Naprawione! (mam nadzieję)
Wyjąłem czujnik, rozebrałem - fajnie bo jest na zatrzaskach. Styki były brudne a jeden z nich był mocno nadpalony. Poprawiłem lutownicą i wydaje się, że jest OK, tzn. na podwórku Żona krzyczy, że świeci się kiedy ma się świecić
Najtrudniej było się tam pod kierownicą gimnastykować, żeby go wyjąć i potem wkręcić z powrotem.
Fajnie, że subaru można naprawić jak kiedyś starego golfa - sporo części da się rozebrać, zregenerować i złożyć .