maciek323

A Ty uważasz że wszystko w kwestii pomocy wojskowej/gospodarczej dla Ukrainy jest ujawniane? Naiwny jesteś? To o czym wie opinia publiczna to jest drobny kawałek szczytu góry lodowej, zarówno jak chodzi o sprzęt jak i jego ilość i inne kwestie - właśnie m.in. paliwo. Zarówno w kwestii uzbrojenia i nie tylko. Do dzisiaj opinia publiczna wie moze o 5% polskiej pomocy. Ja sam wiem nie wiele więcej niż jest ujawniane, ale co nieco mi się o uszy i oczy obiło. Np na wiosnę C17 globemaster, na codzien stacjonujący na Węgrzech, latał dwa razy dziennie Koszalin-Kraków, w Krakowie ładowano towar na pociągi. Były to zestawy OSA i nie tylko. Dopiero teraz wychodzi to na jaw (podziękowania ze strony ukrainskiej dla Polaków za pomoc w zwalczaniu dronów). Non stop samoloty NATO, głównie C17 i herculesy lądują to tu to tam w polskich bazach i potem lecą do Krakowa i Rzeszowa gdzie ładuje się towar na pociągi i do ciężarówek. Za to rozbrojenie polskiej armii ktoś kiedyś zapłaci. W czasie okupacji takimi ludźmi zajmował się specjalny oddział KG AK - 993/W. Miejmy nadzieję, że te chwalebne chwile powrócą i każdy oficer i polityk za to odpowiedzialny dostanie to na co zasłużył. Chociaż podziękowanie w kalibrze 9mm byłoby zbyt łaskawe - myślę że struna fortepianowa będzie lepsza.

Oczywiście że obraża, jeden jak zwykle czepialski chłopiec nazwał mnie "ruskim trollem" któremu "płacą w rublach". Dla mnie jako dla patrioty jest to obraźliwe, jakby nie patrzeć. Bo nikt mi za nic nie płaci, a do swoich poglądów dochodzę sam - ba, nie znam nawet języka rosyjskiego w najmniejszym stopniu. Ale co tam, nie będę spierał się z gościem o wiedzy i mentalności nastolatka. Swego czasu obroniłem doktorat, miałem zajęcia ze studentami, ale w przedszkolu i podstawówce nie uczyłem - nie mam do tego wiedzy i predyspozycji, stąd pewne zaczepki zostawiam bez komentarza.

Poczytaj sobie o zbrodni w Odessie, spaleniu żywcem ludzi w budynku związków zawodowych. O prześladowaniach rosyjskojęzycznej ludności Donbasu, łącznie z atakami rakietowymi na cele cywilne, które były dużo wcześniej niż 24.02. Ja wiem że w TVN czy TVP o tym nie powiedzą, a niektórzy słabi na umyśle tylko takie źródła wiadomości uznają.

To wierz sobie w propagandę Bidena i Zełenskiego, może jest bardziej wyrafinowana od ruskiej ale kłamliwa jeszcze bardziej.

Do mnie pijesz? Ja jestem tylko polskim patriotą, postępowanie obu stron konfliktu mnie mierzi. Im bardziej obie się wykrwawią tym lepiej dla Polski, oby tylko bez płacenia rachunków przez Polskę i Polaków. A kto wygra wojnę to jeszcze zobaczymy, na pewno nie będzie to jednak zbrodniczy reżim z Kijowa.

Dla mnie mozesz wszystkie swoje pieniądze wpłacić na szczytny cel obrony kultu bandery, a nawet zapisać się do ich wojska i dumnie umrzeć z urwanymi nogami czy flakami na wierzchu, w obronie władzy Zełenskiego. Czemu tego nie zrobisz? Bądź konsekwentny. Każdy ma wolną wolę i robi co uważa. Chcesz płacic koszty nieswojej wojny to płać, chcesz cierpieć to sobie cierp, ale nie mieszaj w to Polaków którym to nie jest zupełnie do niczego potrzebne.

Pracuje w branży transportowej, dużo widzę i dużo słyszę. Mi to wystarczy. W mediach głównego nurtu masz embargo na pewien typ informacji i tyle. Pojedź sobie na jakieś przejście graniczne i zobacz jaki jest ruch cystern.

Ten do kogo modlą się obecne władze polskie i wspierają jego pogrobowców: Stepan Bandera – Wikipedia, wolna encyklopedia

Oczywiscie że ma i to znaczący. Wojna w którą Polska niepotrzebnie się angażuje, przez nieodpowiedzialnych bandytów u władzy, ma znaczny wpływ na ceny energii w Polsce. Byłem w tamtym tygodniu na Maderze. Tam olej napędowy jest droższy jakies 5-7 euro centów od PB95. A w Polsce? ON jest droższy o PB o złotówkę. Dlaczego? Bo na ON z naszych podatków jeździ cały ukrainski transport, ukraińskie czołgi, u nas ON po prostu zaczyna brakować. Tak jak z polskim węglem i mnóstwem innych rzeczy, które za darmo jadą na Ukrainę. Jak rozdajemy coś czego sami mamy mało, to nie dziwne że w Polsce to jest odpowiednio droższe.

Ten obrazek będzie dużo bliższy prawdy.

Kiedyś straszyli "zaplutym karłem reakcji" teraz za wszystkie zło na świecie ma odpowiadać Wołodia. Sprytne i chwytliwe, prości ludzie się na to łapią, chociaż metoda stara jak świat. Jak w Rosji carskiej zaczęło się źle dziać i rewolucja była na progu to Ochrana wypuściła "Protokoły mędrców syjonu" gdzie udowadniano że za całe zło na świecie, a szczególnie w Rosji odpowiadają Żydzi. Którzy akurat w ówczesnej Rosji byli obywatelami 3-kategorii, a ich ówczesny wpływ na jakąkolwiek politykę, gospodarkę czy cokolwiek był bardziej niż znikomy. Ale zawsze dobrze wskazać jakiegoś wroga który ma odpowiadać za nasze nieszczęscia.

Jeśli lubisz śledzić pisowskie afery i wyprowadzanie przez nich pieniędzy z różnych funduszy na dziwne, pozastatutowe cele to zobacz co zrobili np z Funduszem Reprywatyzacyjnym. Miał służyć zaspokajaniu roszczeń byłych właścicieli którzy stracili swoją własność. Tam były dziesiątki miliardów złotych.... oni od 7 lat na statutowy cel tego funduszu nie wydali nawet złotówki ! Ale np na Telewizję Polską miliardy z tego funduszu poszły..... kolejne duże pieniądze poza budżetem centralnym które rozchodzą się na głupoty....

W kwestii wolności gospodarczej (i każdej innej) jesteśmy w olbrzymim regresie, nieporównywalnym z żadnym innymi rządem po 1989 roku. Pierwszy z brzegu przykład? Zmiany w Kodeksie Postępowania Administracyjnego - uchwalone przez Sejm i podpisane przez Dudę momentalnie w sierpniu ubiegłego roku. De facto sankcjonujące stalinowską grabież nieruchomości. Czasami w Polsce przechodzą ustawy o których mało kto słyszał, mało który komentator o nich mówi czy pisze, ustawy mające fundamentalne znaczenie dla wielu ludzi (o czym jeszcze najczęściej nie wiedzą, ale dowiedzą się w przykry sposób w odpowiednim czasie) - tak jak z tą ustawą o zmianach w KPA.

Nowa członkini RPP twierdzi że na szybko stopy procentowe powinny być podniesione o ok. 4%.

Na spadek cen nieruchomości w Polsce? Jest mi obojętny. I tak nastąpi naturalnie, jak za jakieś pół roku-rok u naszego wschodniego sąsiada zostanie użyta taktyczna broń atomowa. Wszystko zmierza w tą stronę. Ceny nieruchomości nie spadną? Na nieruchomościach nie da się stracić? Otóż moja rodzina straciła na tym olbrzymie pieniądze, a były to dobre nieruchomości w dobrym segmencie w doskonale rozwijającym się mieście stołecznym... Nie spadną to może w Genewie albo Oslo, ale nie w przyfrontowym/często frontowym/ kraju przez który wszelkie walce historii przetaczają się z fatalistyczną wręcz regularnością.

Największy producent okien w Polsce mocno ogranicza produkcję. Przeszli na czterodniowy tydzień pracy, niestety pensje również zostały adekwatnie zmniejszone. Coś nie widać tego boomu w budowlance w Polsce, miliony okien miały też iść na odbudowę Ukrainy - na razie tam nie trafią. Może za 20, 30 lat, bo pewnie wcześniej ta odbudowa się nie zacznie. Dwa lata temu pisałem na TF o CHF za 5zł, no i sprawdziło się. Chociaż to już mało kogo w Polsce obchodzi, bo kredyciarze frankowi zostali uratowani przez sądy. Ostatnio kumpel dostał propozycję ugody przedsądowej, mało mu zostało do spłaty, kredyt ogólnie miał niezbyt wysoki bo kapitał w granicach 120 tys zł, zaproponowali mu plus 50 tysięcy złotych w porównaniu do tego co by musiał normalnie spłacać. Zatem spłacił kredyt całkiem i został z 30 tys zł w kieszeni. Nie narzeka.

Cóż obciążenie całego społeczeństwa kosztami tzw. wakacji kredytowych zmienia poważnie rynek wtórny mieszkaniowy. Takimi metodami administracyjnymi, na krótką metę, można dowolnie sterować gospodarką i cenami dowolnego produktu. Jak np zakażą jutro diesli i każą je zezłomować, to pojutrze nawet najsłabsze i najgorsze benzyniaki wzrosną mocno na cenach. Podwyższą opodatkowanie LPG 3-krotnie, to padną wszystkie stacje LPG i warsztaty montujące instalacje. Itp itd. Potężna interwencja państwa na rynku kredytów mieszkaniowych jest tym samym. Administracyjnym wpływaniem na ceny produktów jakimi są mieszkania/domy. Bez wakacji kredytowych mielibyśmy ładne spadki już teraz, a w przyszłym roku potężne. Nic z tego nie będzie, niestety. Kosztami niefrasobliwości kredytobiorców mieszkaniowych zostało obciążone całe społeczeństwo i szczególnie banki. No nic, trzeba żyć dalej. Kolejne nauczka że w tym kraju nie warto pracować, uczyć się, żyć i oszczędzać. Lepiej żyć na kredyt, kasę rozpieprzać ponad miarę, społeczeństwo dopłaci do wszystkiego. Rząd nie walczy z inflacją tylko jeszcze ją napędza, bo jest to mu na rękę. Wysoka inflacja to również brak spadków cen nieruchomości, a nawet wzrosty. Wszystko na koszt oszczędzających i posiadających złotówki, których wartość topnieje w zastraszającym tempie.

W jakim sensie biorą? Kupują? Wynajmują? Dom na podlaskiej wsi gdzie jest 15 domów w tym 5 nie zamieszkałych też wynajmują za każde pieniądze? Osobiście znam z 5 pustych nieruchomości tylko Warszawa plus okolice do 40 km. Część stoi pusta nawet od 20 lat.

Warto zapoznać się z nowymi, ciekawymi, ostatecznymi danymi ze spisu powszechnego. I tak np. przez 10 lat przybyło w Polsce 1,7 mln mieszkań. Liczba ludności zaś zmalała o prawie pół miliona. Jeszcze ciekawsze wyniki dotyczą starzenia się społeczeństwa, wzrostu ilości ludności w wieku poprodukcyjnym. Trudno powiedzieć ile w Polsce jest pustostanów, ale pewnie ok 1-1,5 miliona będzie.

Cieszę się że mieszkasz w tak prestiżowym miejscu w tak fajnej lokalizacji gdzie są takie ceny. Na moim osiedlu w Warszawie jest kilka mieszkań z rynku wtórnego wystawionych po 8900-9100 za metr, zatem to inny zakres cenowy niż w Twojej okolicy.

Szef zespołu analiz nieruchomości PKO Banku Polskiego ma jednak inne zdanie niż dziennikarz-naganiacz z muratora. Mówi o wyraźnych spadkach (cen nie sprzedaży) powyżej 10%. Zresztą pożyjemy, zobaczymy.

Oczywiście lepiej byłoby gdyby wszystkie zmiany na lepsze przebiegały w sposób pokojowy, ewolucyjny i demokratyczny. Ale czy sprawujący władzę oligarchowie i brukselscy biurokraci oddadzą władzę pokojowo? Wątpię. Już dziś mają krew na rękach. Mają na sumieniu wiele istnień ludzkich. Zresztą to nie ja wywołuję wojnę domową, robią to rządzący stawiając swoje społeczeństwa pod ścianą: inflacji, biedy, drożejącej żywności, braku energii, zimnych domów w zimie. Są oczywiście przesłanki tego że zmiany odbędą się w sposób pokojowy. "Cały wysiłek powinien zostać włożony w osiągnięcie układu pokojowego z Putinem, aby zakończyć wojnę na Ukrainie" - powiedział rzecznik Podemos Pablo Echenique podczas debaty w Kongresie Deputowanych we wtorek. Współrządzący Hiszpanią Podemos stara się zadbać o ludzi. Dalekowzroczni politycy wiedzą co się święci i starają się jakoś przeciwdziałać nadchodzącemu kryzysowi. A że mało takich w Europie, cóż to inna sprawa. Nowotwór trzeba wyciąć albo wypalić chemią, zanim zabije cały organizm.

Ale będą odbudowywać nową prowincję rosyjską? Dlaczego i po co? Z powodu kryzysu energetycznego, prawdopodobnie, tej zimy w Europie (miejmy nadzieję) dojdzie do takich rozruchów i takich zmian politycznych, jakich nie było w Europie conajmniej od rewolucji październikowej. I władzę w róznych krajach obejmą politycy którzy będą mieć wreszcie na uwadze dobro swoich społeczeństw, szerokich warstw ludności, a nie wąskiej grupy oligarchów i przestaną realizować interes geopolityczny USA. Ludzie oczekują taniego węgla i taniego gazu i mogą go otrzymać, oczywiście pod pewnymi warunkami. Każdy wie jakie to warunki. Czas na odważnych polityków i odważne ruchy, które przełamią obecny zgniły kompromis w polityce europejskiej. Może polać się krew na europejskich ulicach i oby to były szerokie strumienie. A Morawiecki i Kaczyński to raczej ostatnim ich zmartwieniem powinna być odbudowa Ukrainy, myślę że powinni się troszczyć o coś innego. Miejmy nadzieję że obserwujemy koniec starego świata, który zniknie z hukiem. Wiele przesłanek na to wskazuje. Tak jak w sierpniu 1914 skończyła się "Belle epoque" tak tej zimy, miejmy nadzieję, skończy się kolejna epoka w historii Europy.

Piękne grzyby, u mnie na Mazowszu straszna posucha, nie pamiętam tak suchego sierpnia i września, grzyby rosnąć nie chcą. Tak słabego grzybowo roku nie pamiętam od 30 lat odkąd chodzę na grzyby. Wogóle przez tę suszę i zimne noce coś złego dzieje się z roślinami, bo jeżyny i pomidory które rosły i rodziły pięknie, od tygodnia się jakby zupełnie zatrzymały. Na krzakach jest ich całkiem sporo, ale wogóle nie dojrzewają.

Na rynku kredytów mieszkaniowych (a zatem i w całej mieszkaniowce ) dość cienko. W sierpniu 2022 wniosków o ponad 70% mniej niż w sierpniu 2021. W sierpniu 2022 spadek do lipca (który też był fatalny) o jakieś 12 procent. Wojciech Matysiak, szef zespołu analiz nieruchomości PKO Banku Polskiego twierdzi że spadek cen na rynku pierwotnym i wtórnym będzie trwał conajmniej kilka kwartałów i będzie spory, chociaż niestety nie osiągnie, jego zdaniem, 20%. Niestety ten pan ekonomista nie czytał THE FORUM, bo musiał by zweryfikować swoje prognozy, że może tylko rosnąć bo "tu wstawić dowolny wyssany z palca i oderwany od rzeczywistości powód".