rutra80

Z moim byłym SG 2.0X nie udało mi się dogadać ani po ELM ani kablem VAG. Z aktualnym bez problemu.

@Darecki34 sczytaj gdzieś albo wymigaj kody błędów. Obstawiam świece albo kable wysokiego napięcia...

@dr.elich BtSSM na Androida ma taką opcję - podpinasz się do OBD kablem lub bluetooth i obojętne czy masz zamiast radia tablet czy po prostu komórkę z Androidem, dla dowolnego parametru ECU możesz ustawić alarm dla określonych wartości (urządzenie pipczy i/lub zmienia kolor na czerwony). Bieżące knocki wyłapujesz parametrem FKC (Fine Knock Correction) - ma być 0, cokolwiek niżej oznacza że ECU właśnie słyszy knocki i cofa zapłon. Przydatne do masy innych rzeczy - można zrobić coś w rodzaju shift light, wyłapywać overboost, misfire, przegrzewanie itd.

Nie ma. Znaczenie ma rocznik, rodzaj silnika (benzyna/diesel/turbo/hybryda) i jego kondycja.

Tu można polecać tylko ASO. Co ty od groma jest syntetycznych 10w40, w lecie jeżdżę nawet na syntetycznym 10w50 (ale do wolnossaka takiego nie lej) a są i bardziej lepkie syntetyki.

Zmiany przełożenia - w pozycji low każdy bieg jest mocniejszy i wolniejszy, przydatne szczególnie na jedynce gdy trzeba się powoli toczyć, lub w terenie gdzie potrzebujesz więcej momentu. Olej najlepiej taki jak pisze w instrukcji, syntetyk między 5w30 a 10w40.

Ja sobie zrobiłem alarm na FKC ale tak żeby faktycznie olewał cofki mniejsze niż -2,81% bo za często darł jape a zauważyłem że do tej wartości nie przekłada się to na stałe cofanie FLKC ani tym bardziej IAM... Aha no i widziałem kiedyś nawet na samym zapłonie że zmianę biegu słyszy jako knock, ale FKC się przy tym nie zmieniał więc chyba potrafi odróżnić (chyba że FKC nie zmienia się jeśli silnik nie jest zapalony, bo z kolei w czasie jazdy czasem zdarza się że FKC się ruszy zaraz po zmianie biegu...) Slapa nie mam, osłony też ok, ale pompa wspomagania cicha nie jest no i też na zakrętach czasem FKC lubi się ruszyć...

Pierwsze co zrobiłem po odkupieniu aktualnego forka to wypierniczyłem wszystkie niefabryczne zabezpieczenia. Doświadczenie mam takie że więcej z nimi problemów niż pożytku. Już widzę jak ktoś kradłby mojego forestera jakby obok stała nawet astra kilkuletnia...

Uwierz mi że najwięksi guru tego forum się temu przejrzewali i temat jest najwyraźniej bardziej skomplikowany niż zalanie wyższego oktanu Knocki generalnie to za uboga mieszanka więc oprócz tego co wymieniłeś to może być też kwestia zasilania w paliwo, lambdy, sterowania doładowaniem, zapłonu, itd. itp... MAF faktycznie zmianiałem i jest lepiej, cały czas w miarę możliwości walczę z tematem, w najgorszym wypadku skończy się generalką i 300 konnym forczysławem

No tak jak ktoś ma 100% sprawne auto bez mapy to wyższy oktan nie powinien robić różnicy. Ale knocki i cofanie zapłonów to jedna z najczęstszych bolączek Subaru szczególnie w starszych autach (mój ma nalatane prawie 200 tys. bez ściągania głowic).

Mój na fabrycznej mapie lubi już czasem zastukać na 95, nawet zrzucić IAM jak się ostrzej pojedzie. Na 98/100 knocków praktycznie nie mam.

Jeśli jest zapas to bardzo mały. Spryskiwacze reflektorów nie chodzą też gdy jest bardzo niski poziom płynu...

Ja miałem niezłą gulę w gardle świeżo po spuszczeniu auta z podnośnika na KYB, monster truck normalnie. Po przejechaniu się wszystko zaczęło wyglądać normalnie. Bez SLS masz do wyboru albo twarde sprężyny z normalną wysokością albo normalną miękkość ale ciut wyżej dupka bez obciążenia, ale bez dramatu.

Zażartowałem o sprzedaży Jeepa na amorki i wtedy zaczęło się że forek to dawca owsa na V8 itp. Silnik pewnie że fajny i chętnie o nim poczytałem, szkoda tylko że intencją było odgryzienie się ludziom do których przyszło się po poradę (i się ją otrzymało) :]

Ryzykowne objąć chatę jednym urządzeniem. A zgranie ze sobą kilku wymaga już jakiejśtam wiedzy. Lepiej wziąć do tego kogoś i niech zrobi na tym co lubi.

Że niby ma to rozpędzające się do setki w 8s auto kogoś tu boleć... Zimek jak sam mówisz dostałeś odpowiedzi dot zawieszenia. Nikt Ci tu nie przyklaśnie na zabiegi w rodzaju wymiany jednego amorka, jednej tarczy, jednego klocka itp. bo to jest po prostu śmieszne i dlatego odbiłeś się od ściany śmiechu. Niejeden taki bez "żadnych niepokojących sytuacji" zjechał nagle na przeciwległy pas ruchu. Bądź normalnym dojrzałym użytkownikiem forka albo sprzedaj go i kup opony do Jeepa, byle nie trzy

Sprzedaj Jeepa i kup 10 zestawów regenerowanych SLS będziesz miał spokój 8 lat.

SLS albo oryginalne albo regenerowane (często siadają nawet po roku). Są zamienniki bez SLS i większość prędzej czy później z takimi kończy, chyba że kogoś stać na nówki ori. Śruby w całym zestawie 2 na dole i 3 śrubki od góry w kielichu. Jak nic więcej nie poodkręcasz to powinno się obejść bez geometrii.

Ja miałem -15 na jałowym i +15 na WOT, po podmienieniu przepływki prawie się wyzerowało, kupiłem więc używkę za parędziesiąt zł i teraz korekty mieszczą się w przedziale +/- 5%. To chyba normalne że po odpięciu puszki z filtrem będą mniejsze korekty - filtr nie stawia oporu, silnik ssie więcej powietrza to i ujmuje mniej paliwa. Jak ze wszystkim przyczyn może być wiele ale zaczyna się od najprostszych i najtańszych.

U mnie to była przepływka.

Vercy uznał że 610 postów to zdecydowanie za dużo by móc jeździć autem i teraz będzie szukał czegoś co jeździ bez pomocy forum

Kwota wydaje się ok.

Znając to i to powiem szczerze że dużych różnic nie odczuwam. Długie tu i tu bardzo dobrze świecą. Krótkie już nie tak dobrze, powiedziałbym że w przedlifcie nawet lepiej - poliftowe ksenony może świecą jaśniej ale światło jest mniej rozszczepione więc urywają się bliżej, no i zimniejszy kolor gorzej sprawdza się gdy jest mokro po zmroku...

Ja jeszcze robię taki myk że na czas płukanki zakładam najtańszy nowy filtr oleju za paręnaście zł żeby nie wypłukiwać syfu ze starego. Dopiero przed zalaniem nowego oleju zakładam filtr OEM.

Wypadałoby zdjąć miskę może pokrywy zaworów i porządnie wyczyścić. Z płukanka na dwoje babka wróżyła, jak miałem wolnego ssaka to chyba przez płukankę zaczął brać olej, pojawiły się też rozszczelnienia. W aktualnym robię co wymianę i nic złego się nie dzieje ale od początku był czysty, no i apetyt na olej mial od początku. Jak masz spory pobór oleju i taki syf to i tak niewiele mu już zaszkodzisz... Może zacznij od płukanki Motul ponoć jest delikatniejsza niż Millers.