje po d..ie.

Ruszyłem od dołu normalnie, tyle że dałem but w podłogę i trzymałem go do 6k RPM na 1 biegu.

 

   Pozdrawiam

     Polter

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety ciężko stwierdzić co to może być z opisu słownego, oddaj do mechanika niech przyciscnie auto i sam stwierdzi czy to sprzęgło olej czy może coś innego. 

 

Raz na jakiś czas jest wręcz wskazane żeby przycisnąć silnik gaz do dechy (dobrze rozgrzany silnik), więc nie bój się używać mocy. Jak nie będziesz go pałował co drugie światła to nic mu się nie stanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, polter_83 napisał:

 

Zdarzyło mi się przycisnąć samochód ze startu i na I biegu dokręciłem prawie do 6k RPM.

W samochodzie zaśmierdziało i nie wiem czy sprzęgło nie daje rady w sensie docisk (już po konwersji na 1 masę)?

 

czy podczas tej czynności  miałeś włączoną klimatyzacje  na auto ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Michał Guz napisał:

Raz na jakiś czas jest wręcz wskazane żeby przycisnąć silnik gaz do dechy (dobrze rozgrzany silnik), więc nie bój się używać mocy. Jak nie będziesz go pałował co drugie światła to nic mu się nie stanie. 

Nie z jedynki na litość boską. Można tak szybko skatować każde, nawet najbardziej pancerne auto. Sam ciągnę silnik wysoko, ale nie na pierwszym biegu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, przymar napisał:

Nie z jedynki na litość boską. Można tak szybko skatować każde, nawet najbardziej pancerne auto. Sam ciągnę silnik wysoko, ale nie na pierwszym biegu.

 

Rozwiniesz w czym szkodzi podciągnięcie silnika do 6k rpm  na 1 biegu ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, przymar napisał:

Nie z jedynki na litość boską. Można tak szybko skatować każde, nawet najbardziej pancerne auto. Sam ciągnę silnik wysoko, ale nie na pierwszym biegu.

 

A jakie znaczenie dla silnika ma to że kręci się do 6k na 1 biegu czy na 4 biegu? 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, przymar napisał:

Nie z jedynki na litość boską. Można tak szybko skatować każde, nawet najbardziej pancerne auto. Sam ciągnę silnik wysoko, ale nie na pierwszym biegu.

 

Hej,

Właśnie w innych markach jest oznaczenie na prędkościomierzu i chyba podaje max prędkość na 1 biegu, nic takiego nie widziałem w Subaru.

Rozumiem na czym polega mój błąd nie będę tej operacji powtarzał.

 

Tutaj przykład z pasa czerwono 30 i 50 i tylko się domyślam że nie należy przekraczać 30 na 1 i 50 na 2.

 

   Pozdrawiam

zegary2.jpg.17d7d4f6839b9fc23af3cdcee0a3567a.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, polter_83 napisał:

 

Hej,

Właśnie w innych markach jest oznaczenie na prędkościomierzu i chyba podaje max prędkość na 1 biegu, nic takiego nie widziałem w Subaru.

Rozumiem na czym polega mój błąd nie będę tej operacji powtarzał.

 

Tutaj przykład z pasa czerwono 30 i 50 i tylko się domyślam że nie należy przekraczać 30 na 1 i 50 na 2.

 

Jak silnik nagrzany, to możesz śmiało cisnąć . Kolega @przymar coś farmazoni, albo zrozumiał że ruszałeś z 6k obrotów.

 

Co do tych znaczków, to pewnie pokazują ograniczenie w terenie zabudowanym do 50 i pewnie częste w niemcowni ograniczenie do 30. A jest to prawdopodobnie po to, żeby dodać autu +1 do dbania o "jakieś bezpieczeństwo".

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli klima była włączona i pracowała i depnąłeś na maksa pedał gazu to komputer wyłącza klimatyzacje i ten zapach jest z klimy. Jeśli trudno Tobie w to uwierzyć to wyłącz całkowicie klimę i pojeździj tak z wyłączoną z kilkanaście minut i ponów depnięcie na maksa i nie powinno być tego zapachu a następnie włącz klimę niech popracuje z 15 min i ponownie depnij i zobacz czy czuć ten zapach. I szykuj wizytę na czyszczenie parownika z pleśni i grzybów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, przymar napisał:

Nie z jedynki na litość boską. Można tak szybko skatować każde, nawet najbardziej pancerne auto.

Dla silnika to bez znaczenia który bieg, on oddaje zgodnie ze swoją charakterystyką moment i moc od obrotów, a nie od zapiętego biegu. Ujemne skutki są dla półosi, przegubów, dyfrów, wahaczy, opon i ogólnie wszystkiego za skrzynią za względu na duży moment obrotowy na wyjściu skrzyni oraz żelastwa które musi szarpnąć gwałtownie budę do przodu.

Co do smrodu, obserwuj czy się powtórzy, wydech łatwo zanieczyścić uzupełniając płyny, może w końcu go dogrzałeś i wypaliło się co tam siedziało. Klima to też jakiś trop, warto sprawdzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, ipsx82 napisał:

I szykuj wizytę na czyszczenie parownika z pleśni i grzybów. 

Co roku wykonywałem czyszczenie samodzielnie. Raczej dla świętego spokoju, że się odbyło ozonowanie, niż dla rzeczywistej potrzeby.

W tym roku we wrześniu coś mnie podkusiło i sprawdziłem preparat Wurtha. Wypsikałem połowę zgodnie z zaleceniem. Od kilku dni jednak po załączeniu klimatyzacji, gwałtownie poszukuję mokrej ścierki.

Co zrobiłem nie tak? :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, przymar napisał:

Nie z jedynki na litość boską. Można tak szybko skatować każde, nawet najbardziej pancerne auto. Sam ciągnę silnik wysoko, ale nie na pierwszym biegu.

Można tak zniszczyć półosie, opony, skrzynie jak się strzela ze sprzęgła - sam tak rozwaliłem jedną. Ale silnik na pierwszym biegu ma najłatwiej. To właśnie pierwszy bieg jest dla niego najbardziej łaskawy i najmniej go obciąża.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem właśnie o tym co Panowie wyżej. Jedynka to zasadniczo słaby pomysł dla auta jako całości (napędy, itd.). Co do samego silnika to można sobie na luzie "popałować" do 6 tys. obrotów. Tylko po co. Masz 12-letnie auto, więc zakładam, że nie jesteś pasjonatem klasycznej motoryzacji, a raczej osobą która finalnie trochę liczy wydawane $$$. 

Edytowane przez przymar
  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, przymar napisał:

Pisałem właśnie o tym co Panowie wyżej. Jedynka to zasadniczo słaby pomysł dla auta jako całości (napędy, itd.). Co do samego silnika to można sobie na luzie "popałować" do 6 tys. obrotów. Tylko po co. Masz 12-letnie auto, więc zakładam, że nie jesteś pasjonatem klasycznej motoryzacji, a raczej osobą która finalnie trochę liczy wydawane $$$. 

 

Zapewniam Cię panie kolego, że od pociśnięcia czasem do czerwonego, na rozgrzanym silniku, nic złego się nie stanie chyba że masz szrota, a nie samochód. Wbrew pozorom gorszy jest lansowany wszędzie tzw. ekodrajwing, polegający na muleniu silnika poniżej 2krpm, od którego szlag trafia wiele elementów od samego silnika, przez napęd po wydech.  Na ten przykład takie auta ze skrzynia automatyczną wykorzystują cały dostępny przedział obrotów od 1k po czerwone pole, na każdym biegu i w przeważającej większości silniki w autach z AT są w lepszej kondycji niż z MT przy podobnym przebiegu. No offence, ale nie szerz bzdur.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto tu powiedział, że nie należy kręcić obrotów wysoko? Ja kręcę silnik do 6 tysięcy dość regularnie (kiedyś wyżej, ale na 6 tys. mam przełączenie z LPG na Pb), ale nie na jedynce. Ale każdy robi co mu podpowiada jego zdrowy rozsądek.

Co do clue tematu - jestem przekonany, że jak ktoś kręci jedynkę do 6 tys. obrotów to raczej nie robi tego bez katowania sprzęgła. Ja wolę sobie wkręcać na obroty w trasie delektując się kulturą pracy boksera, a nie startując ze świateł jak kierowca jakiegoś Golfa.

  • Do kitu 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak w manualach  ale u mnie w AT to przede wszystkim kręcę do oporu (ponad 6k i nie mam wpływu na to, decyduje skrzynia sama do ilu) przy starcie jak jest ślisko i mokro spod świateł i ten banan od ucha do ucha jak widzę innych w lusterku ze jeszcze stoją lub próbują ruszać ale się ślizgają :D 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...