A ja tak miałem w Volvo V40 T4 i po 2 miesiącach okazało się, że w baku jest 5 cm mułu (wyglądającej jak sadza), i padła pompa paliwa.
Pod koniec jej żywota działo się tak, że wyłączyłem silnik poszedłem na zakupy i po powrocie auto nie odpalało, a jeśli już to silnik szarpał, aż w końcu pompa się zatarła mimo tego, że nigdy nie jeżdżę na rezerwie.