Skocz do zawartości

Jaki samochód... elektryczny, .. bądź łódka ;-)


radekk

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, ketivv napisał(a):

40% (choc to się może zmienić gdy zaczniemy odbierać energie elektryczną z promieniowania cieplnego)

To już się w jakimś stopniu dzieje na statkach. Np. ciepło spalin jest wykorzystywane do produkcji pary która potem napędza turbinę z podpiętym generatorem.  

Generalnie sporo różnych wynalazków się instaluje żeby zmniejszyć zużycie paliwa lub wykorzystać do maximum to co się spala. 

 

https://www.wartsila.com/insights/article/wartsila-31sg-the-worlds-most-efficient-4-stroke-engine

 

The Wärtsilä 31SG's defining feature is its ability to reach efficiencies surpassing 50 percent – a milestone within the industry.

 

 

W samochodach też wykorzystuje się heat recovery systems. Nie na taką skalę jak w transporcie morskim ale jednak są próby. 

 

https://en.m.wikipedia.org/wiki/Exhaust_heat_recovery_system

 

Problemem silnika w samochodzie jest to że pracuje często albo niedogrzany albo pod bardzo nieoptymalnym obciążeniem. Na statkach czy w pociągach dużo łatwiej tym zarządzać i trzymać silnik w optymalnych dla niego parametrach pracy. 

 

 

Edytowane przez matros1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, matros1 napisał(a):

To już się w jakimś stopniu dzieje na statkach. Np. ciepło spalin jest wykorzystywane do produkcji pary która potem napędza turbinę z podpiętym generatorem.  

Generalnie sporo różnych wynalazków się instaluje żeby zmniejszyć zużycie paliwa lub wykorzystać do maximum to co się spala.

  

 

wyobraź sobie panele, bezpośrednio zamieniające ciepła na elektryczność ze sprawnością 60-75 % do tego relatywnie lekkie (tak 3-4 masa paneli PV) 

 

czyli ta "morska" branża już od dawna stosuje rozwiązania OZE z racji pewnie głównie kosztów i konkurencji na rynku 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, matros1 napisał(a):

Nie wiem jak tania musiałaby być energia żeby opłacało się wozić baterie dookoła świata i kilka samochodów na krzyż ;)  Ewentualnie jaka byłaby cena tych samochodów. 

 

zacytuje z pamięci "asymptotycznie, koszt energii elektrycznej będzie bliski zeru"

 

inaczej mówiąc koszt energii elektrycznej, będzie marginalny a w ujęciu całej kuli ziemskiej dostępność będzie niemalże nieograniczona

 

natomiast jak sprawdziliśmy ilość emisji z transportu jest znikoma w stosunku do naszych cywilizacyjnych, jest wielkie, olbrzymie pole do popisu gdzie indziej, gdzie jest łatwiej i szybciej jak też już są dostępne sprawdzone, ekonomiczne opłacalne technologie 

 

kto wie może za 20-30 będziemy się śmiać z dzisiejszych gęstości energii elektrycznej w baterii

 

zobaczymy - tzn, kto dożyje ten zobaczy ;) (sorry, kto dożyje i będzie świadom)

Edytowane przez ketivv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, matros1 napisał(a):

W samochodach też wykorzystuje się heat recovery systems. Nie na taką skalę jak w transporcie morskim ale jednak są próby. 

 

https://en.m.wikipedia.org/wiki/Exhaust_heat_recovery_system

 

Problemem silnika w samochodzie jest to że pracuje często albo niedogrzany albo pod bardzo nieoptymalnym obciążeniem. Na statkach czy w pociągach dużo łatwiej tym zarządzać i trzymać silnik w optymalnych dla niego parametrach pracy. 

 

motoryzacja spalinowa to już przeszłość, gdzieś zostanie, będą nisze, margines rynku 

przytłaczającą część rynku w ujęciu światowym przejmą auta zasilane z baterii

 

jestem niemalże pewien, że w branży moto rozwiązanie z "turbiną parową zasilaną gazami spalinowymi" się nie przyjęło

 

 

 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

24 minuty temu, ketivv napisał(a):

zacytuje z pamięci "asymptotycznie, koszt energii elektrycznej będzie zero"

 

inaczej mówiąc koszt energii elektrycznej, będzie marginalny a w ujęciu całej kuli ziemskiej dostępność będzie niemalże nieograniczona

 

Taki przykład na bazie kontenera

image.png.99b1dd2ff7747681dc2ea48ac059381d.png

 

Czyli koszt zmniejszyłby się powiedzmy o połowę kosztem połowy pojemności statku i cholera wie jak dużym wzrostem CAPEX. 
Do tego wzrosłyby opłaty portowe bo byłbyś tam dłużej czasu żeby się ładować. Do tego żeby przetransportować tę samą ilość towaru w tym samym czasie potrzebował będziesz dwa statki a nie jeden. 

 

Powtórzę, zmiany idą ale na rewolucję jeszcze poczekamy. 

 

Co innego branża motoryzacyjna. Tutaj już się to dzieje.

 

Pytanie z innej beczki, co by ten temat wrócił na właściwe tory. 

Ile czasu według Was powinna trwać normalna podróż samochodem (bez względu na rodzaj napędu) na dystansie 1000 km. Czas który uznalibyście za „dobry/normalny”. 

 

 

Edytowane przez matros1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, matros1 napisał(a):

Ile czasu według was powinna trwać normalna podróż samochodem (bez względu na rodzaj napędu) na dystansie 1000 km. Czas który uznalibyście za „dobry/normalny”.

 

no kurka to jest bardzo niewygodne pytanie ;-)

 

czasy szybkich "przelotów" już się chyba skończył, zadowalam się realną średnią 100 km/h 

na trasach na których mam więcej autostrad, ekspresówek jak 20 czy 30  lat temu 

fakt było dużo, dużo szybciej i milion razy niebezpieczniej

 

 

 

 

 

Edytowane przez ketivv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.02.2024 o 10:11, matros1 napisał(a):

Połowa kosztów operacyjnych statku to załoga.

Oj chyba jednak trochę mniej, bo gdzie; paliwo, smary, oleje, farby, części zapasowe, serwisy producentów urządzeń, nadzór  klasyfikacyjny, stocznie ? ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Zyzol napisał(a):

„Jaki statek… elektryczny” :P

 

15 minut temu, radekk napisał(a):

zaczynam już szukać statku:upside-down-face_1f643-small:

 

O taki najlepiej.

Nie trzeba się ładować po portach ;) 

 

Electric yachts | 60 Series | Silent Group

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Adi napisał(a):

Jak to się ma do tych 2 % w koszcie kontenera?

 

Zależy od typu statku, ilości załogi, czy to nowa czy stara jednostka (spłacona czy nie itd. itp.).

 

Fakt, powinienem doprecyzować że w mojej działce, która ma się nijak do przelotów oceanicznych w kilkanaście osób, jak w przypadku takiego kontenerowca.

 

16 minut temu, radekk napisał(a):

właśnie, ja tu chciałem samochód elektryczny kupić, a zaczynam już szukać statku:upside-down-face_1f643-small:

 

Witamy na portalu morskim ;) 

  • Zdrówko! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Adi napisał(a):

 

 

O taki najlepiej.

Nie trzeba się ładować po portach ;) 

 

Electric yachts | 60 Series | Silent Group

Cudze chwalicie, swego nie znacie :)

https://yachtsmen.eu/2023/sialia-57-prezentacja-elektryk-z-nieograniczonym-zasiegiem/

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, matros1 napisał(a):

Jak dobrze kojarzę to nawet przez Atlantyk udało im się przepłynąć.

 

Wprawdzie wspomagali się generatorem, który jest tam w razie, gdyby.

Ale to i tak w miarę samowystarczalna łódka. Dla celów, do których została stworzona, niemal idealna.

Na Karaibach źródła ładowania nie brakuje ;) 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ketivv napisał(a):

czasy szybkich "przelotów" już się chyba skończył, zadowalam się realną średnią 100 km/h 

 

Czasy się skończyły czy nam się z wiekiem przestało chcieć zapieprzać na złamanie karku? 

 

Dla mnie chyba podobnie, 10h na trasie 1000 km jest „dobrym” czasem. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, matros1 napisał(a):

Czasy się skończyły czy nam się z wiekiem przestało chcieć zapieprzać na złamanie karku? 

 

 

przypuszczam, że nie ma jednego powodu, to co przychodzi mi na szybko 

- "bardziej dorosła świadomość" 

- natężenie ruchu 

- znacząca zmiana w ilości, sposobie jak i jakości dokumentacji wykroczeń 

 

wciąż sobie lubię "pojeździć" nie jest dla mnie męczące w sprzyjających warunkach (głownie mam na myśli ilość innych uczestników ruchu drogowego) przemieszczać się "raczej nieco szybciej" łagodnie mówiąc 

200 km/h przez 10 h uważam za mniej męczące jak 130 km/h przez 15 

nie mówiąc już o jeździe przez Austrię gdzie można dostać pierdolca i jak tylko będę miał pełnoprawne FSD w Tesli to Austrię mogę przespać

krajówki w PL nocą jeszcze jest jako tako, fajna płynność jazdy za dnia dramat zarówno pod względem ilości jak i przewidywalności zachowań na drogach

 

elektryk - Tesla - znacząco zmieniła też moje nawyki w dłuższych trasach(świadome, spodziewane) ilość ładowań z priorytetem Supercharger Tesla, tu sytuacje znacząco ratuje "ograniczone FSD" czyli Autopilot rozszerzony którego często używam 

lokalnie różnie, teraz byłem na "szybkiej kawce" w Rzeszowie autostrada pusta , drogi puste co mam powiedzieć szkoda, że to auto ma ogranicznik "tak nisko"  

jutro wyjazd w Polskę ca. 200 km w jedną stronę bez ekspresówek i autostrad, jazda za dnia, wiec już szykuje listę podcastów do odsłuchania bo 3 godziny za kółkiem w jedną stronę - niestety muszę pojechać za dnia

 

głównie jeździłem i staram się jeździć nocami przeważnie daje to znacząco wyższe średnie z racji płynności ruchu

 

co to znaczy na złamanie karku ? ;)

czy jak zjadę z autostrady w Cro na boczne drogi i tak sobie pojadę płynniej i szybciej to już jest złamanie karku ?

czy złamanie karku to 250 km/h na pustej autostradzie ?

 

wiem jedno nie muszę "za wszelką cenę" mam możliwość, warunki sprzyjają pozwalam sobie 

Screenshot2024-02-1401_02_50.thumb.png.334978c0caf73d6bbe1b3ae1e2df4fa3.png

 

1 mln PLN-ów, "paliwo" praktycznie gratis, przelotowa 300 km/h osiągalna bez większego problemu, koszt opon kosmos ;)

 

myśleliście 20 lat temu, że coś takiego będzie możliwe ?

 

Edytowane przez ketivv
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę, ze powoli auta "auta elektrycznego"nie da się rozpatrywać w oderwaniu od humanoidalnego robota a nawet to jest złym określeniem

 

powoli mówimy o "embodied AGI" tym w jakiejś mierze jest obecne FSD v.12 w górę 

a jakiego "body" będzie ta istota przyjmowała to już jest kwestia wtórna

 

„Nie automatyzujemy zadań, automatyzujemy podstawowe elementy składowe ruchu”

 

 

 

"Sanctuary AI views humanoid robots as a means to an end, where the end is human-like general intelligence. "

 

 

w "samochodach" Tesli choć de facto są to w większości roboty jest już zaczątek "human-like general intelligence" podobnej człowiekowi ogólnej inteligencji, to już są urządzenia które odnajdują się w przestrzeni, potrafią ją i siebie w niej interpretować i dzięki temu się  w niej poruszać

autonomia samej jazdy jest czynnikiem wtórym, to był przełom o jakim pare miesięcy temu tu pisałem 

 

jedziesz sobie Tesla nawet jak nie korzystasz z FSD masz ze sobą "współprowadzącego" który czuwa, nie zasypia, interpretuje, analizuje i ma się skupić na tobie, robi to tysiąc razy lepiej jak każdy człowiek

może ja to widzę inaczej, tysiące km robię sam, wiem jak mi pomaga to co już mam, jak jest to dobre a zarazem jak ułomne do tego co już jest dostępne po drugiej stronie Atlantyku 

 

skoro UE zgodziła się na szybką ścieżkę dopuszczenia FSD Tesli to użytku na drogach to zaczynam przypuszczać, że żadnej europejski producent aut nie ma już w tej kwestii nic do zaoferowania

 

prawdopodobnie, żadnej wcześniejszy wynalazek w motoryzacji nie przyczynił się (ani wiele razem wziętych) do poprawienia bezpieczeństwa na drogach jak wprowadzenie dobrego AGI w ramach zarówno wsparcia jak i autonomii jazdy

 

dojdziemy do tego, że auto bez takowego systemu będzie nieatrakcyjne na rynku

 

 

Edytowane przez ketivv
  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem bardzo ciekawy jak Tesla i FSD poradzi sobie w Chinach.

Mają poza Europą wypuszczać FSD w państwie środka. 

Powiedziałem kiedyś że zaufam temu systemowi jak nauczy się płynnie jeździć po tamtejszych ulicach, co nie jest łatwe nawet dla człowieka ani nie ma nic wspólnego z przepisową jazdą. Wręcz przepisowa jazda potrafi być niebezpieczna. 

To nie jest łamanie przepisów na poziomie wolnego toczenia się przez znak STOP (gdzieś to było pokazane podczas prezentacji FSD v12). Tutaj system przez ten STOP będzie musiał przejechać na pełnej prędkości żeby mu w dupsku nie zaparkowała ciężarówka, tylko dlatego że inni uczestnicy ruchu takiego właśnie zachowania oczekują. 

Kiedy FSD w pełni ogarnie ten temat, będę w stanie zaufać temu systemowi. Wierzę że to prędzej czy później nastąpi. 

Edytowane przez matros1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@matros1 przez Ciebie, a dokładniej przez Twoje wpisy na temat statków, miałem dziś sen:

 

Bogusław Wołoszański zapowiadał w tv 14 odcinkowy swój wykład-serial dokumentalny na temat budowy silników okrętowych.

;) 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, radekk napisał(a):

Przy tych łódeczkach to Porsche to jakiś produkt dla biedoty:biglol:

 

Tylko jak masz pracę z domu, to tu możesz robić ją "z łódki" ;) 

Wtedy odliczasz koszt domu i tego Porsche....i jeszcze trochę dokładasz i się zgadza ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...