Siamanko,
No właśnie. Szukam auta od jakiegoś czasu, ważne by było jak najmłodsze, bezwypadkowe (ew. udokumentowana niewielka szkoda dobrze zrobiona), z małym przebiegiem, zadbane, 4x4, w miarę mocne (tak ze 200 żeby miało koniów), w cenie maksimum do +- 60 tysi. W sumie nieważne czy sedan (choć ten preferowany), kombiak, czy nawet suv, grunt by spełniał warunki i mi się podobał. Może być manual ale AT też nie pogardzę. Tylko benzyna, bez gazu. Nie upalam, nie ścigam się ale lubię czuć pod pedałem trochę siły (aktualnie colt gti 94r. 143 KM co przy masie 1t daje fajne 7,6 do 100km/h). Na początku wybór był taki: wrx, legacy, lexus is 250awd, outlander I turbo. Z hawkeye'a wrx i legacy gt zrezygnowałem po wielu opiniach negatywnych na temat silników 2.5T - chcę pojazd, który nie będzie miał wad powodujących najpierw strach a potem spustoszenie portfela naprawami. Zatem najnowszy wrx, który wchodzi w grę to 2.0 2005r. I tu zaczyna się problem z kupnem czegoś rozsądnego - albo zajechane, albo powypadkowe, albo przebiegi duże albo wszystko na raz. Nie mogłem znaleźć egzemplarza, który w pełni by mnie satysfakcjonował... Więc szukałem dalej. Lexus is 250 awd - w budżecie nic rozsądnego nie znalazłem, a te, które sprawdzałem okazały się średnio bezwypadkowe
Zostały mi legasie, najchętniej h6 i... outlander I generacji 2.0T (202KM, 7.6 do sety). Dwa zupełnie różne auta ale obydwa mi się podobają i jedno z nich prawdopodobnie wybiorę.
Mam na oku h6 2007r. EU AT (już z SI drive) drugi właściciel, pełen serwis, zadbany, garażowany, 65 tys.km, kombiak, miał wymienianą maskę, błotnik i lampę po spotkaniu z jakąś sarną
oraz
Outlandera 2.0T 2007/2008 EU MT (jeszcze na gwarancji do 06.2011), pierwszy właściciel, salon Polska, pełen serwis, bezwypadek, 20 tys.km (sic!).
Chciałbym poznać wasze zdanie na temat tego zestawienia, a raczej opinie: legacy lepszy bo to to to i to, outek do bańki bo .......
Ewentualnie jakieś inne propozycje spełniające moje wygórowane widzimisię
Wszelkie uwagi mile widziane.