Ja powiem Ci tak, też mam przelotowy uppipe nie dlatego żeby wiele zyskać ale dla bezpieczeństwa.
Po remapie na 100% będziesz miał podniesione ciśnienie doładowania, a sęk w tym że te pre-caty czasem nie były w stanie tego wytrzymać i się powoli wykruszały.
Drobne odłamki tego catalizatora wpadały wprost do turbo uszkadzając łopatki.
Według mnie jest to niezbędny zabieg przy remapie.
Ja zrobiłem u siebie tak, że wyjąłem uppipe, wytłukłem precata aż została pusta rurka, którą dodatkowo jeszcze przeszlifowałem i założyłem ponownie do auta.
Działa to bardzo dobrze w połączeniu z downpipe Prodrive ze sportowym catalizatorem na szerokim kołnierzu.